1) Diaz przepyerdala z każdym inteligentnie walczącym przeciwnikiem - żęby pokonać Diaza nie trzeba być wirtuozem stójki czy olimpijskim zapaśnikiem, wystarczy być poukładanym technicznie i myślącym gościem z dobrym gameplanem i Diazy w walce przestają istnieć. IMO Conor spełnia te wymagania
Zgadza się- o tym samym pisałem dokładnie. Dlatego byłem tak zdziwiony, że Michael Johnson szedł na wymiany z Natem. Ale ostatnio oglądałem walkę z Maynardem- on chciał walczyć mądrze- obalał tzn chciał obalać, ale nie dał rady koniec końców. To chyba jeden z wyjątków do tej teorii. Choć ktoś powie, że Maynard past prime od dawna. Niemniej jednak jedyny zawodnik, który próbował walczyć inteligentnie z Natem i poległ
2) Trzeba być napawdę naiwnym sądząc, że Diaz zrobi formę w tym czasie. Mendes też miał być na gazie i zrobić formę i się wszyscy podniecali, a skończyło się upsetem. Tzn dał dobrą walkę tego mu nie można odebrać, stawił największy opór Conorowi ze wszystkich rywali, ale strasznie szybko się wygazował co było jego gwoździem do trumny
Wg mnie jednak inne profile zawodników. Diaz ma mało mięcha + regularnie bierze udzial w triathlonach+ nie będzie zmęczony zbijaniem wagi. Czy będzie w dobrej formie? Nie wiem, ale jest prawdopodobne. Oczywiście Conor tez nie będzie zmęczony zbijaniem wagi, więc to działa na obydwóch;) Wg mnie nie wygląda źle, a to fota jeszcze zanim dowiedział się o walce. Koniec końców, chodzi mi o to że jest dużo przesłanek za tym że będzie w lepszej formie niż Mendes (charakterystyka zawodnika inna po prostu+ brak zbijania wagi- przecież Mendes zbijał)
3) Diaz ma bardzo dobry boks, ale jak punkt 1), no i to Conor ma one punch KO power
Otóż to, zgoda
4) Conor wygląda naprawdę dobrze w nowe wadze, gość jest naprawdę atletyczny i IMO jest freakiem fizycznym i obawiam się, że moze zwyczajnie zdominować siłowo Diaza bez campu (za to Diaz może zdominować kondycyjnie, tu jest niewiaodma)
Absolutna racja+ ma najlepszy trening fizyczny wśród kolesi z mma. Mówię serio, możecie mnie linczować
GSP też coś robił z gimnastyką, ale na dużo niższym i bardziej niezdarnym poziomie.
5) argumenty za Diazem : boksersko stawi opór, może wyczarować suba na glebie no i ogólnie parter po jego stronie, kondycja, nie da się psychicznie stłamsić no i to jednak twardy skvrwiel, ciężki do złamania. Argumenty za Conorem : kreatywny boks i ogolnie inteligentna taktyka, timing, precyzja, siła ciosu, warunki fizyczne
Zgoda totalna, sub ze strony Diaza najbardziej prawdopodobny- może jakieś cwane wciągnięcie do gardy?
Gdybyśmy mieli brać pod uwagę tylko punkty 1), 3), 4), 5) to dawałbym Diazowi jakieś tam istotne szanse na wygraną, jednak punkt 2) to IMO gwóźdź do trumny Diaza ktory pozbawia go szansy na wygraną inaczej niz "lucky sub"
E tam, imo punkt 1 przekreśla szanse Diaza.
Nie uwazam jednak, że będize gwałt, IMO Diaz przegra po dobrej walce, moze nawet wojnie. A tak najbardziej to mi się wydaje, że będzie jak w walce Silva - Nick Diaz, ktora wydaje mi sie mega analogiczna do tej
W ogóle jestem ciekaw czy Conor będzie wywierał presje. Bo Thomson zg.wałcił Diaza, ale jednak to było cofanie się ciągłe, Conor nie ma tego w zwyczaju, to też jest wg mnie raczej malutki plusik na korzyść Diaza.
jechali na trening, podczas jazdy kręcili do embedded i akurat trafił się balkon z flagą i kartonem MC. Nawet jak ustawka, to Conor wypadł na normalnego gościa, chociaż raz 
Yoshi87
FIGHT24.PL
mikel-
Dremor
Homster
jac88
K_PS
