Od trzech tygodni jestem na ujemnym bilansie, przykładowe posiłki w załączniku. W ciągu tych trzech tygodni z 91kg zrobiło się 88,3 kg.
Prosiłbym o ew. korektę i wskazanie błędów. Jeden chyba zauważyłem, a mianowicie pełno twarogu....
Trening, o ile można to tak nazwać wyglądał tak:
-Negatywy na drążku 5x MAX powtórzeń
-Pompki seriami 5x10, z rożnymi ustawieniami rąk
-Przysiady
-Brzuszki, również różne kombinacje
Oraz ok 30 min "cardio" ponieważ drążek był kawałek od miejsca zamieszkania.
Z racji przeprowadzki mam teraz ograniczone możliwości, więc wymyśliłem żeby wykonywać ćwiczenia 5 litrowymi baniakami z wodą i do tego kawałek jakiejś rury i mamy prawie profesjonalną sztangę
Choć ciężaru nie wiele to myślę, że na pewien czas zdałoby egzamin.
Plan wyglądałbym tak: (Trzy razy w tygodniu PON/ŚR/PT)
Pompki 12/10/10/8
Wiosłowanie 5x15
Martwy ciąg (tu nie mam pojęcia jak z seriami i powtórzeniami)
Uginanie przedramion ze supinacją 5x15
Pompki odwrotne (te "tricepsowe") 5x10
Przysiady 5x20
Brzuszki 5x20 (każda seria inny sposób)
Wspięcia na palce
Do tego ok 20-30min cardio.
W dni wolne od ćwiczeń siłowych wykonywałbym HIIT.
Zdjęcie sylwetki w załączniku, niestety nie mam zdjęcia z początku redukcji, ponieważ przypadkowo je usunąłem...
Celem jest zredukowanie tkanki tłuszczowej do ok 10-12%, Bez wyglądu jak maratończyka :)
Dlatego myślę, że pociągnąłbym tak do kwietnia/maja, a następnie zacząłbym jakąś delikatną masę.
Co o tym panowie sądzicie? Z góry dziękuje ze wszystkie rady.
Zmieniony przez - account250 w dniu 2016-02-20 21:46:46