UFC 196: Conor McGregor vs Nate Diaz

Mighty Mouse

nie wiem, bede madrzejszy jak wypije kawe i wlaczy mi sie myslenie na wyzszych obrotach, ale juz pisalem kiedys, ze - chociaz nie przepadam za gosciem - to dla mnie juz JJ ma lepsza historie stricte sportowa.

to, ze Conor zdobedzie pas w kategorii wyzej, to bylby niesamowity wyczyn, bo RDA jest kotem, wiadomo. ale hola,hola, McGenius ubil na razie Aldo i mialby ubitego drugiego kozaka, tylko i az tyle. wypadaloby jednak wlasnie obronic te pasy z 1-2 razy chociaz.

wiadomo, ze np. Ty uwazasz wygrana z 0.25Mendesem za pelnoprawna, ale ja nie - stad to tylko MOJA opinia. podobnie Holloway, ok, fajnie sie chlopak prezentuje, no ale nie jest to na chwile obecna zadne wielkie nazwisko (a tym bardziej nie bylo wtedy).

najwieksze wrazenie robi styl wygranych Conora i ta otoczka wokol. ale IMO ciezko po wygranej z RDA stawiac go nad JJ. GSP czy paroma innymi. jak przegra w kolejnej walce, to co - odwola sie mu to bycie GOATEM?

Jak przegra to chyba jasne k***a ze nikt nie bedzie rozwazal go jako goat czy p4p, ale tu niektorzy zwlaszcza smieszek gautan maja myslenie.. no wlasnie styl i ta cala otoczka... waga piorkowa czy teraz lekka i patrz na finish rate, j**any ciezki Fjodor takiego nie mial haha a GSP to nie zna slowa takiego jak finish haha. Mendes byl w zaj**istej formie, tak samo Holloway, ktory sie rozwinal sporo przez te pare lat, to fakt. Niektorzy nigdy nie pojmal tego ze Medes byl w formie tylko presja, tempo walki i uderzenia w korpus zrobily swoje. Tak samo pewnie Mendesa z Lentzem tlumaczycie w 3rundzie, pamietacie i ta wymowke z grypa haha. Łykacie wszystko co wam powiedza. Conor jak pokona Frankiego to wyczysci dywizje a mysle ze do tej walki dojdzie na UFC 200 jak Conor kkntuzji nie dozna albo ciezkiego ko w co watpie. Nie bedzie tu potrzebny rewanz ani z Mendesem 2.0, ktory teraz zostalby znokautowqny jeszcze szybciej ani z zardzewialym Aldo

No i dodam 2 rzeczy, conor przegra, tylko 1 runde w karierze, haha fakt wiekszosc rywali konczyl w 1r przez nokaut, ale takie sa fakty, no i byla to runda z Mendesem przegrana przez jego zapasy. McGregor zawsze byl dotychczas lepszy w stojce a po 2 przypominam ze Holloway sie glownie w parterze rozwinal a McGregor zdominowal go w stojce mimo ze Holloway jest wiekszy..

gautan

najwieksze wrazenie robi styl wygranych Conora i ta otoczka wokol. ale IMO ciezko po wygranej z RDA stawiac go nad JJ. GSP czy paroma innymi. jak przegra w kolejnej walce, to co - odwola sie mu to bycie GOATEM?

Raczej chodziło o sytuację, gdy wygra z RDA - Steven ogłasza Conora GOAT, a ten przegrywa następną walkę. I wtedy konsternacja, co zrobić, chyba za szybko wyszło z tym królem, GOAT i nr 1 P4P

Wyższy, nie wiekszy.

pisalem, ze co jak przegra PO WCZESNIEJSZEJ WYGRANEJ Z RDA.

wygra z RDA, czesc lamusow uzna go za GOAT'a, a pozniej przegra z kimkolwiek i co...dalej bedzie GOATem czy juz nie? rozumiem,ze NAJLEPSZYM W HISTORII mozna byc np 3 miesiace? rok? takie przylepianie latek w tym stylu gosciowi na tym etapie kariery to po prostu nieporozumienie IMO.

podobnie jak przytaczanie,ze GSP nie konczyl przeciwnikow (wczesniej Aldo), no ale Conor o tym mowi co 3 tygodnie, wiec heheszki. u JJ rozumiem, ze juz nie starczylo miejsca na wypomnienie braku "efektownosci" i malej ilosci skonczen.

no ale dyskusja z Toba nie ma sensu, bo za kazdym razem pyerdolisz o Mendesie jaki to nie byl super przygotowany, jakby to byl jakis fakt, zatwierdzony przez 3 komisje sportowe i zespol naukowcow. no wiekszosc rzeczy wskazuje,ze nie byl, wiekszosc ludzi uwaza, ze nie byl, ale Ty uwazasz inaczej, wiec chvj z tym. podobnie slabe jest na sile wyciaganie za kazdym razem tego zwyciestwa z Hollowayem, co tylko potwierdza, ze na razie to nie ma za bardzo o czym pisac. jest Aldo, moze bedzie RDA + w Twojej glowie Mendes i Max. i ok, nie zgodzimy sie, trudno.

i tak jestes dla mnie najlepszym sedzia.

edit: owszem, cHomiczek dobrze skumal.




Zmieniony przez - gautan w dniu 2016-02-09 09:41:43

Panowie ale moze poczekajmy na walke z RDA. Bo jak czytam wpisy co niektorych to tak jakby sie walka juz odbyla.

Ja to sam nie wiem co o tym myśleć. Najbezpieczniej chyba oceniać Goat czy nie Goat po zakońćzeniu kariery

Inna sprawa, że Conor strasznie zapyerdala z rozpyerdolem przeciwników, to jego wina?

małpa McGregor