Maid - survival of the fittest

Wykroki weszły gdzie trzeba :)

Nie tylko brzuch się ładnie prezentuje ;)

gites:)

Popuri myślę, że raczej to te bułgary po 16 na stronę
Dzisiaj z okazji super hiper promo w wszystkich sklepach pół dnia na zakupach :)
Jak wiadomo - nigdy za wiele szpilek. Ani torebek. Wszystkiego właściwie, bo trening rąk po czymś takim mogłabym mieć z głowy
Ale dzisiaj były poślady akurat 5x5

przysiady na maszynie do odwodzicieli 55
dzien dobry 35
bulgarskie 6
lifty wyciag dolny 13.75
odwodzenie nogi w tyl na wyciagu 11.25
+cardio
Jestem wykonczona i jutro pewnie domsy zaj**iste

Nozka tez niczego sobie;)

Musze częściej zaglądać

Dzisiaj pull 5x5
mc 45
podciąganie guma
wiosło 30
szrugsy 35
uginanie ramion z suspinacja nadgarstka 8
uginanie przedramion 6
uginanie ramion podchwyt wyciag dolny 13.75
+interwały

Chciałam jutro iść na saunę, ale siłka do 16 otwarta a o 14 dopiero okno zaczynam
Za to wpadnie cardio na czczo i łyżwy.

Jutro super wielkie święto i okazja do chlania. Siedzę w chacie, co wszyscy bardziej ode mnie przezywają. Byłoby spoko gdyby rodzice nie wpadli na pomysł robienia imprezy w mieszkaniu a nie w domu Więc nici z wieczorka w wannie i oglądania seriali.

Dawno owsianki nie było, dzisiaj z budyniem cytrynowym+ananas+polewa białko biała czekolada.

Najlepszy serial na świecie, w ferie poleci od nowa (nauczyciel chemii zaczyna produkować metę)

Przezaj**isty dzień dziś Dopiero od 19 i siłki, ale co tam.

Dzisiaj push, na pompie barki całkiem fajnie wyglądają od tyłu
Trochę nowej wiary, na szczęście w większości strefa cardio opanowana. 3 młodych kolesi dziś zaczęło z 70kg na siadach i z gościem zwróciliśmy im uwagę na technikę (przeważnie się nie odzywam, bo wciąż czuję się jak noob na pierwszych treningach). I ćwiczyli z samym plastikiem zamiast sztangi, a kolana i pięty latały. Później koleś im wykroki pokazywał. I wychodząc w szatni była laska (dziwne określenie na 30 z dwójką dzieci, ale wygląda na mocne 10), z którą zaczynałam na tej siłce i odpuściłyśmy w tym samym czasie, w ogóle mega ją lubię i chwilę pogadałyśmy. I jutro poślady z moim ulubionym trenerem

No i wczoraj się przemogłam i robiłam brzuch (gorsze niż cardio), wjechal ab wheel i dzisiaj cały dzień odczuwam. No i obiecuję zacząć ćwiczyć brzuch tak chociaż 2x w tygodniu.....

+następny weekend szkolenie w stolycy z Szostakiem. I myślę, czy może nie zostać na parę dni ale zobaczymy
5x5
wyciskanie skosne 8
podciąganie [guma]
face pull 17.5
unoszenie talerza 10
uginanie przedramion wyciag dolny 11.25
prostowanie w opadzie 5
uginanie ramion podchwyt 11.25
+20 minut interwały (frajda, bo maszyna zmieniona)

Dzisiaj przez całą noc nie mogłam zasnąć, masakra, właściwie na 2h się udało. Rano czułam się i wyglądałam jak zombie.

Oczywiście po co zimowa kurtka (po co w ogóle kurtka), rękawiczki, czapka i porządne buty... Myślałam, że umrę na tej temperaturze i koniec końców zamówiłam taksówkę. I zacznę nosić jakieś zimowe rzeczy. Godzinę pospałam po szkole aż zadzwonił kurier, yay.

Super, że zmieniło się miejsce szkolenia, bo dojazd na to zadupie zająłby mi 2h albo mniej wydając fortunę na taksę.

Puding z chia z białkiem mega, najlepszy top z banan+cynamon. Poza tym mięso i mięso.

Dziś poślady i mam nadzieję, że zasnę, bo jakoś dziwnie jest
8-10-12
przysiady na maszynie do odwodzicieli 55 65 75
dzien dobry 30 35 35
bulgarskie 4 5 5
lifty wyciag dolny 11.25 11.25 13.75
+cardio

W końcu coś fajnego od DVD, ostatnio mało podchodził

21, jestem tak zmęczona, że chyba zaraz lecę spać.

Chciałam dziś zrobić zakupy i rano sprawdzilam, że tylko żabki otwarte. A że zostało tylko 90g kurczaka w lodówce to ratowałam się prochem.
No ale wcześniej jedno ogarnęłam - że siłka dziś otwarta.

Plus oglądam od wczoraj Mauricza i zastanawiam się na dietą samuraja = 0 glutenu.

Pull 8-10-12
mc 35 35 40
podciąganie [guma] 5 6 5
wiosło 25 30 30
szrugsy 30 35 35
uginanie ramion z suspinacja nadgarstka 6 6 8
uginanie przedramion 5 5 5
uginanie ramion podchwytem wyciag dolny 8.75 8.75 11.25
+interwały