[BLOG]Lucky555 PODSUMOWANIE STR 28, nowy trening i dieta str.48

Wczoraj trochę polatałem, żeby zakupić sok z buraka, bo nie będę sam robił. Znalazłem jedynie coś w żabce. Może być ? Akurat były 3 butelki to do końca tygodnia będę miał.

Co do domsów to przyznam, że po treningu mnie wszystko bolało, jak i w trakcie. A dzisiaj nie za bardzo... Więc albo coś nie tak robiłem albo poczuję jutro, bo i tak już bywało. Ale z tymi domsami to zawsze miałem rozkminę, bo bardzo rzadko czuję, no chyba że robię mocno nogi. Tak czy siak w kolejnym tygodniu dam z siebie więcej i spróbuję coś ponagrywać, bo może wszystko tkwi w technice.

Z domsami może być nieco poślizg i wyjdą jutro albo po prostu dobra miska minimalizuje je ale myślę, że jutro powinny wyjść.

rion10

A widzisz mamy bardzo podobne wymiary i na podobnej podaży teraz lecę Widzisz nie wiedziałem, że błonnika nie liczy

Ja korzystam z tego programu mr big czy jakoś tak

A węgle masz jakoś specjalnie dzielone ile prostych ile złożonych?




Zmieniony przez - rion10 w dniu 2016-01-05 09:08:23

tylko myślę, że sylwetkowo się różnimy strasznie

Dzisiaj w wolnej chwili wrzucę przykładowy dzień do innego kalkulatora i zobaczę jak to jest w rzeczywistości.

W skrócie na śniadanie mam prawie zawsze gofry/naleśniki/omlety + raz ryż z owocami. Potem jest przekąska, czyli owoc + orzechy. A potem jest "obiad" + "deser". I na końcu kolacja z deserem. W każdym posiłku są owoce, gdzie największa ilość węgli jest po treningu. Tzn w tym excelu nie mam rozpisane ile wartości ma każdy posiłek, tylko podział na DT i DNT i tam kcal, B/T/W, witaminy i zawartość itp. Nawet nie wiedziałem, że jest ich tak dużo

Praktycznie to co wpisuje na potreningu to jest rozpiska od Tadeusza, więc można zobaczyć co dokładnie jadam

rion10

Z domsami może być nieco poślizg i wyjdą jutro albo po prostu dobra miska minimalizuje je ale myślę, że jutro powinny wyjść.

Oby było jak mówisz :) Jeśli będę "rósł", a nic mnie nie będzie bolało to może być i tak ale jednak wszyscy wiedzą, że po dobrym treningu jak boli to znaczy, że było dobrze (a szczególnie ja tak myślę). Chociaż nie chce powrotu do czasów, gdzie nie mogłem wstać z łóżka albo usiąść na WC

Jutro zdam relacje dalej :)

Będzie na pewno dobrze, można wierzyć po tym co osiągają inne osoby pod nadzorem Tadeusza.

Coś dzisiaj czuć pracę poniedziałkową i wtorkową, więc nie jest źle

04.01.2016

DT

Jestem nawet zadowolony z siebie, bo póki co daję radę zjadać posiłki mimo dużej ilości węgli. Być może wtedy gubiło mnie to, że w jednym dawałem dużą porcję mięsa :) Trening fajny, nogi bolały, na końcu problem z wejściem po schodach do szatni, więc git

Dieta:10-21

I: pancakesy z musem owocowym + sok z buraka
II: mięso mielone z wieprza z makaronem i sałatą z oliwą + makaron z żelkami i musem owocym
III: łosoś z ziemniakami z fasolką szparagową

Trening:
1. Wskoki na skrzynię 3x6 powt
2. Przysiad ze sztangą z przodu 5x-6 powt [30 kg, 40 kg, 45 kg, 50 kg, 55 kg]
3. Wykroki chodzone: 4x10 powt [14 kg]
4. RDL z hantlami 4x10 powt. [14 kg]
5. Uginanie na dwójki + Prostowania na czwórki 7x10 [sztabki - 40 + sztabki - 45]
6. Wspięcia na palce stojąc 4x12 [55 kg]
7. Wspięcia na palce siedząc 7x12 [20 kg]

Widać w Twojej diecie rękę Tadeusza bo są żelki jest i On

Zjadłem 500g węgli w 3 posiłkach ?

Aż mi samemu ciężko w to uwierzyć, że tam jest niby 500 g węgli, ale zjadłem w miarę bez problemowo :)

Nie wiem gdzie bo nie podałeś gramatury ale szacun, bo ja teraz mam ponad 400 i mam biedę

Aż sobie teraz popatrzę i wliczę z ciekawości i zaraz napiszę ile było