12-12-2015 - Sobota |
Dzień bez treningu |
Dzień minął bez fajerwerków. Do południa w pracy, później pojechałem sobie zmienić filtry w samochodzie. Niestety... Nie zawsze można zaplanować. Sprzedawca, u którego robiłem zakupy stwierdził, że mu nie potrzebny VIN, żeby sprawdzić jakie części potrzebuje. On dobrze zna te samochody więc już wie co przynieść. Niestety filtr paliwa okazał się inny, No ale dzień nie poszedł na marne. Porobiłem zaległości przy aucie itp.
Niestety przy okazji tego pięknego wieczora zostałem namówiony na niespecjalnie pożądane w tym momencie danie. Wciągnąłem tortille i z wyrzutami sumienia porzuciłem wieczorny posiłek. Teraz wrzuciłem to na tabelki i widzę, że to był ogromny błąd. Został mi za duży deficyt kalorii. Mam nauczkę na przyszłość, żeby jednak nie ufać swojej intuicji. Trzeba wszystko przeliczać:)
Zapraszam do dziennika :
http://www.sfd.pl/[BLOG]_kru_chy_/_Redukcja__start_ze_120_kg_-t1082672.html