PIĄTEK - 11.12
W planie A zmieniłem ćwiczenie na barki.
TRENING A
Przysiady ze sztangą - 10x80kg /// 10x80kg /// 10x80kg (Pracowity tydzień dla nóg, więc na treningu mniejszy ciężar, lecz stałe napięcie mięśni i dynamiczne wyjście do góry z martwego punktu)
Podciąganie szerokim nachwytem - 4x10kg /// 5x10kg /// 5x10kg /// 5x10kg
Martwy ciąg - 10x100kg /// 8x105kg /// 6x110kg
Wyciskanie na ławeczce - 10x67kg /// 8x72kg /// 6x77kg /// 5x82kg
Rozpiętki - 8x19kg /// 8x19kg /// 8x19kg (jedna hantla)
Wiosłowanie hantlem (tył barków) - 10x15kg /// 10x15kg /// 10x15kg (jedna hantla) (NOWE ĆWICZENIE)
Uginanie przedramion z supinacją - 6x17kg /// 6x17kg /// 5x17kg (jedna hantla) (+1 powtórzenie)
Dipsy - wersja na tricepsy - 9x12.5kg /// 7x15kg /// 5x17.5kg
Wznosy nóg - 30x (nogi wyprostowane z przytrzymaniem w górnej fazie i wolnym opuszczaniem)
Od poniedziałku podbijam do 3100kcal. Powiem szczerze, że ciężko będzie z progresją w siadach, barkach, bicepsie i podciąganiu. Jestem w tych ćwiczeniach już na skraju swojej siły i zastanawiam się, czy zrobić jakiś deload na dane partie, czy po prostu zejść z ciężaru i spróbować za jakiś czas znowu zwiększać... Dodatkowo muszę zadbać o barki. Od dłuższego czasu mam pewien dyskomfort. Nie jest to jakiś ból, ale czuję jakby coś mnie blokowało w tym stawie. Coś strzela, coś jakby przeskakuje i nie ukrywam przy niektórych ćwiczeniach da się poczuć taką niepewność, zwłaszcza przy wyciskaniach.
Pozdrawiam!
DT: Po pełnej redukcji
Cel: Reverse i powolne wbijanie mięcha.
http://www.sfd.pl/[BLOG]_PoGGromca,_czyli_historia_chłopca_z_węglem_zamiast_zapałek-t1087550.html