...
Napisał(a)
Niby masz racje Kuba ale wiesz jak to jest z ludźmi którzy są niecierpliwi i nie potrafią wysiedzieć w domu. Tak naprawdę jutro się okaże czy decyzja którą podjąłem była dobra czy jednak zaszkodziła.
...
Napisał(a)
Z tymi treningami podczas choroby to jest różnie, jedni piszą że jeżeli to grypa/zapalenie gardła/przeziębienie to można ćwiczyć, a jeżeli jest gorączka to lepiej odpuścić.
Ale najważniejsze - jak szama zaczyna smakować to wróży rychły powrót do formy
Zmieniony przez - Mosto w dniu 2015-11-04 22:39:01
Ale najważniejsze - jak szama zaczyna smakować to wróży rychły powrót do formy
Zmieniony przez - Mosto w dniu 2015-11-04 22:39:01
Zapraszam do dziennika :
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Mosto_/_Redukcja_pods._str_19__start_masy_str_29_-t1010286.html
...
Napisał(a)
Różnie z tym jest. Raz szedłem chory na trening i następnego dnia byłem w pełni zdrowy, a innym razem pogarszało choróbsko. Ból gardła to tam nic. Najważniejsze by kataru nie było bo najczęściej od niego wszystko się zaczyna.
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html
...
Napisał(a)
najpierw trzeba się wyleczyć potem trenować
treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]
...
Napisał(a)
Jednak trening przedwczoraj okazał się złym pomysłem, wczoraj i dziś męczył mnie ból gardła + katar dość okropny.
Tak więc dzisiejszy i jutrzejszy trening wylatuje na rzecz leczenia. Wyleżę to wszystko w weekend i mam nadzieję, że przejdzie.
Do tego jakoś beznadziejnie je@#@# mi się w głowie po tej redukcji. O ile na redukcji miskę trzymałem ponad rok czasu na 200% tak teraz mam jakieś dziwne napady na jedzenie + podjadanie i tak w tym tygodniu jednego dnia wpadło ~1k kcal żeby drugiego wpadło >10k ... bo jak już mnie najdzie to nie potrafię się ogarnąć a do tego na następny dzień czuje się jak jedna wielka bańka wody która powinna się toczyć a nie chodzić ... rozmawiałem już na ten temat z Tadeuszem będziemy myśleć jak z tym walczyć ... bo w końcu moja masa okaże się świnio masą i trzeba będzie wycinać potem kilka dobrych miesięcy nadwyżkę ... Mam nadzieję, że jak wyzdrowieję i ogarniemy z Tadeuszem jakiś plan to wszystko się naprostuje i będzie szło tak jak iść powinno.
Tak jak pisałem odstawiam treningi do poniedziałku żeby się porządnie wyleczyć jednak zdrowie jest najważniejsze i nie można popadać ze skrajności w skrajność. Lepiej przeczekać kilka dni i wrócić niż potem umierać kilka tygodni.
- Imbir + kurkuma
- Witamina D3
- Komplex witamin z Olimpu
- Omega 3
- Witamina C
- Fervex/Gripex i inne przeziębieniowe drobiazgi które może pomogą
Tak jak pisałem ten tydzień totalnie rozjechany pod względem miski ...
Aż szkoda pisać co i jak bo wstyd i hańba!
Oczywiście nie będę też z tego powodu strasznie panikował i karał się za takie rzeczy - nie można obciążać psychiki.
Jak to się mówi: "stało się - trudno. Bierz się w garść i staraj się wyjść na prostą zamiast wracać do tego co było"
...
Napisał(a)
lasican1
Do tego jakoś beznadziejnie je@#@# mi się w głowie po tej redukcji. O ile na redukcji miskę trzymałem ponad rok czasu na 200% tak teraz mam jakieś dziwne napady na jedzenie + podjadanie i tak w tym tygodniu jednego dnia wpadło ~1k kcal żeby drugiego wpadło >10k ... bo jak już mnie najdzie to nie potrafię się ogarnąć a do tego na następny dzień czuje się jak jedna wielka bańka wody która powinna się toczyć a nie chodzić ... rozmawiałem już na ten temat z Tadeuszem będziemy myśleć jak z tym walczyć ... bo w końcu moja masa okaże się świnio masą i trzeba będzie wycinać potem kilka dobrych miesięcy nadwyżkę ... Mam nadzieję, że jak wyzdrowieję i ogarniemy z Tadeuszem jakiś plan to wszystko się naprostuje i będzie szło tak jak iść powinno.
Hehe, skąd ja to znam :D :D :D :D
...
Napisał(a)
W sumie stwierdziłem wczoraj, że powinienem chyba być na wiecznej redukcji :D Albo zrobić szybko jakąś świnio masę żeby potem wejść na "normalną" redukcję która nie zryje mi psychiki tak jak ta ostatnia. Jednak ~15 miesięcy ciągłej redukcji bez żadnej dłuższej niż ~7 dni przerwy nie służą chyba niczemu dobremu. Po takim czasie stwierdzam, że chyba lepiej zrobić kilka dobrych miesięcy redukcji potem dla uspokojenia psychiki wejść na 0/+ kcal pociągnąć tak chwile i znowu wejść na redukcję. No ale nic! Jestem w dobrych rękach na pewno coś w tej kwestii wymyślimy!
...
Napisał(a)
IMO czym szybciej zrobiłeś takie niechlubne dni, tym lepiej.
W moim przypadku działały in plus.
Pomimo tego, że następnego dnia było kiepsko, to suma sumarum jeden krok w tył, dawał dwa do przodu.
Tak czy inaczej, nie jest to dobra droga - i proponuje pilnować się, bo to, że byłeś długo w głebokim deficycie, zmniejszyłeś mocno poziom bfu i stosowałeś/stosujesz mocny trening z pewnością ma przełożenie na niski poziom leptyny co wpływa na zwiększenie łaknienia.
Doświadczyłeś stanu, że nie czułeś się głodny od żołądka, a głowa mówiła: no stary, zjedz jeszcze trochę....??
Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2015-11-06 20:39:45
W moim przypadku działały in plus.
Pomimo tego, że następnego dnia było kiepsko, to suma sumarum jeden krok w tył, dawał dwa do przodu.
Tak czy inaczej, nie jest to dobra droga - i proponuje pilnować się, bo to, że byłeś długo w głebokim deficycie, zmniejszyłeś mocno poziom bfu i stosowałeś/stosujesz mocny trening z pewnością ma przełożenie na niski poziom leptyny co wpływa na zwiększenie łaknienia.
Doświadczyłeś stanu, że nie czułeś się głodny od żołądka, a głowa mówiła: no stary, zjedz jeszcze trochę....??
Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2015-11-06 20:39:45
Poprzedni temat
[BLOG] Dudek -> Droga w męce i znoju do bycia w dobrym nastroju
Następny temat
[BLOG] Jarlaxe-The beginning of a new adventure
Polecane artykuły