Szacuny
1
Napisanych postów
3
Wiek
39 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
13
witam wszystkich forumowiczów :)
Mam pewien problem...a konkretnie chodzi mi o walkę. Cholernie się stresuję przed walkami :/ mam 32lata i trenuję ok4 lat kickboxing a mimo to nie potrafię się bić :/ jeśli chodzi o sparingi na treningach jest ok. Ale jeśli chodzi o walke uliczną to tak się boję że tylko uciekam :(
Też tak macie ? tzn strach przed uderzeniem kogoś ? strach przed dostaniem od kogoś ? Nigdy się nie biłem i mam wrażenie że każdy jest lepszy ode mnie :/
Nawet jakiś czas temu mój kumpel który nigdy nie trenował nic bił się z gościem na ulicy i nawet ładnie mu dowalił... a ja jak pipa bałem się bić z drugim :((( najgorsze jest to że ludzie którzy wiedzą że coś trenowałem to wymagają żebym im pokazał jak się bić a ja nie potrafię :/ stresuję się, trzesą mi się nogi latają drżą jak szalone i mam ochotę tylko spieprzać jak najdalej ! :(
Jak to pokonać ? Jak się nie bać uderzyć i dostać od kogoś ????
Jestem nie normalny ? Bo to naprawdę frustrujące że ktoś kto długo trenuje kickboxing boi się i nie potrafi bić :( czuje się jak ostatnia szmata.
Jakaś pomoc ? czy już dupa ?
Szacuny
1012
Napisanych postów
5399
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
136782
Walki uliczne czy na zawodach?;) Zmień kicka na BJJ, zaskoczysz przeciwnika w bójce zejściem w nogi albo wciągnięciem w gardę, trochę pomiętosisz, założysz duszenie i wsio. On obezwładniony bez urazów, Ty zwycięski;);););)
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
Szacuny
2584
Napisanych postów
23357
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
337408
Wiele osób ma taką blokadę przed uderzeniem kogoś i byciem uderzonym, ale najlepszym sposobem na to są właśnie sparingi. Twierdzisz, że trenujesz 4 lata kb i na sparingach jest ok i jest to już całkiem długi okres. Chyba nic nikt tutaj nic nie wymyśli oprócz ciągłych sparingów, być może u Ciebie musi to potrwać dłużej. Hmm być może jakieś zawody? Byłeś na jakichś zawodach?
Szacuny
1012
Napisanych postów
5399
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
136782
Bo trenowanie nie zrobi z Ciebie ulicznego zabijaki. To trzeba po prostu nie bać się zrobić krzywdy przeciwnikowi, mieć odpowiedni poziom agresji by odpowiedzieć atakiem na atak. Czytałem, że to może też być skorelowane z poziomem testosteronu w organizmie, nie bez powodu koksy co wbijają teścia na cyklu są niesamowicie agresywne;) Ty jesteś po prostu spokojnym człowiekiem, a nie Sebixem spod dyskoteki. Autosugestia (samonakręcanie się), treningi sytuacyjne-może przejdź się na jakiś system kombatowy? Tak swoją drogą to ile masz niebezpiecznych sytuacji w życiu, codziennie po kilka?;)
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
Szacuny
138
Napisanych postów
4979
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
35920
wojownikiem trzeba się urodzić, zawodnikiem można się stać.
to dobrze, że masz rozum w głowie i nie ruszasz ślepo za kumplem na bijatykę.
instynkt przetrwania działa dwojako: uciekaj albo walcz, najlepsze w tym jest to, że nigdy nie wiesz, która droga sprawi, że przetrwasz. Ulica zna mnóstwo przypadków gdzie w głupiej szamotaninie ktoś ginął.
Kończąc już.. im więcej trenujesz tym więcej testosteronu produkujesz co wpłynie bezpośrednio na Twoją pewność siebie.
Szacuny
54
Napisanych postów
3809
Wiek
39 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
41709
gdybyś miał 15 lat to bym zrozumiał takie pytania
serio mając 32 lata chcesz się z kimś bić na ulicy i serio ci imponuje kumpel który komuś "ładnie dowalił" ? ja jestem w podobnym wieku i gdyby ktoś się chciał ze mną bić to bym mu chyba parsknął w twarz co innego sytuacja zagrożenia a co innego bójka
Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
Może masz jakieś nierozwiązane problemy które "wychodzą" w sytuacji zagrożenia. Znam kilka osób które po ich rozwiązaniu były mniej introwertyczne i już śmielej reagowały w sytuacji zagrożenia. Może namów kogoś na sparingi bez rękawic?
Ci co piszą że to "niepoważne" to chyba szukają usprawiedliwienia dla siebie samych
No ale jeśli moja wskazówka nie zadziała to być może po prostu taki jesteś
Zmieniony przez - Puar w dniu 2015-11-06 17:23:22
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
1012
Napisanych postów
5399
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
136782
Sparingi bez uderzeń na Jodan:), po karatecku. Tylko weź pod uwagę, że ludzie z dziwniejszymi fobiami leczą się u psychoanalityka, psychologa, a jeśli ktoś przeżywa strach przed bójką i w pewien sposób wpływa to na jego życie społeczne, to to jest problem nie do lekceważenia. I weź pod uwagę, że spora część społeczeństwa nadal wierzy w kult siły i najprostsze rozwiązania, więc ktoś unikający siłowej konfrontacji może spotkać się z ostracyzmem. Smutne, ale prawdziwe. Jakbyś się poczuł Zdenek jakby Ci własna baba powiedziała że jesteś bojaźliwy, bo zamiast wrzepić Sebixowi Ty odszedłeś?;):) Wiem, zmieniłbyś dziewczynę. Ale ktoś inny wpadłby w depresję. Nie wiem jak u was ale w moich stronach nadal szanuje się tego, kto nie unika fizycznej konfrontacji. Ale może ja to kiepsko odbieram, bo sam jestem sporo młodszy od was...
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
Szacuny
54
Napisanych postów
3809
Wiek
39 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
41709
psychologiem nie jestem więc na temat fobii nie będę się wypowiadał, jeżeli autor tematu w tym wieku ma problemy jak gimnazjalista to może faktycznie jakaś terapia nie zaszkodzi