Dieta IF i okno żywieniowe

Witam, jestem nowy na forum i nie wiem czy był już taki temat ale zaryzykuje.

Po 3 miesięcznej przerwie od siłowni (związanej ze szkołą i brakiem czasu) postanowiłem na nią powrócić. Dodatkowo zacząłem stosować dietę IF z którą miałem już styczność wcześniej ale tym razem zawęziłem swoje okno żywieniowe do 4 godzin. Ponieważ od godziny 8 do 15 jestem w szkole a od 15 do 16 na siłowni moje okno jest otwarte w godzinach 16-20. Zastanawia mnie tylko czy odżywianie o tak późnej porze jak 19-20 wpływa jakoś na moją wagę i tkankę tłuszczową ?

Z góry dzięki za pomoc :D

Nie wpływa, wszystko zależne jest od bilansu kalorycznego

Ok dzięki za pomoc

Tak głównie liczy się bilans, ale też wiele innych czynników, taka jak staż, ilość treningów, deficyt, poziom BF

W większości wypadków zbilansowana dieta sprawdza się lepiej

Nie poleca się tak skracać okna do 4h od razu... Nie masz z tym jakiś problemów?

Zdecydowanie nie skracaj okna do tak drastycznych godzin. Żadna skrajność nie będzie dobra. To, że jesteś w szkole nie oznacza, że nie możesz wtedy zjeść. Ustaw sobie trening w czasie okna i zwiększ do 8h.

4 h okna to porażka

Słuchajcie, na siłownie chodziłem ok roku może trochę dłużej i nabyłem już jako takiego doświadczenia, dodatkowo pomagał mi instruktor i przez cały ten czas trochę się tego i owego nauczyłem. Z IF'em miałem już wcześniej do czynienia i skracałem sobie czas stopniowo aż do 4 godzin. Moje pytanie wynikało stąd, że specem od diet nie jestem a ponieważ na temat późnego odżywiania różnie się mówi wolałem się upewnić.

Sorki, że tak długo :D

skoro szkoła to pewnie masz ok 18 lat lub mniej ,wiec jak chłopacy wyżej
nie skracaj okna do 4h!

czasami skracanie okna do minimum przynosi odwrotne efekty niz jak się spodziewaliśmy

Pamiętaj że IF to jest takie przyjemne z pożytecznym, Palisz więcej fatu, większa objętość posiłków, dogodnie ustalasz pod siebie okno żywienia aczkolwiek nie trzeba skracać tego okna aż do 4h, gdyż to wcale nie jest zdrowe. ani wydaje mi się też przyjemne bo upchać całość kcal w czterech godzinach to wydaje mi się że jednak przejedzony będziesz po takim poście, mi sie ssanie włącza około godziny 13:30, potem lajtowy posiłek o 15 trening o 16 a korzyści i tak są z tego :)

Właściwie na IF jestem już od niecałego miesiąca, dopiero teraz postanowiłem zmienić godziny z 12-16 na 16-20 bo tak mi lepiej pasuje czasowo. A jeśli chodzi o efekty to według mnie są one jak najbardziej pozytywne. Póki co nie odczuwam dyskomfortu, a nawet czuje się lepiej więc nie będę niczego zmieniał. Ale posłucham się waszych rad i jeśli zacznę odczuwać niepokojące objawy to poszerzę sobie czas do 5-6 godzin. :)