Więc w tym tygodniu zrobiłem już 3ci raz plan minimum.
Poniedziałek było 12 min 16kg kb swing plus bieganie
Wtorek TGU
Dzis poszlo 20kg i pierwsza seria 50 powt poszła niesamowicie lekko, potem bieg na 1/3 mili itp, ogólnie 12 minut i poszło swingi 50-25-25-25 a pomiędzy 2x 1/3 mili biegu i 3 serie skakanki x100 powt.
Lubię ketle - naprawdę wciągają no i to są krótkie treningi a nie jakieś 60 min z ciężarami i pół godziny kardio plus po 20 min na dojazdy - jakoś nie mam czasu ostatnio odkąd zmienił mi się tryb życia, a ketle wpisują się tu znakomicie.
Przed i po tych 12 minutach
seria pompek 10 powt na rączkach ketli z klatką maxymalnie w dół. A potem superseria biceps triceps3x uginanie ręki z 6kg, lewa, prawa, potem fransuckie jednorącz stojąc lewa, prawa 10 powtórzeń na każde. Wydaje mi się że z bicepsem mój problem był taki że go źle robiłem, robiłem za szybko. Zmniejszyłem ciężar ale starałem się spinać bica w górnej fazie i przytrzymywać tak 3 sekundy a potem 3 sekundy opuszczania i 1 sekunda w górę. Czułem każdą serię. Robiąc to szybciej i na większym ciężarze waga szła jakby w łokcie a nie biceps
Na koniec poszła drabinka soldier press 20kg ketla 123 123.
Obecnie ćwiczę kiedy mogę. Są dni że jestem tak zmęczony że padam, ale co robię to zawsze, codziennie staram się zrobić chociaż serię ze 20 pompek po przebudce i przed snem. Pompki robione na wolno, do samego dołu, na szybko max kiedyś zrobiłem chyba 70, teraz pewnie zrobiłbym więcej, ale na szybko to ch** nie pompki
, trzeba robić wolno i dokładnie
I na koniec jako ciekawostka:
http://scoobysworkshop.com/ strona jest dosyć ciekawa, darmowe kalkulatory, m in bfu - nadal mam ok 14% fatu, więc nie jest źle, chociaż od ostatnich zdjęć ze 2 cm w pas poszły.
jest tam np planer posiłków:
http://www.custommealplanner.com/
kalkulatory po lewej do wyboru:
http://scoobysworkshop.com/muscle-gain-calculator/#