walka siliji - redukcja

Tak, tak

Jak ma być lepiej jestem za

Dzisiejsza miskę dojem i od jutra obcinam racje żywieniowe:






Zmieniony przez - silija w dniu 2015-09-28 19:22:49

Wklejam zdjęcie dzisiejszej miski

Płyny: woda, herbata
Warzywa: pomidory, cukinia, brokuły




Nie wiem czy to świadomość że obcięłyśmy trochę kalorii czy prawda ale między drugim a trzecim posiłkiem przymierałam głodem Wmawiam sobie że świadomość bo to tylko 100 kalorii

I dzisiejszy trening, wyjątkowo dużo siły

Rozgrzewka
Rower pionowy 70-75% HRmax i rozciąganie




Ten trening wg treningów siłowych dla ladies SFD był ostatnim, po nim ma być kolejny od razu albo po 10 dniach regeneracji, czuję się bardzo dobrze, jednak w najbliższy weekend lecę do Polski, na wesele, więc będzie to "przymusowa" przerwa od siłowni.
Myślę że w połowie przyszłego tygodnia zacznę kolejny trening - Nr 2 by Obliques
Dobrze rozumuję? Czy już trzymać się zaleconych 10 dni regeneracji?

Miskę będę starała się trzymać czystą, oprócz samego wesela "Na szczęście" to ostatnia zapowiedziana tak duża impreza w sezonie, po niej się skupiam już tylko na chudnięciu




Zmieniony przez - silija w dniu 2015-09-29 21:23:54

nie, jeżeli nie czujesz się zmęczona, to nie musi być dni regeneracji, no chyba, że baaardzo chcesz ewentulanie możesz przez tydzien robic lżejszy trening, lub np tylko biegać, czy jeździć na rowerze, pływać w basenie

Potraktuj wesele, jako bonus jedz i baw się wyśmienicie!

Ok czyli zrobie lzejszy trening w ten czwartek( same aeroby) w weekend tylko cala noc tanca na weselu I od nowego tygodnia ruszam z Treningiem nr 2

A Twoje zyczenia dobrej zabawy potraktuje jako rade I tak tez będzie!

Miska z dzisiaj:

Płyny: woda, herbata, kawa
Warzywa: pomidory, karczochy, pomidory, rzodkiewka, cukinia





Był na kolację twaróg, bo miałam z polskiej dostawy do babeczek, będzie też jutro, ale nie wprowadzam go na stałe


Zmieniony przez - silija w dniu 2015-09-30 20:11:33

Jestem z powrotem
Wyjazd udany, na weselu potańcowałam, pojadłam, popiłam, wszystko było jak trzeba
Powrót na dobrą drogę diety i treningu cieszy mnie niemniej niż wyjazd

Oto miska z dzisiaj:

Płyny: woda, herbata, kawa
Warzywa: szpinak, cukinia, marchewka, pomidory



Do czwartku ciągnę regenerację z przyczyn trochę niezależnych ode mnie, ale miska będzie liczona i czysta




Zmieniony przez - silija w dniu 2015-10-06 18:35:12

Miska z dziś:

Płyny: woda, kawa, herbata
Warzywa: szpinak, marchewka, cukinia






Zmieniony przez - silija w dniu 2015-10-07 19:29:04

No i nadszedł czas zacząć nowy trening, wybrałam FBW by Obli, kontynuacja "jedynki" - nr.2




Myślałam że go nie skończę, tak mi dał popalić było mi aż niedobrze, ale duma po jego dokończeniu mnie rozpierała
Przysiad przedni z push press bardzo fajne ćwiczenie, jako że było pierwsze "w kolejce" czułam po nim i do samego końca już wszystkie mięśnie.
Woodchoper wydawał mi się prosty jak oglądałam filmiki instruktażowe, zmieniłam zdanie po 2 powtórzeniu
To dopiero pierwszy raz, ale mogę powiedzieć że ten zestaw bardzo mi się podoba

Dodaję swój jadłospis na dzisiaj, żeby było kompletnie:

Płyny: woda, herbata
Warzywa: pomidory, brokuły, papryka










Zmieniony przez - silija w dniu 2015-10-08 15:39:57

Wklejam pomiary z dzisiaj:




Niby coś ruszyło, ale dalej jak krew z nosa no cóż, ważne że do przodu,tzn, do tyłu

Trening B po raz pierwszy zrobiony:)
Też mi się bardzo podoba, wprawdzie po poprzednim jeszcze miałam zakwasy, ale przy drugim ćwiczeniu zaczęły mi się "rozchodzić".
Trochę pochrzaniłam z ciężarem przy wyciskaniu, za dużo wzięłam na pierwszą serię, potem skorygowane.



No i zrzut dzisiejszej i wczorajszej miski:

Płyny: woda, herbata
Warzywa: Szpinak, brokuły, pomidory, papryka, ogórki, cukinia, czosnek











Zmieniony przez - silija w dniu 2015-10-10 14:16:15

Wrzucam zrzut wczorajszej i dzisiejszej miski:

płyny: herbata, woda
warzywa: pomidory, ogórek, cukinia, brokuły, karczochy






Kolejny trening wykonany:

20 min rower pionowy po całości na 70-75% Hrmax



Jest mi od połowy do jego końca niedobrze, ale podejrzewam że to zmęczenie albo już głód, nie zrażam się, dalej bardzo mi się podoba
Ćw. 2a. było wykonywane dzisiaj na wyższej ławce, i mam nadzieję że tak już zostanie
3a. Od dłuższego czasu obiecuję sobie że zwiększę obciążenie ale w każdej serii czuje ogromne pieczenie ud, że te ostatnie powtórzenia siłą woli
4a. Plank od czasu poprawy przez PUSHhard to meega wyzwanie
4b. No i ta nowość: woodchoper, idealne na koniec, o ile dobrze robię technicznie, pytałam dzisiaj o swoją technikę, niby dobrze




Zmieniony przez - silija w dniu 2015-10-13 21:32:15