Wróciłem. :D
Długo się zastanawiałem czy założyć nowy temat czy kontynuować stary.... i się tak zastanawiałem i ćwiczyłem a z michą było jak było.... raz lepiej raz gorzej... a progresu brak czyli coś trzeba zmienić. Trzeba zwiększyć motywację, a taki dziennik dawał mi od groma motywacji (przecież co ludziom powiem jak nie będę trzymać michy:D).
Kilka zmian na początek. Przeprowadziłem się do Irlandii Północnej. Produkty polskie są tu ogólnodostępne ale niestety drogie są np sery białe. Są tutaj też niektóre fajne produkty które urozmaicają michę i powrzucam parę fotek tutaj. Prace mam od poniedziałku do piątku od 7 do 7, 3 przerwy na posiłek. Łącznie posiłków mam 6 w ciągu dnia. 4 razy w tyg siłka. Do pracy i z pracy jadę rowerem. Około 25-30min takim dosyć fajnym tempem. ( do pracy mam 10km). Nie biegam ponieważ kolano mi na to nie pozwala. Suplementacja jak na razie
białko rano i za tydzień dojdzie do mnie amino z universala. Pomiarów nie mam czym zrobić. Zdjęcia takie jakie są na pierwszej stronie są w miarę aktualne. Ten tydzień mam urlop więc 6 posiłków raczej nie ogarnę. 4 powinno być ok.
Tyle wstępem. Od jutra lecimy z koksem. Trzymajcie za mnie kciuki :D