Od kołyski aż po zgon - tam gdzie trening TAM NASZ DOM! SPAM

regres? rampę stosowałem i nie mogłem przekroczyć 80x4, potem spadło to do 1 powt. i teraz na splicie maks 2 powt zrobię..

trening metodą regresji, czyli odwrotnośc progresji. Zaczynasz od największego ciężaru i co serie obniżasz ciężar. Mniej popularna metoda, na mnie dosc dobrze działa.


Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2015-08-16 15:15:50

a jak wtedy wygląda rozgrzewka?

Czy podciąganie na poręczach w leżeniu pomoże mi w normalnym podciąganiu się na drążku? Na poręczach podciągam się tak że chwytam za nie od dołu, nogi kładę na podwyższeniu i tak się podciągam chwytem neutralnym, ciało w pozycji poziomej, na pewno wiecie jak to wygląda tylko czy pomoże?

jeśli jesteś tak otyły, że negatywy są dla Ciebie za ciężkie to owszem, na pewno pomoże. ale jeśli możesz zająć się od razu jakąś wersją podciągania, to będzie to najlepszym rozwiązaniem.

MojeImie

a jak wtedy wygląda rozgrzewka?

np jeśli wyciskasz w serii roboczej 100kg na klate w 5 powtórzeniach to rozgrzewka może wyglądac tak

40kg = 10powt.
60kg =5-6powt.
70kg = 2-3powt
80kg = 1-2 powt
90kg= 1 powt

a potem już serie robocze

po takiej rozgrzewce byłbym na tyle wymęczony, że można by to potraktować jak progresje :) bo wątpię bym po tym był w stanie nałożyć 100 kg i zrobić 5 powtórzeń, albo i więcej :)

spokojnie powinieneś dac rady
przecież jeśli robisz 100kg na 5 razy to poprzednie serie z zaniżonym cieżarem nie będą na tyle męczące by Cię wymęczyć, a z racji iż zaczynasz od najcięższej serii to dobrze Cię do niej przygotują
Zresztą, to nie jest sztywny zapis. Równie dobrze móglbyś którąś z serii pominąć. Byle by przeskok nie był zbyt wielki


Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2015-08-17 21:21:27

tak czy siak, spróbuję, dzięki :)

zrobiłem tak: sam gryf x10, 20kg x 8, 40kg x 5, 60 kg x 3 i 80 kg x 4, czyli zrównałem się z rekordem, do którego do tej pory nie mogłem dojść. miałem siły na kolejne powtórzenie, ale to było tak, że pomyślałem, mam 3 powtórzenia i siłę na kolejne, ale zastopuje. okazało się jednak, że to było 4 powtórzenie i miałem siły na kolejne. kolega obok liczył ile zrobiłem bo mi się pomyliło :D czyli potrafiłem dzięki temu zrobić więcej :D
tak w metodzie progresji próbowałem zawsze dojść do 10 powtórzeń, a tutaj nie zmęczyłem się tak bardzo i główną zrobiłem z zapasem nawet. do tego zrobiłem kolejną serię na 80 kg, tym razem zrobiłem 2 powtórzenia i zrobiłem 2 szybkie regresy po 20 kg na każdy, także na 40 kg bez odpoczynku zrobiłem 12 powtórzeń. a na 60 x 3.