Zasypiam dość szybko, w nocy zdarza się, że się budzę.
Krążące myśli mam od dziecka, mam dość aktywne szare komórki nawet kiedy nie trzeba
Miewam też skomplikowane, chore sny, które są męczące.
Libido słabe,
Rozdrażnienie często,
Wybuchy złości obecne.
Jedzenie na samopoczucie nie ma większego wpływu... chyba. Lubię jeść i lubię węgle więc to bardziej psychiczna sprawa. Posiłek bez węgli (smaczny) jest tak samo przyjemny, nie widzę też różnicy w energii.
O kortyzolu wiem, gdyby jednak działo się coś rażąco złego, to obstawiam, że mogło być widoczne w badaniu. Bardziej jako ciekawostkę to zrobiłam.
Rano budze się bez budzika, punktualnie około 6:00
Bez względu na to o które się położę. Wstaję z łóżka momentalnie (jednorazowe przypadki kiedy poleżę dłużej). Jak wstaje po 09:00, to znak, że jestem poważnie chora.
Temperatury ciała nie sprawdzam na co dzień. Zwykle mam lekko poniżej normy.
Ja dlatego od kilku miesięcy nie prowadzę samochodu… Uczucie nieogarniania i taplanie się w smole to również smutna norma
Krążące myśli mam od dziecka, mam dość aktywne szare komórki nawet kiedy nie trzeba

Miewam też skomplikowane, chore sny, które są męczące.
Libido słabe,
Rozdrażnienie często,
Wybuchy złości obecne.
Jedzenie na samopoczucie nie ma większego wpływu... chyba. Lubię jeść i lubię węgle więc to bardziej psychiczna sprawa. Posiłek bez węgli (smaczny) jest tak samo przyjemny, nie widzę też różnicy w energii.
O kortyzolu wiem, gdyby jednak działo się coś rażąco złego, to obstawiam, że mogło być widoczne w badaniu. Bardziej jako ciekawostkę to zrobiłam.
Rano budze się bez budzika, punktualnie około 6:00

Temperatury ciała nie sprawdzam na co dzień. Zwykle mam lekko poniżej normy.
Ja dlatego od kilku miesięcy nie prowadzę samochodu… Uczucie nieogarniania i taplanie się w smole to również smutna norma

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/._DT2_._HETAVEL_.-t1065615-s18.html#post6