Powrót do rzeczywistości
Zawody w Sopocie bardzo fajne, mimo bardzo dużej ilości startujących - ponad 200 osób
nie było jakoś fatalnie, jednak na przyszłość muszą pomyśleć co zrobić by nie trwało to cały dzień . Albo zrobić jakiś podział na 2 dni, albo większą selekcję (w co wątpię, każdy kolejny startujący to w końcu m.in $$ dodatkowe
)
Jednak jakoś to poszło, byłem na miejscu zaraz po godzinie 7.30 do samego końca czyli blisko do 19, na koniec weryfikacji pogoda zrobiła psikusa i zaczęło padać, ale trwało to chwilę i potem raczej było cały czas gorąco i słońce grzało, mocno się opaliłem i było to męczące przy ciągłym staniu przy kamerze czy wrzucaniu zdjęć na forum w tym upale, ale z efektu końcowego jestem bardzo zadowolony.
Praktycznie relacja 'live' zdjęciowa szła na forum w tym wątku
https://www.sfd.pl/Relacja_Sopot_2015_VIII_Zawody_w_Kulturystyce_i_Fitness_foto_&_video_-t1081795-s10.html , a od około 9 strony wrzucam filmy z zawodów - jest blisko 20 wywiadów i całe zawody zarejestrowane od początku do końca, jest z tym trochę pracy ale 2-3dni i wszystko ujrzy światło dzienne, w końcu to oficjalna relacja dla pzkfits.pl
Sam wyjazd fajny, ale Sopot o tej porze to nie miejsce dla mnie. Tysiące turystów, wszędzie pełno ludzi, tłoczno.
Jednak fajnie było po zawodach w sobotę wyskoczyć sobie na chwilę na plażę i się trochę zrelaksować.
O jedzeniu może pisać za dużo nie będę, bo nie ma za bardzo o czym. Niby mieliśmy kuchnię w apartamencie ale nie było czasu na robienie całodniowej miski, więc szły pożywne śniadania oparte na jajkach,a potem trochę odżywki, jakiś baton proteinowy , posiłek w restauracji.
Od dzisiaj już powrót do normalnego jedzenia. Pozostał mi około miesiąc treningów więc jeszcze się muszę spiąć.
Na wyjeździe byliśmy wraz Arturem i Sylwią Ślicznymi, w trasie jak i na miejscu dowiedzieliśmy się sporo ciekawych rzeczy na temat zawodów, przygotowań do nich itd. Tak nam się to spodobało, że już raczej na pewno uderzamy w weekend na szkolenie właśnie do tej pary (i Tadzia - faftaq)
http://edukacja.sfd.pl/index.php/seminarium-przygotowanie-do-startu-w-zawodach-sylwetkowych-sliczny-sowinski-warszawa-25-26-07-2015/
Nie mam ambicji zawodniczych, ale miło było usłyszeć , że sylwetka nadawałaby się do tego. Oczywiście trzeba byłoby objąć plan działania, poprawić słabsze punkty itp ,ale to raczej nie wchodzi w grę, po prostu mnie to nie kręci. Jednak uzyskane na seminarium informacje i zdobyta wiedza pozwolą mi i Reni także , mam nadzieję, zrobić wymarzoną formą w najbliższym czasie np. na sezon letni za rok
Parę foteczek - z zawodów nie wstawiam bo wszystko jest w linku powyżej
W niedzielę przed wyjazdem z Sopotu zrobiliśmy w czwórkę trening w siłowni Calypso - klub spory, sprzętu dużo ale w większości g**** warte maszyny i różne bajery, na szczęście trenuje tam Jan Łuka i chyba specjalni dla niego jest osobna bardziej hardcorowa salka, gdzie dało się zrobić większość ćwiczeń na wolnych ciężarach, m.in
wiosłowanie sztangielką - tutaj w wykonaniu Reni
Ja zrobiłem normalny trening Pull , nie wrzucam wypiski bo nie zapisywałem obciążeń , trening bardzo udany; potem powrót pod Poznań ,a stamtąd już do domu.
Dzisiaj o ile czas pozwoli planuję jechać na trening góry ciała, zobaczymy
A tymczasem jeszcze wspólne foto z nam świetnej Malty - tam muszę się wybrać kiedyś na krótki 2-3 dniowych wypoczynek, bo miejsce jest świetne