[BLOG] Banan i Renia RESTART, 42 str foto

Wczorajszy luźniejszy dzień na pewno mi się przyda , dzisiaj szykuje się na mocny trening - PUSH
Wieczorkiem mimo średniej pogody udało się zrobić grilla, gdzie zjadłem sporo i wypiłem sobie lemoniadkę Podbijając tym samym ilość węgli , których przez cały dzień nie było za dużo


Tutaj zrzut z dziennika. Pewnie jeszcze z 100-200 kcal doszło z dodatków, których nie uwzględniam w rozpisce bo nie chce mi się rozdrabniać na 30-50g ilości warzyw



Dzisiaj od rana lecę znowu tłuszczowo-białkowo , na 2 posiłek który już niebawem wleci ponownie karkóweczka , której na szczęście trochę zostało. Marynata Reni wyszła boska - dawno nie jadłem tak pysznego karczku z grilla .

Przepis na marynate, bo ja juz nie mam pomyslow

QbiX89

Przepis na marynate, bo ja juz nie mam pomyslow

Składniki:
ok. 1 kg karczku, pokrojonego na plastry
1 średnia cebula
2 ząbki czosnku
1/2 szklanki oleju
2 łyżki przecieru pomidorowego lub ketchupu
2 łyżki musztardy
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka miodu
1 płaska łyżeczka soli
1 płaska łyżeczka pieprzu czarnego
1/2 łyżeczki tymianku
1/2 łyżeczki ostrej czerwonej papryki
1/2 łyżeczki łagodnej czerwonej papryki




było pyszne ale już się skończyło :(

no - wygląda bardzo smakowicie

Mniam mniam, też tak robię, polecam jeszcze dać musztardę francuską mm

Malinowa

Mniam mniam, też tak robię, polecam jeszcze dać musztardę francuską mm

a moze byc musztarda dijon czy to bedzie przegiecie juz?

Wszystko możebyć francuska ma gorczycę w całości więc fajnie strzela

idę papugować marynatę tylko dzieciom bajki włączę.

Po dniu wolnym zawsze czuję się świetnie Tak niewiele mi potrzeba do pełni sił i regeneracji ;)

Dzisiejsza miska w pełnym zestawieniu - niektóre pozycje na pewno mogą być lekko kontrowersyjne


Trening PULL - rewelacyjna pompa , sam nie wiem od czego - może ten schemat, że pierwsza spora ilość węgli jest w posiłku przed treningiem (a od rana pozostałe to B+T) tak na mnie działa ;)
Po treningu siłowym - znowu burpee - mega intensywne i ciężkie, ciężko było oddech unormować po 8 seriach, a lało się ze mnie z dobre pół godziny


Posiłki po treningu i na noc (podpatrzone u Piotrkowicza lody własnej roboty )




I takie tam 2 foteczki słabej jakości z szatni ale chciałbym pokazać , że z pasem robi się co raz lepiej - mimo , że jak pisałem waga poszła znowu w górę i te ~91,5kg w ciągu dnia / wieczorem to moja największa waga w życiu
To dopiero początek lekkiego cięcia fatu i liczę na sporą poprawę przez najbliższe tygodnie, fotki od czasu do czasu wrzucę







Zmieniony przez - Banan w dniu 2015-07-09 22:42:03

jest ok. a jak plecy?