[BLOG] konsekwencja ponad zasady

21-05
Wstałem rano, przed pracą, po raz drugi w karierze. Znowu nie zdążyłem zrobić całego treningu i wymknąłem się na chwilę z pracy, aby zrobić wznosy bokiem, triceps i od razu 8s łydki z następnego dnia treningowego, żeby go odchudzić i wyrobić się rano.

KLATKA/BARKI/TRIC 30s + bonus 8s łydki
wycisk sztanga płasko 5s 8x40 8x60 8x80 8x90 8x95 6x100 3200
wycisk hantle skos 4s 8x65 8x70x3 2200
dipsy 3xmax 16,12,12
rozpiętki brama półruchy na srodek 4x20 bk

żołnierskie 3s 40x8x3 960
bokiem 6s 25kgx12x6 1800

hantel jednoracz franc 6s 10kgx20x13x12x12x12x10
z lekkimi przerwami
lydki stojac4s 18sztx25x25x20x20
łydki siedzac 4s 40kgx30 50x25x3

W sumie to jestem zadowolony:
-ruszyła sztanga płasko
-ruszyły martwe ciągi
-ruszyły żołnierskie
-w zasadzie prawie wszystko ruszyło siłowo do przodu

Masa co prawda utrzymuje się pomiędzy 95,4 a 96,5, ale jem na razie tylko jednego szejka dziennie, a nie wykluczone, że masa stoi, mięśnie rosną, a bebzon maleje.

-Na treningach klatki eksperymentalnie dodałem mój wymysł, czyli końcowy ruch rozpiętek na bramie. Same spięcia od połowy. Tak aby wchodziło na kulejący środek klatki. Na końcu kilka powtórzeń pełnych dla rozciągnięcia.

-Jestem zły, że tak ch**owo prowadzę tego bloga, bo lubię i potrafię szczegółowo i ciekawie opisywać, a to co tutaj wrzucam to jakieś nieczytelne streszczenia samych treningów. Nie piszę, że oo tutaj coś ruszyło, tutaj było słabo, tutaj bolał mnie brzuch i na treningu kolega mnie opluł podczas asystowania przy wyciskaniu.



Zmieniony przez - Masyn w dniu 2015-05-22 14:10:25

PLECY+TYŁ BARKÓW+ŁYDY(37s)
podc. do klaty od 1do10=100 !! 171171131 (107)
wiosło sztanga podchwyt 95st 6s 40kgx20 50x14x2 60x10x3

uginanie sztanga biceps 2s 30x12x9
facepull 4s 15szt x20x20x16x16
tyl hantle 4s 14kgx25x4

Lydy zrobilem na treningu klatki. Mimo wszystko sie nie wyrobilem i martwy ciag zrobie jutro po treningu nóg.

Waga z rana skoczyła do 96,5kg czyli dokładnie o 3kg od czasu gdy prowadzę blog i 11,5 kg odkad zaczalem cwiczyc za tym podejsciem.

Dzisiaj magicznie wioslo wzroslo z 45 do 60kg.

Podczas podciagania zauwazylem ze na roznych drazkach sa zupelnie inna trudnosc. Wszedzie szeroko ale ten wygiety tak a ten siak. Szkoda ze nie mam po prostu zwyklego prostego ruraka. Bede korzystal z tego profilu na ktorym mi milion razy latwiej i mam wrazenie ze waze 20kg mniej. Widocznie jest dobry profil pod moja budowe. Bede wplatal sesje na rurkach uniwersalnych.

Swoja droga poprowadze tutaj kulinarną trickarnię dla ekto. Nie wiem czy wszyscy ekto są leniwi w kuchni, ale nie wyobrazam sobie wymyslnego gotowania 6000kcal dziennie dlatego bede tu zamieszczal sposoby na latwe i kaloryczne dania. Zaraz wrzuce moj nowy posilek.

Zmieniony przez - Masyn w dniu 2015-05-24 13:15:17

Wczesniej bym o tym nie pomyslal. Nie patrzylem na etykiety zupek. Teraz wprowadzam do diety zupki chinskie. Super szybki carbo loading. Kupujesz trzy zupki po 80 groszy, kruszysz zalewasz wrzątkiem, odsączasz wodę, dodajesz proszek, mieszasz i masz w 3 minuty aż 150 gramów wwęgli z pszenicy. Ekspresowo, tanio, duży wybór smaków. Nie ma to jak zupki chińskie w diecie. Brzmi jak żart. Mam teraz śmietanę, pizzę i zupki chińskie jako trzon diety.

To działa. Planuje dodać tylko w końcu źródła naturalnych witamin i minerałów, mięso.

Zmieniony przez - Masyn w dniu 2015-05-24 17:55:33

UDA+BRZUCH 25s
glebokie przysiady 4s 40x12 60x12 70x12 80x12 80x12
wykroki 4s 45x12x3
wyprosty 4x16
zgięcia maszyna 4s 130x16 170x16x3

To byl trening z wczoraj.
Martwy i brzuch zrobie chyba dzisiaj osobno.

Sprobuje dzis policzyc kcal w potrrningu tj. Zobacxyc ile jem faktycznie.

Plan na dzis to:
-Sniadanie trzy zupki chinskie
-Drugie sniadanie kaloryczny szejk ze smietany bananow itd.
-Obiad pizza barbecue
-zobaczymy


Zmieniony przez - Masyn w dniu 2015-05-26 15:20:35

MC 5s 8x50 8x70 8x90 8x110 8x110

I brzuch.

Zmieniony przez - Masyn w dniu 2015-05-26 18:29:42

Kiedys Twoj dziennik sledzilem w dziale dla zaawansowanych. Powodzonka.

Tym razem wziąłem sobie do serca nagłówek tego działu, czyli 2 lata nieprzerwanego stażu. Moim głównym celem aktualnie nie jest jakaś określona forma, lecz jak największy nieprzerwany staż, który zaczynam liczyć od lutego tego roku. Jak przekrocze dwa lata bez przerw mających znaczenie, to dumnie się tam przeniosę. ;)

Póki co dziś z rana waga 97,2kg, czyli masowo pobiłem osobisty rekord, a przecież dopiero co zaczynam, więc jest to motywujące. Jestem bardzo ciekawy jaką formę idzie faktycznie osiągnąć bez sterydów. W zasadzie to nie biorę żadnych odżywek, kreatyny, białka czy nawet witamin. Moja dieta opiera się aktualnie tylko na kaloriach z kontrowersyjnych źródeł. I cały ten absurd zdaje się działać, chociaż z czasem postaram się uzdrowić trochę dietkę.

Jestem bardzo ciekawy dokąd mnie to zaprowadzi.

Pozdrawiam śledzących.

KLATKA/BARKI/TRIC
wycisk sztanga płasko 5s 8x40 8x60 8x80 8x95 7,5x100
wycisk hantle skos 4s 65x8x4
dipsy 3xmax 20 14 12
rozpiętki brama półruchy na srodek 4x20

To byl trrning z piatku. Po poludniu mnie rozlozylo. Chory. Nie moge sie dokurowac bo pracuje 6 dni w tygodniu. Wczoraj barki lekko zrobilem nawet nie zapisuje. I tric. Zobaczymy kiedy dojde do siebie. Licze ze do niedzieli bd spoko. Postaram sie jesc chociaz szejka z rana. Zaraz sobir go robie.

Zmieniony przez - Masyn w dniu 2015-06-02 13:52:29

Sezon juz jest. Bylem chory co wyrwalo mnie z rutyny na tydzien. I wtedy odrazu j**s sezon. Gastronomia. Upały. Własny biznes. Więzienie pracy. Od 3 tyg wolne tylko poniedziałki. Wczoraj zaś zamiast treningu był morderczy sparing bokserski. Kondycyjnie. Nos myslalem ze zlamany, bo farba plus dźwięk kchrkkkch od lewego sierpowego co zahaczył. Fajnie było. Potem na dobicie zrobiłem lekko martwe ciągi i do domu. Już od rana zakwasy na polowie ciala. Byc moze przez wakacje pobujam sie intuicyjnie bez planu byleby podtrzymac i sie nie cofac. Plan to nie przerywac stazu za zadne skarby. Chociaz 2 w tyg silka. Chociaz troche wiecej jedzenia.