[BLOG] konsekwencja ponad zasady

Okej praktyka i zapisywanie pozwala mi na drobny tuning planu treningowego. W dniu klatki zmniejszylem o dwie serie zolnierskie na przod barkow. Dodalem wzamian po jednej serii na triceps i bok barków.

KLATKA/BARKI/TRIC 29s
wycisk sztanga płasko 4s
wycisk hantle skos 4s
dipsy 3xmax
rozpiętki brama 3x12

żołnierskie 3s
bokiem 6s

hantel za głowę 6s

w dzien plecow dodalem dwie serie do wioslowania oraz 5 serii nowego cwiczenia facepull. Zmniejszylem do 3 odwrotne rozpietki hantlami. Dodalem jedna serie do martwego ciagu. Zalezy mi na rozwoju tylnego aktonu barkow.

PLECY+TYŁ BARKÓW+ŁYDY(37s)
podc. do klaty od 1do10=100
wiosło sztanga podchwyt 95st 7s
facepull 5s
tyl hantle 3s
MC 5s

łydki stojąc 3s
łydki siedząc 3s

Tutaj poki co tylko zwiekszylem ilosc serii wykrokow o 1.

UDA+BRZUCH 25s
glebokie przysiady ze sztangą 8s
wykroki 4s
zgięcia maszyna 4s

kolana do czoła wisząc 3s
spiecia 3s maszyna do spięć góry
kolko 3s

Planuje tez na dniach wlaczyc kreatyne. Jestem mega ciekaw. Nigdy wczesniej nie zaczynalem jej brac tak pozno tylko od samego poczatku. Ciekawe czy odczuje boosta do sily oraz czy waga ruszy ku granicy 96 kg.

Zmieniony przez - Masyn w dniu 2015-05-01 21:04:57

Waga z rana 93,5kg. Dorzucikem dzisiaj monohydrat 5g ed. Waga zdaje sie stanela. Dlatego dokladamy 2000 kcal na kolacje. To samo co na sniadanisz szejk z owsianki bananow orzechow twarozku i 330ml tlustej smietany 30%. Szejki zagwarantuja mi wyjsciowe bezproblemowe 4000 kalorii. W ciagu dnia dorzucam pizze i jajecznice z 5 jaj zamiennie z np. 8 palkami z kuraka oraz slodkie soki np. Pomaranczowy litr 100 gr cukru plus niby witaminy. Zakladam ze bedzie ok 6500kcal i zobaczymy jak ruszy.

Zmieniony przez - Masyn w dniu 2015-05-02 18:32:14

Od 5 dni non stop w pracy po 13 godzin. A prognoza na ten tydzien jeszcze gorszs. Wolny tylko poniedzialek i wtorek. W poniedzialek zrobie nogi. We wtorek pierwszy raz w zyciu zrobie dwie sesje treningowe jednego dnia z uwagi na to ze potem caly tydzien w pracy. Rano pojdzie klatka barki tric a potem jedzenie potem jedzenie potem plecy potem jedzenie.

UDA+BRZUCH 25s
glebokie przysiady ze sztangą 8s 40x8 50x8 70x8 80x8 80x8 80x8 80x8 80x8
wykroki 4s 12x45X4
zgięcia maszyna 4s 150x16 170x16x3

Pospiech brak czasu bo bylem umowiony do aquaparku. Dlatego brzuch zrobilem w domu 3 serie laczone wznosy nog lezac plus swieca 20 powt. I odrazu 20 spiec brzucha z nogami w gorze jak przy a6w

KLATKA/BARKI/TRIC 29s
wycisk sztanga płasko 4s 60x10 80x12 90x8 95x5
wycisk hantle skos 4s 65x10 65x8 65x8 70x4
dipsy 3xmax 14 . 12 . 10
rozpiętki brama 3x12 bez komentarza

żołnierskie 3s 35x8 35x8 35x8
bokiem 6s 25x10x6

hantel za głowę 6s 22,5x7 20x10x5

k***a albo sie wkrecam albo prawe kolano mnie boli na drugi dzien po tych glebokich przysiadach. Ale o dziwo coś czujr gdy siedze. Jak chodze czy kucsm to nie. I to cos to nie typowy bol tylko uczucie. Uczucir ze jest kolano. Normalnie nie czuje ze mam kolano. A teraz caly dzien je czuje. Dziwne to. Na razie nie bede dokladsl ciezaru i zaloze. Ze musi sie przystosowac.

No i na klatke cos lzejsza ta sztanga. Ciekawe czy to zalezy od silowni na ktorej cwicze czy moze jednak jest progres ;)

Waga z rana 95,4. Tyje zrywami albo mi sie wydaje.

Drugie zdjecie to 700g skrzydelek zapiekanych godzine w worku w piecu w marynacie miodowej pomysl na. Idealne dla leniwych i smaczne.


Zmieniony przez - Masyn w dniu 2015-05-06 13:11:56

dostarczono 1 966,8 kcal b: 45,8 g (9,3%) w: 113,1 g (23,0%) t: 147,9 g (67,7%)
Smietana 330ml 30%
100G owsianka
2 banany
Serek wiejski 200g
Wiorki kokosowe 50g
Czas 3 min


I takie dwa dziennie. Super sprawa dla niejadkow i leni patentowanych. Mozna wyj**ac sie na pancerz i popijac niczym piwko serfujac po youtube czy co tam chcesz.


Zmieniony przez - Masyn w dniu 2015-05-06 13:56:07

W ogole to mialem wczoraj robic dwa treningi czyli klata i plecy. Nie wyszlo czasowo. Korki. I moja tragiczna organizacja. Zrobie plecy rano przed praca w piatek. Za tydzien zrobie tez 15 powt na przysiadach. Kolano mnie pobolewa na razie potrenuje na mniejszych ciezarach.

Dzisiaj na hardkorze zerwałem się o 9:00 rano. Bardzo rano jak dla mnie, biorąc pod uwagę ostatni rok dzień w dzień pobudka 11:30, sen 2:00-3:00 w nocy. Wypiłem prawie całego szejka 2000 kalorii i pognałem na siłownię. Nie wyrobiłem się z treningiem. Zrobiłem tylko podciąganie i wiosło i musiałem iść do pracy. Okazało się wtedy, że źle zrobiłem podciąganie. Zrobiłem 1-7-1 , 1-7. Nie zszedłem od 7 do 1 i polazłem zamyślony dalej robiąc o chyba 22 podciągnięcia mniej.

Mimo wszystko wyrwałem się z pracy w wolnej chwili i zrobiłem tył barków, MC, łydy. Czyli cały trening DONE. Zajarałem się tym wstawaniem rano. Like boss. Pan świata. Odpowiedzialny władca swego losu. Człowiek z zasadami. Respect. Może następnym razem też tak wstanę, ale szybciej zjem i dojadę na siłkę to zrobię od razu całość.

PLECY+TYŁ BARKÓW+ŁYDY(37s)
podc. do klaty w systemie od 1do10=100 !!!! 1-7-1(49) 1-7 (28) [77] omyłkowo za mało
wiosło sztanga podchwyt 95st 6s !!! 45x12x4 45x10x2
wioslo nachwyt 2s !!!! brak
facepull 4s !!! 16x10kgx4
tyl hantle 4s !!!! 12kgx20x4
MC 5s !!!! 50kgx20 70x15 90x10 90x10 100x10

łydki stojąc 3s !!!! 16sztabx20x3
łydki siedząc 3s !!!! 40x20x3kgx20x3