SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

annajak - wraca do formy

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 29323

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 39 Napisanych postów 3267 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 134398
Ania, strasznie mi się wydaje, że marnujesz energię na rozkminianie drobiazgów. Jak Ci ma być lepiej od liczenia tych 20 g sałaty to sobie wpisuj wszystko, ale na razie to w rozpiskach wygląda jakbyś się bała węgli po prostu...
I zastanów się jednak nad treningiem siłowym, prawdopodobnie szybko przestaniesz się zastanawiać, jak upchnąć ciut więcej warzyw, a zaczniesz kombinować, co by tu w siebie jeszcze wepchnąć, czego by nie trzeba wliczać w bilans ;)
I jeszcze co do doboru produktów - masło roślinne to zakładam, że wiesz, że out, produktów puszkowanych też lepiej unikać (strączkowe się świetnie mrożą, można ugotować gar i pomrozić w porcjach).
I dzięki za miłe słowa :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
Wiesz co, nie licz tzw dozwolonych warzyw obsesyjnie bo sie dorobisz......no coz obsesji kalorycznej i weglowej. I wierz mi przy Twoim bialku bardzo latwo wrzucic duzo warzyw......porzucaj zelastwem i zobaczysz, ze sie cialo bedzie samo dopominalo ( wegli hyhyhy).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 96 Napisanych postów 1023 Wiek 40 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 38195
Dzięki dziewczyny.
Puszki - wiem, wiem - po prostu kończyłam taką pyszną pastę z fasoli z czasów przed sfd ;).
Masło - też wiem, że lepiej chleb posmarować awokado. Wypadek przy pracy, bardzo dobrze, że wyłapany, bo im tych wypadków mniej, tym lepiej. Resztę tłuszczy mam raczej ok, do sałatek oliwa z oliwek, albo olej lniany, na patelnię idzie kokosowy, czasem masło klarowne do omleta, orzechy, pestki i tłuste ryby lubię. Niezdrowe tłuszcze zaczną wpadać przy urozmaicaniu mięs, bo nie zawsze pewnie kupię najchudsza wołowinę, ale nie dajmy się zwariować. Ma być zdrowo, ale nie apteka. Jak ruszę metabolizm na maxa, to organizm chyba czasem wybaczy.
Fakt, węgli jakoś podświadomie się boję (szybko zostałam rozgryziona;), choć rozsądek powinien podpowiedzieć, że skoro jem głównie dobre węgle, to nie ma się czego bać, nawet jak się trochę przekroczy. Przynajmniej tak je sama oceniam (brązowy ryż, kasza gryczana, komosa ryżowa, amarantus, chleb żytni własnego wypieku na zakwasie, no i warzywa). Ten "strach" wynika chyba z tego, że idę na razie na deficycie 300 kcal i że przekroczenie limitu zmniejszy ten deficyt na tyle, że ciało nie odczuje. Wiecie, takie lęki początkującego "przeszłam koło cukierni i zaciągnęłam się zapachem - czy muszę wszystko zaczynać od nowa?" ;). Chyba każdy kto do tej pory jadł mniej musi w swoim tempie uwierzyć, że więcej na talerzu, wcale nie znaczy więcej na wadze i w cm.
Na razie chyba będę sobie wpisywać wszystko, albo prawie wszystko, bo zajmuje mi to tylko sekundę i co innego napisać, że się jadło warzywa cały dzień, a co innego je naprawdę jeść. Plus, jak się okaże po kilku miesiącach, że nie idzie, to łatwiej będzie na to wszystko popatrzeć dietetykowi (jak się okaże, że sama i z pomocą forum nie dam rady). I jasne, rozumiem, jak się komuś nie będzie chciało tego czytać i porad może być mniej. Ale może ktoś wyłapie dzięki temu inne moje błędy i usłyszę "a nie za dużo czasem tego buraczka?, "albo pomyśl o zamianie starych ziemniaków na bataty". Zresztą dziennik jest najbardziej dla mnie, żeby się pilnować. Rady doświadczonych to tylko (albo aż) bonusowy dodatek.
Siłowania - tak jak pisałam będzie włączona do treningów, a z czasem pewnie zastąpi w całości crossa, ale jeszcze trochę tam pochodzę. Dużo mi to daje, bo u nas nie ma tępego machania kettlem na czas, technika zawsze jest na pierwszym miejscu przed ilością powtórzeń i jesteśmy mocno pilnowani pod tym kątem, od zwykłej pompki zaczynając na martwym ciągu kończąc.
Jaka jest w ogóle wasza opinia - wprowadzanie treningu stricte siłowego od zamieniania jednego w tygodniu ma sens, czy jak już w to wchodzić, to od razu 3x?

Zmieniony przez - annajak w dniu 2015-04-30 15:04:22

"If you want to have the body you never had, you must do things you’ve never done." http://www.sfd.pl/annajak__wraca_do_formy-t1073805.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 39 Napisanych postów 3267 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 134398
Ależ masło jest ok! Takie uczciwe masło >82% tłuszczu. Masło roślinne jest be, bo to tłuszcze utwardzone. Tłustych mięs my się tu też nie boimy. Czytałaś w ogóle to?
http://potreningu.pl/articles/1251/co-jedza-ladies-sfd 
Co do treningu to nie doradzę, ale wiesz, takiego porządnego siłowego FBW nie dasz rady robić solidnie dzień po dniu (a po jednodniowej przerwie dalej Cię wszystko boli ) , to chyba daje trochę pojęcia o intensywności.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 96 Napisanych postów 1023 Wiek 40 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 38195
Czytałam czytałam. Ten i większość z takiego starego posta z regulaminem (odrobiłam prace domową zanim napisałam ;).
Masło mam 82% - nie wiem czemu wpisałam w dziennik roślinne...

"If you want to have the body you never had, you must do things you’ve never done." http://www.sfd.pl/annajak__wraca_do_formy-t1073805.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
82% tluszczow zwierzecych, a wiele masel an rynku jest podrobionych z roslinnymi dodatkami. Gdzies ostatnio byl test.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 96 Napisanych postów 1023 Wiek 40 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 38195
Tak, 82% tłuszczów zwierzęcych (bo jakich innych, inaczej nie mogliby nazywać masłem). Normalne masło. W składzie tylko śmietanka (z mleka) i kultury bakterii kwasu mlekowego. Ja chyba nie wyraźnie coś piszę czasem ;). Nie wiem czemu wpisałam w dziennik, że to masło roślinne było, skoro było normalne.
1

"If you want to have the body you never had, you must do things you’ve never done." http://www.sfd.pl/annajak__wraca_do_formy-t1073805.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 96 Napisanych postów 1023 Wiek 40 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 38195
Miska w wczoraj

Wreszcie zjadłam ile trzeba z dobrym rozkładem.

Do poprawy:
- zabrakło drugiego śniadania. Nadrobiłam większą kolacją (i nie było problemów ze zjedzeniem jej, bo była po treningu), ale wiadomo, dążę do 5 regularnych posiłków.
- dwa razy ten sam posiłek - wyszło jak wyszło, nie ma dramatu, ale lepiej jeść różnorodnie
- ketchup - to nie wymaga komentarza

*) Wiem, że warzyw poza strączkowymi nie wliczamy. Ja na razie część wrzucam - przepraszam jak komuś to zaciemnia odbiór.




Zmieniony przez - annajak w dniu 2015-05-01 13:18:16

"If you want to have the body you never had, you must do things you’ve never done." http://www.sfd.pl/annajak__wraca_do_formy-t1073805.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Hej,
miski coraz lepsze, ale
- w drugim posiłku nie ma węglowodanów
- sporo mlecznych produktów masz, nie trzeba ich eliminować, jeżeli nie masz odstawionych, ale są lepsze opcje
- mam wątpliwości co do makaronu orkiszowego i takiej ilości chleba - w innych dziennikach widziałam, że podobnie jak z nabiałem - są lepsze opcje choć eliminować nie trzeba (chleba na pewno nie trzeba eliminować, ale nie wiem jak orkisz).

No i życzę efektów!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 96 Napisanych postów 1023 Wiek 40 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 38195
Witam po małej przerwie...

Podsumowanie pierwszego tygodnia:
- wymiary poszły w dół, ale nie popadam w hurraoptymizm, bo wiem, jak łatwo o błąd pomiaru. Po prostu równolegle robię "test beżowych spodni", które kiedyś mogłam zdjąć bez ściągania, a teraz nie mogę dopiąć :/ i zmiany w tej kwestii będą najlepszym wyznacznikiem, czy spada w udzie, biodrach i talii.
- założenia treningowe zrealizowane (cross, cross, przerwa, cross, cross, cross, przerwa).



Największe trudności:
- zjadanie takiej ilości białka
- przejście od 3 posiłków i 2 przekąsek, na 5 posiłków i pilnowanie, żeby w żadnym nie zabrakło ani białka, ani węgli, ani tłuszczu,
- czuję się trochę ciężko - nie wiem, czy to kwestia tego, że nigdy nie jadłam po 2000 kcal, czy ilości mięsa, czy tego, że zazwyczaj na kolację nie jadłam tylu węgli (niestety nawet jak kolacja wypadała po treningu - no cóż niewiedza i rozpowszechnione mądrości ludu ;).

Na plus:
- mam więcej siły na treningach - nie wiem na ile to dieta, a na ile po prostu poprawia się technika i ciało zaczęło się przyzwyczajać do ćwiczeń
- okazało się, że można się objeść bez tej lampki wina do kolacji (która się często zamieniała w pół butelki).

Chwilowo zarzucam wrzucanie tu moich misek. Daję sobie jeszcze tydzień na ogarnięcie ich i wyczyszczenie, bo ciągłe pisanie, "wiem, ale", "wiem, ale zostało w lodówce", to strata waszego czasu, a po prostu nie chcę wyrzucać do śmieci np. jogurtów naturalnych, których jeszcze kilka mi zostało.

Plany na ten tydzień:
- wyczyszczenie miski i takie planowanie, żeby było tyle ile ma być
- wprowadzam trening siłowy (cross, siła+cardio, przerwa, cross, cross, siła+cardio, przerwa)
- rozważam zmianę na 1800 kcal i BTW na 135 / 75 / 146 (30% / 37,5% / 32,5%), ale zobaczymy jak będzie z zamianą cross'a na siłę - może rzeczywiście nagle zacznę być głodna.

Orkisz? Hmmm muszę więcej poczytać, bo wydawało mi się, że to jedna z dobrych alternatyw dla białego makaronu. Dzięki!

Zmieniony przez - annajak w dniu 2015-05-05 10:41:50

"If you want to have the body you never had, you must do things you’ve never done." http://www.sfd.pl/annajak__wraca_do_formy-t1073805.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ujędrnienie ciała, redukcja tkanki tłuszczowej.

Następny temat

Pomoc przy redukcji i określeniu BWT

WHEY premium