25.03.2015
Dziś zrobiłem pierwszy rozruch po nieudanym starcie w niedziele. Postanowiłem wystartować w wojewódzkich zawodach w dwuboju siłowym (wyciskanie i
martwy ciąg), które odbędą się w najbliższy piątek, tj 27.03.
Pisałem na początku swojego dziennika oprócz wyciskania robię czasem martwy ciąg, co prawda nie jest to regularne i żeby nie męczyć rąk używam pasków, to jednak skoro startuje w zawodach, na których nie będę mógł używać pasków, postanowiłem sprawdzić jakimi ciężarami mogę operować bez ryzyka wypadnięcia z dłoni, nie są oszałamiające, ale w połączeniu z wyciskaniem powinienem osiągnąć ładny wynik...
wypiska z treningu:
Martwy ciąg:
70 x 5
100 x 5
120 x 3
150 x 3
170 x 3
200 x 1
220 x 1
240 x 1
260 x 1
270 x 1 i więcej nie próbowałem bo około miesiąca nie robiłem ciągu i nie chciałem się przeforsować przed piątkowymi zawodami, oza tym bez pasków nie lubie robić, bo mam słaby uchwyt
Aeroby:
spacer po bieżni 30 minut.
Pare fotek z nieudanego startu: