Carrramba bawi się,uczy,trenuje i fit sylwetkę buduje

I może dopiszę jeszcze coś z własnego doświadczenia :

Był okres, że wiosłowałem 130kg sztangą, a na drążku miałem problem ze zrobieniem 5p.
Dlaczego? Bo olewałem drążek.

Masz soga ode mnie za ten komentarz, ronie (temat carramby chyba i tak jest już skazany na zaspamowanie).

Carramba mozesz wogole nie wpisywac treningow i tak ich nikt nie znajdzie tutaj

Hmmm... a można mieć dwa dzienniki? Drugi będzie: " Carrramba bawi się, uczy, trenuje, fit sylwetkę buduje i spamuje"
Dobra, to tak serio, zezwalam na spam na co 10 stronie Bo Obli się zdenerwuje i przestanie zaglądać Chyba, że będą to uwagi do treningu lub diety to ok.


DZIEŃ 3

CZWARTEK

Już wiem czego mi brakowało: słońca i innej muzyki. Mam dzięki temu dużo energii Dzisiejszy trening ok, tyle że chyba znów robiłam za szybko, uda zmęczyłam, jednak jeśli chodzi o pośladki to słabo. Jakiś taki niedosyt czułam.

1. Przysiad (19,5 x10, 29,5x10) 39,5x10, 49,5x10, 59,5x8- w ostatniej serii nie schodziłam do ziemi
2a. Sissy 2x 12- myślałam, że gorzej pójdzie, ale pewnie źle to robię
2b. Chodzenie z guma na boki 2x12 kroków na stronę
3. MC (29,5x10, 39,5x10) 49,5x10, 59,5x8, 64,5x8
4a. Wznosy bioder 49,5x12, 59,5x12- ciężar zdecydowanie za mały, przytrzymywałam w górze 2s
4b. Przysiad sumo/plie ze sztangielką, 20x12, 25x12- starałam się robić plie
5. Wspięcia na palce 2x20- bez obciążenia
6. Wykroki długie 29,5x12, 39,5x12- jeszcze dodatkowo zrobiłam wykroki i miałam też zrobić Hip Thrust, ale już nie zdążyłam.

Nagram może w niedzielę sissy i sumo. Chyba zamienię wznosy bioder na HT. I zastanawiałam się też nad wrzuceniem RDL. Zobaczę co będzie mi się chciało zrobić następnym razem

Płyny: woda 1,5l, kawa x2, melisa
Warzywa: cukinia, kapusta kiszona, brokuł
Suple: omega3

To nakrec to sissi i zobaczymy fakt ze x 22 na lizie to nigdy nie jest poprawnie

DZIEŃ 4

PIĄTEK

DNT

Płyny: woda 1,5l, kawa x2, melisa
Warzywa: cukinia, brokuł, kapusta kiszona
Suple: omega3

DZIEŃ 5

SOBOTA

DNT

Płyny: woda, kawax3
Warzywa: pomidory
Suple: omega3





Przyszedł mój wyciąg, zobaczymy ile czasu zajmie mi złożenie






Zmieniony przez - carrramba w dniu 2015-03-22 11:44:54

DZIEŃ 6
NIEDZIELA
BARKI/ RĘCE

1. Arnoldki 2,5x15, 3x3,5 x12- ostatnie powtórzenia w miarę ciężko
2a. Wznosy ramion przodem 2,5x10, 3,5x10
2b. Wznosy bokiem 2,5x10, 3,5x10
3. Uginanie ramion siedząc opartym na odchylonej w tył ławeczce 3,5x10, 5x10, 6x10
4. Uginanie młotkowe 6x10, 7,5x10
5. Francuskie siędząc dwurącz 9,5x15, 12x15, 14,5x15
6. Prostowanie ramion na wyciągu górnym 10x10 , 15x10- trochę źle zrobiłam, wszystkie ćwiczenia z wyciągu ponagrywam

Powiem, że trening był lekki, łatwy i szybki. Ogólnie to zwlekałam do wieczora, bo szczerze mówiąc dzisiaj nie chciało mi się go robić. Po pierwsze: barki i ręce, które średnio lubię ćwiczyć. Po drugie: pogoda znów beznadziejna (brak słońca), co za tym idzie ponowny brak chęci do wszystkiego. I zjadłam sękacza. Wrzuciłam fotę, bo może nie każdy wie co to jest (zdjęcie z neta, nie moje).

Obli, ja tak się zastanawiałam, bo może by coś zmienić z tą moją dietą? Tak szczerze mówiąc chętnie bym spróbowała już czegoś innego, może obciąć kcal i zrzucić trochę sadełka? Dorzucić jakieś cardio po treningu? Nie wiem sama...

Płyny: nie za wiele, trochę wody, kawa x2, 3 herbaty
Warzywa: sałata, pomidory, kapusta kiszona

DZIEŃ 7
PONIEDZIAŁEK
DNT

Fatalny dzień, ale wyżaliłam się w spamie i mi lepiej

WTOREK

Miski nie ogarnęłam, przez ostatnie 2 dni byłam w takiej otchłani rozpaczy, że niczego mi się nie chciało. Co prawda zaplanowana była, jednak wyszło co innego. W każdym razie na jutro już wszystko przygotowane. Nagrałam filmiki z wyciągu i sumo, jednak bateria była słaba i wyszły za ciemne Ostatnio zaniedbałam dziennik, ale się poprawię

KLATKA/PLECY

1. Wyciskanie skos 14,5x15, 19,5x15, 24,5x12, 27x12, 29,5x12
2a. Rozpiętki na płaskiej 5x10, 6x10, 7,5x10
2b. Pompki 3x 10
3. Ściąganie drążka górnego do klatki 20x15, 25x12, 30x12
4. Wiosło sztangielka w oparciu o ławkę 15x12, 20x12, 25x10
5. Ściąganie drążka wyciągu górnego stojąc prostymi rękami 10x12, 15x12, 15x10

Fajny jest ten wyciąg Muszę tylko bardziej przykładać się do rozgrzewki... Jeżeli chodzi o kolejny trening nóg, to trochę go zmodyfikuję, bo moje kolana zdecydowanie nie lubią sissy.

"Otchłań rozpaczy"... Czyżby wiosenne przesilenie?