[SPAM] Worek kaszy, smalec, jajka - będzie masa, będzie bajka

yersinia

alhambra1970

Markoto, bo ja naprawdę kocham jeść. Mój chłop żartuje, że moją głowna motywacją do treningu jest to,że będę mogła pożrec więcej niż teraz jem

Alhambra, po to sie odchudzam. A jak juz sie odchudze to dobuduje miesnia i bede mogla zreeeeeeec tylko glupio bylo cos takiego wpisac jako motywacje redukcyjna na poczatku dziennika

A ja napisałam , a co ! Może nie dosłownie, ale pisałam,że całe rzesze babc i ciotek straszyły mnie od młodych lat,że mnie też czeka to co one mają- tak mało jedzą i wciąz tyją ! Dla mnie wizja suchej cienkiej kromeczki na śniadanie to był koszmar ! Nawet nie wyobrażasz sobie, jak po lekturze forum ucieszyłam się,że nie czeka mnie głodna smutna starośc

Zmieniony przez - alhambra1970 w dniu 2015-03-20 22:10:07

Wiesz u mnie to troche na odwrot bylo, bo byl czas kiedy kategorycznie odmawialam jedzenia (nawet ukochanej Babci), bylam zasuszona na maksa. Potem jak juz udalo sie mojej rodzinie namowic do jedzenia, znalazlam inne sposoby oszukiwania na jedzeniu o ktorych nie wyoada mowic publiczne Potem byly dluuugie lata przemiennego tycia i chudniecia...az w koncu po 30stce Bozia obdarzyla mnie rozumem (lepiej pozno niz wcale ) i zrozumialam, ze przeciez kocham gotowac i jesc, zawsze to kochalam, a najlepsza figrue nietreningowa mialam jak jadlam normlanie. A ze jesc kocham przeokrotnie i meskie porcje nie sa mi strasze (moj maz patrzy na mnie czasem z przerazeniem w oczach ) to jedyna droga, zeby robic to co sie kocha, to nabrac miesnia, ktory to wszystko ladnie spali

Yersinia, ależ ja w wieku 16-18 lat miałam anoreksję, 162 cm i 36 kg.Tylko,że u mnie powodem nie była chęc odchudzania, a żle pojety zdrowy tryb życia. Bicek obejmowałam pomiędzy kciukiem i palcem środkowym dłoni Przechodziłam stadium tycia, bulimii i kompulsywnego jedzenia. Dlatego wiem,że ścisłą dyscyplina i skrajności nie dla mnie, bo najprawdopodobniej przedobrzę. Preferuje zdroworozsądkowe podejście do jedzenia,wtedy jest to u mnie długofalowe. Mój facet ciągle podejrzliwie patrzy na moje ważenie jedzenia, pamietajac,że ma do czynienia z była anorektyczką ...

Zmieniony przez - alhambra1970 w dniu 2015-03-20 22:33:42

alhambra1970

Yersinia, ależ ja w wieku 16-18 lat miałam anoreksję, 162 cm i 36 kg.Tylko,że u mnie powodem nie była chęc odchudzania, a żle pojety zdrowy tryb życia. Bicek obejmowałam pomiędzy kciukiem i palcem środkowym dłoni Przechodziłam stadium tycia, bulimii i kompulsywnego jedzenia. Dlatego wiem,że ścisłą dyscyplina i skrajności nie dla mnie, bo najprawdopodobniej przedobrzę. Preferuje zdroworozsądkowe podejście do jedzenia,wtedy jest to u mnie długofalowe.

Czekoladkę kupić i wysłać?

Kaszka, a pewnie ! Byłam ostatnio w Wa-wie i też nie znalazłam. Wawel masło orzechowe. Nie ukrywam,że zdarza mi się czasem kawałek zjeśc, zwłaszcza gorzkiej. Wliczam w michę danego lub następnego dnia, aby bilans się zgadzał. Już pisałam,że takie podejście,że czasem pozwalam sobie na kawałek chroni mnie przed kompulsami i pożarciem po tym jednym kawałku całej, na zasadzie,że skoro już raz złamałam zasady ... itp.. Nawet mnie nie kusi na więcej. Kawałek zjem i jestem szczęśliwa

Sama zobacz, czyż nie jest kuszaca ...
http://theobrominum-overdose.blogspot.com/2014/05/wawel-peanut-butter-ciemna-z-masem.html

Zmieniony przez - alhambra1970 w dniu 2015-03-20 22:42:02

Wg mnie też takie podejście jest najzdrowsze. Mnie na razie nie ciągnie. No ale głowa mi się wyłączyła na słodkie przez te równe węgle. I jak mam ochotę na czekolade to jem kiszoną kapustę z koncentratem

Jutro idę na poszukiwania wątroby wieprzowej (masakra jak ciężko dostać) to zahaczę o sklep firmowy Wawel i jak będzie to kupię i wyślę

Cieszę się, że jest z Tobą dobrze jak chodzi o jedzenie.

No jest kusząca, jest Sobie też zakupię, a co

lubiekaszke

alhambra1970

Yersinia, ależ ja w wieku 16-18 lat miałam anoreksję, 162 cm i 36 kg.Tylko,że u mnie powodem nie była chęc odchudzania, a żle pojety zdrowy tryb życia. Bicek obejmowałam pomiędzy kciukiem i palcem środkowym dłoni Przechodziłam stadium tycia, bulimii i kompulsywnego jedzenia. Dlatego wiem,że ścisłą dyscyplina i skrajności nie dla mnie, bo najprawdopodobniej przedobrzę. Preferuje zdroworozsądkowe podejście do jedzenia,wtedy jest to u mnie długofalowe.

Czekoladkę kupić i wysłać?

Wiecie cooooo, wczoraj w denn'sie bylo na "promocji" maslo makadamia za niecale 4ojro (tak wiem w uj drogo). I co ja pacze jako drugie miejsce w skladzie? Cukier surowy, ekologiczny, nierafinowany...ta moze jeszcze prasuje, odkurza i masaze robi? jesli tak to biere

lubiekaszke

I jak mam ochotę na czekolade to jem kiszoną kapustę z koncentratem

a to niezle slodycze

Ja ostatnio (1,5 mies temu) zakupilam sobie surowa czekolade z przyrzeczeniem, ze jak schudne 1kg to zjem sobie kosteczke...nawet moja waga jest przeciwko mnie!!!



Zmieniony przez - yersinia w dniu 2015-03-20 22:52:05

Yersinia, wszelkie kremy na bazie orzechów można przecież zrobic w domu, słodkie lub słone. A tak swoją drogą to też juz pisałam,że sporo z moich ciastek to wersje słone, np. owsiane czy z masłem orzechowym. Jutro piekę, bo już mi się kończą, ale jeszcze nie wiem jakie ...