SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[DT] Walka z genami

temat działu:

Dzienniki Juniorów

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 29767

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Micha 100%. Starszy jak zobaczył ilość kanapek "przed", to stwierdził, że taką ilością można wyprawić "kanapkowe party"

Trening:
Tak jak zapowiadałem, deczko inne podejście do poszczególnych partii. Nogi poszły jako pierwsze. Robiłem "swoją" wersję ATG, czyli do momentu, w którym podwijałbym ogon. Został zapas, więc jest git. Przyszły tydzień spróbuję wrzucić +10kg w każdej serii. Wykrokami zniszczyłem tyłek - w 3 serii zrobiłem dropa, bo te dwudziestki piątki za bardzo szarpałem. Gdyby dzisiaj napadł mnie gwałciciel, to nie miałbym siły bronić się zaciskając poślady :D Czwórki fajnie czuję, ale nie aż tak fajnie jak poślady. Dwójki to samo. Zdecydowanie wolę wchodzenie na podwyższenie + żuraw. i chyba tak będę jechał w przyszłym tygodniu. Ciężary przy wykrokach to waga jednej sztangielki (trzymałem dwie ;). Wspięcia do odcięcia, ale łydki dzisiaj ok.

Ramiona wolę chyba sztangielkami cisnąć. Muszę spróbować na stojąco ze sztangą zrobić, bo jakiś czas temu mi się podobało. Sztanga do brody mnie odcięła przy 3 serii przy dwunastym powtórzeniu, stąd tylko 11 wpisałem. Unoszenie bokiem - 5kg już zdecydowanie za lekkie. Fajnie rozgrzewają, ale dopiero przy 7,5, a potem przy dyszkach zaczęło palić :)

Fajne uczucie miałem, wychodząc z treningu. Nogi zdążyły "odpocząć" i o nich zapomniałem. Wychodziłem z siłki, to nie mogłem plecaka zarzucić, tak mnie ramiona piekły. A nogi przypomniały się na schodach. Dobrze, że barierka była.

Nutka:







...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3674 Napisanych postów 31005 Wiek 34 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 294222
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Muszę dopracować recepturę, bo żona stwierdzila, że smakowały jak styropian Za dużo białek dałem zdecydowanie. jak opracuję git smak to wstawię :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 27 Napisanych postów 2641 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15628
będę wpadał w wolnym czasie

http://www.sfd.pl/[BLOG]_MajinBuu/Redukcja_na_IIFYM-t1058610.html 
Zapraszam :)

"Ani Ty, ani ja, nie uderzy Cię tak mocno jak życie.
Ale życie nie jest o tym, by uderzać jak najmocniej.
Życie jest o tym, jak dużo możesz otrzymać ciosów i wciąż iść dalej.
Ile możesz znieść i wciąż iść dalej.

Tak właśnie się wygrywa." Rocky

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
W piątek nic poza ogromnymi domsami na nogach się nie działo :) Nie mogłem się normalnie poruszać. Szczególnie po podniesieniu się z krzesła/fotela. Dobrą chwilę musiałem się rozruszać. Apetyt ok.

Coś dla śmiechu:




Fotki:
#omlecik ze śliwkami. Dawno mi taki dobry nie wyszedł. Żonie też smakował i walczyła ze sobą żeby mi nie zjeść :P




Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-03-16 09:36:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Micha w sobotę totalny IIFYM. Nie wiem co za dzień, ale pomimo dobrego samopoczucia się coś było nie tak. Ani mi się posiłków nie chciało robić, ani ćwiczyć. Możliwe, że to wina nóg - ciągle okropnie zmęczone. Makro się "zgadza". Trochę dużo tłuszczu, ale w "górnej granicy". Mimo wszystko, dzień zaliczam jako udany - wpadł pieczony kitkat, pyszne naleśniki żony z nutellą i tortilla na obiad. Żona wyraziła swoje obawy na wieczór, czy aby na pewno wszystko OK, patrząc na to co jadłem :P
"Dlaczego pytasz?"
"No, bo do tej pory jechałeś 100%, a teraz jakieś dziwne uskoki robisz? Nie zacząłeś sobie odpuszczać za bardzo?"
MOTYWATOR <3 :)

Trening:
Na treningu się opitalałem/oszczędzałem, szczególnie w martwym. Nie miałem sił nawet robić negatywów na drążku. Poszedłem na trójkąt. Z całego treningu najlepiej wlazło w czworoboczny. Reszta kiepsko. Jedyny plus całego treningu to obecność żony. Pojechała sobie nogi i na drugi dzień zrozumiała co czułem, jak chodziła i mnie za "tył" łapała ;)

Nutka:




Fotki:
#kitkat
#"pocket" - dwa takie wpadły :)










...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
W niedzielę micha 100%. Nadal zakwasy na nogach. Tak jak mówiłem, czworoboczny najbardziej odczuwalny - chociaż i tak minimalnie. Cała reszta jakby nie ćwiczona :/ Przekombinowałem omleta na kolację i wyszła kicha. Muszę się trzymać swoich proporcji ;)

Nutka:




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Micha 100%. Samopoczucie średnie. Kolację w siebie wmusiłem, chociaż była mega smaczna. Niestety wiem co to jest. Helicobacter pylori strikes again! ._." Mam nadzieję, że teraz w porę się z tego "wyloguję" i nie będę miał 2 tyg. off jak we wrześniu.

Dzisiaj dyskoteka. Mam nadzieję, że wejdzie lepiej niż plecy w sobotę.

Nutka:



Fotki:
#kolacjon+sosik czopkowy







...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Wczorajszy dzień na 100% ! Pomimo takiego sobie samopoczucia się z rana, po zjedzeniu "przed" nabrałem energii. 30min przed wypiłem dobrą kawkę i wio.

Trening:
Już po 3 min na bieżni wiedziałem, że będzie to dobry trening :) Klata weszła pięknie. Chciałem w ostatniej serii na płaskiej wrzucić 30kg, ale wiedziałem, że będę jeszcze robił + więc nie chciałem się zajechać. W ostatniej na + próbowałem do odcięcia, ale 11 próba była odcięciem.
Rozpiętki na bramie źle ciągnąłem na początku i w przód barków szło. Potem poprawiłem.
Bicek wszedł pięknie + dipy (bez obciążenia, maksy: 8/7,5/6,75/6).
Ostatni zestaw tak mi spompował bica i trica, że po wyjściu do szatni, czułem, że się biją między sobą, w którą stronę łapa ma być wygięta :P

Mega trening. W przyszłym tygodniu dorzucam jeszcze na łapy, bo bicek stoi od 2 miechów w obwodzie. Może to go ruszy.
Żonie spodobała się klata na pompie. "Ooo, ale masz tu fajnie dół odcięty".

Dzisiaj fajnie czuję całą dyskotekę. Oby rosła :)

Nutka:











Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-03-18 10:24:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 18755 Wiek 29 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 86927
Zazdroszczę tego chwalenia przez żonę, a no i kawałek dobry
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

[DT] FraneKapusta

Następny temat

micha to potstawa ;p- (dt) vvasyl

WHEY premium