SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[DT] Walka z genami

temat działu:

Dzienniki Juniorów

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 29771

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1040 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 6981
Munga
Dobrze. Wiele osób nie odkłada sztangi, błędnie myśląc, że wtedy jest trudniej, bo trzyma się wszystko na plecach. W ten sposób można sobie zrobić kuku, a i wcale trudniej nie jest. No i nieodkładanie sztangi bardziej przypomina MCNPN niż klasyczny MC.


Ja jakiś czas temu też robiłem bez odkładania ale poczytałem nasze forum i teraz staram sie robić poprawnie, co można zobaczyć na filmach ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Wczoraj skończyła mi się witaminka D, muszę jutro zrobić pitstopa w aptece. Reszta supli normalnie. Micha 100%.
Na fotkach mamy omlecika (1+2) i obiad. Oba dania wyśmienite.

Samopoczucie ok. Szyja jeszcze była odczuwalna, ale wszystko szło w dobrym kierunku.

Nutka:




Fotki:









Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-02-17 20:46:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 18755 Wiek 29 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 86927
Dlaczego te Twoje omlety musza wygladac na takie slodkie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Jak widzisz, ani grama cukru nie ma w nich :P Polecam <3 Można smażyć bez tłuszczu oczywiście - tutaj musiałem trochę podbić. Imo lepsze wychodzą "na sucho" na patelni :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Micha 100%. Chodziła za mną czekolada, ale nie pękłem :) Oszczędzam się na weekend, bo koleżanka wpada w odwiedziny, więc nie wiem czy czegoś nie podjem. Za dwa tygodnie powtórka, więc teraz muszę chodzić czysty.

Trening:
# Na klatę znowu 3kg w całej objętości. Fajnie weszło, ale młodzik mi pomagał co bym nie upuścił na dziub i trochę za mocno podnosił w przedostatniej serii. Dlatego 1rep więcej w ostatniej.
# Skośna ciężko szła. Nie czułem tak mocno dołu klaty w pierwszej serii tylko bary. Więc zmniejszyłem skos i potem weszło ok, ale nadal nie to co pompki na poręczach.
# Rozpiętki - robiłem doświadczenie (mniej, a dokładniej) w 3 serii, ale jednak nie poskutkowało. Przy 15kg przedramiona fajnie dostają w palnik.
# Tutaj zaczęło się delikatnie, a skończyło praktycznie eksplozją wewnętrznej głowy bica.
# Na modlitewniku ciężar mniejszy, ale ostatnie powtórzenia tak paliły, że musiałem rękami machać po skończeniu, żeby rozluźnić łapę. Butelkę wody ciężko mi było podnieść do ust i musiałem się do tyłu odchylać, aby się napić :P
# Tutaj robi się już za lekko. Na następnym treningu nogi będę trzymał wyprostowane w miarę możliwości.
# Najpierw zrobiłem 2 serie skosów przenosząc talerz.
# Następnie stanąłem przed lustrem, hantla w łapę i wio. 20 repów na każdą stronę. Weszło mega.
Cały oceniam na 4. Ciężko mi jakoś aktywować klatę, nie czuję pompy. Ale mimo wszystko było git.

Dzisiejsze odczucia:
Klata - czuję, że zmęczona, ale nie boli przy napinaniu. Jest "z waty", ale nie ma takiego fajnego kłucia jak po pompkach na poręczach. Bicki to samo, jednak czuć przy napięciu. Rozpiętki jak bicki - czuć przy ruchach maksymalnych. Generalnie góra 'miękka'. Skosy za to tak ładnie dostały, że dzisiaj jak się próbuję "bujać" to dokładnie czuję to co ćwiczyłem + kilka innych (:P).

Nutka:




Fotki:
#stejk na kolację - pycha









Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-02-18 10:02:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Micha IIFYM :) Wpadło trochę czeko, ale kiepskie były, więc lipa. W makro się zmieściłem :)

Żadnych "dużych mikrouszkodzeń" nie mam. Myślę, że to zasługa dobrej jakości (czas+"intensywność?") snu. Jutro nogi i barki. Zobaczymy czy w nogach progres będzie i dokończę ostatnią serię x8 - obciążenie na razie zostawię to samo w przysiadach. Najwyżej wspięcia zrobię z mniejszymi przerwami/większymi hantlami, jak przysiady pójdą lekko.

Fotki:
#kolacja #czeko







...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Dawno mnie nie było, więc nadrabiam zaległości :) Niestety coś sobie zrobiłem "w plecach" w czwartek i po części przez to nie chciało mi się pisać. O tym dalej.

Micha 100%.

Trening:
Gdyby nie pewne feralne 'wydarzenie' byłby bardzo fajny. Ramiona weszły całkiem fajnie, więcej kg w wyciskaniu siedząc w przedostatniej serii. No i dochodzimy do sedna sprawy, czyli odwodzenia. Podczas tego ćwiczenia znajomek mnie puknął w plecy, a ja z chęci zobaczenia "kto to?" odwróciłem głowę. No i boom, naciągnąłem sobie coś przy kręgosłupie w okolicy końca szyjnego/początku piersiowego w czworogłowym pleców :/ Mimo tego dokończyłem trening. Nogi weszły fajnie, ale przysiady z ciekawości robiłem płyciej niż ostatnio - stąd więcej kg dałem radę podnieść. Nogi aktywowały się słabiej, bo na drugi dzień mniej bolały niż poprzednio. Dlatego następny czwartek wracam z tyłkiem do ziemi.

Fotki:
#2śniadanie #pyszny obiadek przygotowany przez żonkę










...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Micha 95% - zjadłem kawałek gorzkiej czeko z migdałami i gruszką, bo banan się trafił nadpsuty.

Spałem jak w trumnie, cały czas budząc się przed zmianą pozycji. O 18 30 pojechałem na masaż, dzięki któremu wiem, że to nie kręgosłup. Po tym jak rozgrzały mi się mięśnie, ból trochę ustąpił. Miałem jeszcze zabieg jakimś elektromagnetycznym wihajstrem, który spinał mięśnie. Niestety, po godzinie jak już mięśnie stygły ból wrócił.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
No wczoraj działo się :) Micha daleka od czystości. Zeżarłem coś koło 5k kcal. Po treningu wjechała pajda. Później jak już znajoma się pojawiła, o 18 omlet na słodko. Następnie po jej wyjściu zabrałem się za kolację, przegryzając ciacha Zjadłem pół paczki, kolacja [szacowane ilości] i potem resztę :P

Trening:
Rozgrzane plecy i ból zniknął. Trochę więcej w martwym mi się udało zrobić - ostatnia seria "szarpana", ale nie technicznie, tylko czasowo. Spore przerwy między powtórzeniami robiłem, bo pary w nogach nie miałem po czwartku. Reszta na +. Przy szrugach czułem, że jest coś nie tak z tym czworogłowym. Tricki też na +.

Nutka:









Fotki:
#kebs #omlet




Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-02-22 11:16:28
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Korzystając z okazji, co polecicie na ten mięsień? Do kogo się z tym udać? Jakiś lekarz sportowy czy coś? Bo powiem szczerze, że ból ani trochę nie ustępuje. Tylko jak mam rozgrzane plecy. Jak przestaję nim ruszać i próbuję go "wyizolować" nie ruszając głową, żeby mniej bolało, to potem jak się ruszę to czuję jakby mi wyrywało kręgosłup :/


Nie dodało omleta, więc wrzucam jeszcze raz + reszta fotek. Szkoda, że pajdę odwróciło

#kolacja #omlet #ciastka











Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

[DT] FraneKapusta

Następny temat

micha to potstawa ;p- (dt) vvasyl

WHEY premium