Mój dziennik - http://www.sfd.pl/vacerrosa_DT-t1047448.html
16.02. ok
07.02. na wyjeździe, zawsze ciężej - ja mam chyba serio te ciężary nie wyważone w domu
30.01. ok, zrobiłam deload, starałam się pilnować tempa i nie dociągać na siłę, do załamania.
1. WIOSŁO SZTANGĄ 4x(8-12)
32x12, 36x12, 38x12, 40x(9+3) (fajnie)
32.5x12, 35x12, 37.5x12, 40x10
32x12, 34x12, 36x12, 38x12 (dziwnie lekko)
2. WYCISKANIE ŻOŁNIERSKIE 4x(8-12)
20x12, 24x12, 26x12, 28x10
30x10, 20x12, 22,5x12, 25x10 (tu zakaszaniłam, bo pomyliłam obciążenia i musiałam w pierwszej serii pojechać PP)
22x12, 24x12, 26x9, 26x8 (no właśnie, bez odpoczywania, strzepywania rąk wychodzi sporo mniej)
3. WYCISKANIE WĄSKO 4x(8-12)
30x12, 32x12, 34x10, 36x12 (ok, klata piecze)
30x12, 32,5x12, 35x10, 35x10
30x12, 32x12, 34x12, 36x8
4. ROZPIĘTKI NA KLATĘ 4x(8-12)
6x12, 6x12, 6x12, 6x12 (lżej i kombinowanie, żeby mi w barku nie strzelało)
7x12, 7x12, 7x12, 7x12
6x12, 7x12, 7x12, 7x12 (bark strzela, może zamienię to ćwiczenie)
5. WZNOSY RAMION W OPADZIE 4x(8-12)
4x12, 4x12, 4x12, 4x12
4x12, 4x12, 4x12, 4x12
3x12, 4x12, 4x12, 4x12
6. SHOULDER BOX 4x(5-6)
3x6, 3x6, 3x6, 3x6
3x6, 3x6..... (i mnie wywalili z siłki, bo zamykali)
3x6, 3x6, 3x6, 3x6 (ciężkie to dziadostwo)
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2015-02-17 09:34:02
18.02. ok
09.02. ok
01.02. Deload, więc miło.
1. MC KLASYCZNY 4x(8-12)
50x12,64x12, 68x12, 72x12
52x12,64x12, 66x12, 70x12 (bardzo przyjemnie, w rytmie)
50x12,62x12, 64x12, 68x12 (czułam dziwne coś przy pełnym wyproście lewej nogi, bez bólu, bez chrobotania :S)
2. WZNOSY BIODER 4x(8-12)
50x12, 56x12, 66x12, 68x12
52x12, 56x12, 60x12, 64x12 (bardzo ok, w rytmie)
50x12, 54x12, 58x12, 62x12 (lekko)
3. WYKROKI TRX 4x(8-12)
ccx12, 4x12, 6x12, 8x12
ccx12, 4x12, 6x12, 8x12 (starałam się nie robić przeprostu w kolanie)
ccx12, 2x12, 4x12, 6x12 (to samo dziwne coś w kolanie)
4a. PRZYWODZICIELE ZE SZTANGĄ 3x(8-12)
8x12, 8x12, 8x12
8x12, 8x12, 8x12 (i tu ciekawe - mam masakrycznie słabszą lewą nogę od prawej, co może tłumaczyć uciekającą na bok rzepkę)
8x12, 8x12, 8x12
4b. ODWODZICIELE ZE SZTANGĄ 3x(8-12)
8x12, 8x12, 8x12
8x12, 8x12, 8x12
8x12, 8x12, 8x12
Dorzucam zdjęcie frykasów walentynkowych (TATAR KOSMOS) i jakiś tam update sylwetkowy (bo wszyscy lubią foty w dziennikach). Ponoć wygląda, jakbym przyrosła, ale wymiary są niezmienne, ew. lekko zniżkowe (o dziwo biceps). Ale faktycznie jakaś wielka się wydaję. Światłocień chyba i napinka.
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2015-02-18 23:52:13
Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2015-02-18 23:52:50
Rule #1: Nie nagradzaj się jedzeniem...chyba, ze jesteś psem
Dziennik: http://www.sfd.pl/Yersinias_Deutsch_intensiv/_AKTUALIZACJA_s._21-t1063301-s21.html
20.02. zmiana serii w WL i wyciskaniu na barki
11.02. Zero postępów :(
03.02. Bez postępów. Mam wrażenie, że to ćwiczenie na bica przeciąża mi łokcie.
25.01. Generalnie brakowało mi sił, czułam, że przefajniłam z kilogramami na pierwszy raz z nowymi ćwiczeniami.
1. WYCISKANIE SZTANGI LEŻĄC 4x(8-12)
36x8, 38x12, 40x8, 42x(6+2) (rozgrzewkowe 20x20, 30x8. Jak widać obniżenie ilości powt niewiele pomogło jak na razie)
36x12, 38x12, 40x9, 40x6 (czyli dupa blada :( to się chociaż staram robić bardzo porządnie)
36x12, 38x12, 40x9, 40x8 (czyli nic do przodu, przy 3 serii chłopak ze mnie sztangę zdejmował)
36x12, 38x12, 40x10, 40x7 (słaboooooo :()
2. WIOSŁO HANTELKĄ 4x(8-12)
16x12, 18x12, 19x12, 20x12 (ok, na przyszłość - zaczynaj lewą)
16x12, 17x12, 18x12, 19x12 (ok)
16x12, 17x12, 18x12, 18x12 (nie wiem, czy nie za dynamicznie to robię)
16x12, 17x12, 18x10, 18x10 (no to chyba przesoliłam z obciążeniem na pierwszy raz)
3. ARNOLDKI 4x(8-12)
10x8, 11x8, 13x8, 14x8 (pomyliłam się w nakładaniu ciężaru i do tego nie pamiętam, czy na pewno zrobiłam to 14x8 do końca)
11x12, 12x12, 13x9, 13x6+3 (znów - nic to nie idzie do przodu)
11x12, 12x12, 13x8, 13x5 (dramat)
11x12, 12x12, 13x8, 13x8 (lichota, tutaj serio muszę popracować nad formą)
4A. UGINANIE NA BICEPS ZE SZTANGĄ 4x(8-12)
18x12, 20x12, 22x12, 24x8 (bz)
18x12, 20x12, 22x12, 24x8 (ciężko)
18x12, 20x12, 22x12, 22x12 (wymęczone)
18x12, 20x12, 22x10, 22x10 (dużo bardziej czuję to ćwiczenie ze sztangą, pompa też lepsza)
4B. CZACHOŁAMACZ 4x(8-12)
16x12, 18x12, 20x12, 22x10
16x12, 18x12, 20x12, 22x8
16x12, 18x12, 20x12, 20x12
16x12, 18x12, 20x12, 20x10 (no słabość, słabość)
No Delfinka to ja nie jestem z tym wyciskaniem :S
Z przemyśleń, wczoraj rozciągałam uda, więc dzisiaj chodzę jak połamana na sztywnych nogach. U mnie ten strecz serio wywołuje zwiększone napięcie mięśni.
Do tego mam straszną fazę na fasolkę po bretońsku, taką ordynarną, z puszki (ale całkiem przyzwoitej firmy i na tłuszczyku z gęsi). W tym tygodniu zjadłam w sumie jakieś półtora kilo :O Nie wiem skąd mi się to wzięło. Te puszki czekały chyba z pół roku, na apokalipsę zombie, bo ja normalnie nie lubię strączków.
(a na obiad ryż z warzywami s smutnym cyckiem od kury )
Zmieniony przez - Spawareczk w dniu 2015-02-21 10:42:11
" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.
Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."
http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html
" - Tato.... - ciągnąłem słabym głosem. - Nie jestem pewien co robić, ledwie mogę się ruszać..
- Synu.... - powiedział z nagłą determinacją. - jeśli nie możesz biec, idź. Jeśli nie możesz iść, czołgaj się. Rób to, co musisz i nigdy, przenigdy się nie poddawaj.
Zamknął oczy i mocno mnie uścisnął. Wyciągnąłem rękę i położyłem dłoń na jego ramieniu.
- Tak zrobię, tato - wymamrotałem. - Nie poddam się.
Rozluźnił uścisk, a wtedy moja głowa bezwładnie opadła na brzuch. Rozłożyłem ręce i nogi a potem postąpiłem tak, jak radził - zacząłem się czołgać."
http://www.sfd.pl/Spawareczka_wychodzi_z_krzaków-t1033235-s9.html
Głupie odchudzanie - liczę na Waszą pomoc!
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- ...
- 44