Cichociemny/Dziennik

UDALO SIE! :D 2:21 chociaż gdyby nie te kontuzje... Trochę mostek mnie pobolewał
https://www.sfd.pl/[KONKURS]_Zwis_na_drążku-t1062206.html#post5 

i zaj**iście, dobrej muzyki słuchasz też zaczynałem od kawałków Metallici :D

Taa... Kiedyś czytałem gdzieś, że muzyka trochę pomaga przy treningach i w ogóle przy tego typu rzeczach, więc co może być lepsze od mojego ulubionego kawałka mojego ulubionego zespołu? :D

Boję się, że mnie zdyskwalifikują, bo drążek mam trochę nisko, a długi jestem i może im się wydawać, że dotykam ziemi, a jeszcze nie dało rady nagrać całej sylwetki (albo tak ojciec ciulowo nagrywał), więc nie widać chwytu. No ale co by nie patrzeć chyba nie to jest najważniejsze, bo wiem że nie oszukiwałem i że udało mi się na razie objąć prowadzenie mimo kontuzji... Także spoko :D

muza fajna a filmik wg mnie do poprawy.
Parę dni jeszzcze masz to spróbuj pod koniec terminu bo masz zadatki by powalczyć o wygraną.
A do poprawki bo nie widac całej sylwetki a jest taki zapis w regulaminie. Niech Cię ktoś nagra z przodu lub tyłu,nawet niech stanie kawałeczek dalej, ważne jest by objąć całą sylwetkę.

Spróbuję w ostatni dzień, chociaż boję się trochę, że sobie trochę styrałem te przedramiona dzisiaj. No ale co by nie patrzeć do niedzieli mają szansę się chyba zregenerować tym bardziej, że to taki jednorazowy zwis, a nie cała piramidka.

Ogólnie ciasno w domu więc ciężko dobre ustawienie znaleźć (tata dosłownie stał przy ścianie i aparat maksymalnie przy twarzy był). No ale pokombinujemy i jakoś to będzie. Może dzisiejsza "rozgrzewka" troszkę obudziła przedramiona i jednak lepiej będzie w niedzielę :) No i drążek może wyżej o parę cm zamontuje to zawsze lepiej nogi widać nad ziemią.

Wczoraj zanim zasnąłem trochę mnie olśniło. Kilka dni temu byłem na dworze i akurat przechodziłem przez park znajdujący się jakieś 1.5 km od mojego domu. Została tam wybudowana ta taka siłownia, które buduje miasto w wielu częściach Torunia. Olewam większość tych przyrządów, ale były poręcze do dipsów, oraz drążek.

No i tak pomyślałem, że w kwietniu już chyba mógłbym tam kontynuować Lafaya. Wiecie: świeże powietrze, raczej mniejsza szansa, że ktoś przeszkodzi, a i może innych trenujących poznam :D

Jedyny minus, że nie będę mógł od razu posiłku potreningowego zjeść, więc będę musiał se ten ryż gotować przed wyjściem i troszkę zimniejszy potem szamać.

Poza tym jeszcze masa innych plusów.

1,5km co to jest? jakieś 5min na rowerze

a po co Ci jeść od razu po treningu?

QUEBLO - no właśnie, dlatego strasznie biorę do siebie tą opcję i praktycznie te 1.5 km to tyle co nic, a koncepcja treningu na dworze w miejscu gdzie nikt mi sie nie wpierniczy raczej (a jeśli już to się dogadam jakoś) jest naprawdę świetna.

MojeImie - zawsze mi się zdawało, że najlepiej zjeść od razu po treningu posiłek. Myliłem się?

no to rozwinę temat , jeśli chcesz przybrać trochę mięsa to fajnie by było gdybyś dostarczył węglowodany (szybko i średnio sybko wchłanialne) i aminokwasy zaraz po treningu (stara zasada z kulturystyki) ostatnio ukształtował sie pogląd iż nawet ważniejsze są aminokwasy po treningu niż dostarczenie węgli - w sumie z punktu widzenia teoretycznego (i "jakościowej masy") to jest w tym trochę racji bo jednak hamują katabolizm, ale ale, jesteś młody i nie masz szmalu na BCAA które są naprawdę drogie aby stosować je cały rok (bo tak najlepiej) to możesz po prostu wypić trochę wody z cukrem zaraz po treningu (takie carbo :D robiłem tak z kreatyną do której trzeba dać cukry proste żeby lepiej się wchłaniała) a do 30-40 minut po tym oszamać pełnowartościowy posiłek, znam i takich którzy 20-30 g ryżu zjadaja bezpośrednio po treningu, mój bardzo dobry znajomy np wypijał porcję gainera bepośrednio po treningu (i sam tak też czasem robiłem). Jednak generalnie chyba Twoim celem nie jest przybieranie masy mięśniowej więc możesz to olać :) ale jeść tak najszybciej ze 30 minut po ćwiczeniach żeby krew zdążyła wrócić "do żołądka". Podczas treningu z niego odpływa w pewnym stopniu i stąd częste problemy z brzuchem ludzi np którzy robia na budowie i w międzyczasie jedzą (goni ich sranie ...jak np mnie swojego czasu :P)