Co wybrac?

Siemano, mam pytanie. Aktualnie mam te swoje 13 wiosen i zastanawiam sie nad rozpoczeciem trenowania sztuk walki. Tylko jakich?! W mieście mam MMA, BJJ, Kickboxing, Tajski boks.
Powiem grubo, bez p******enia. Chce byc twardy, dobrze dostawac ciosy i nastawic sie glownie pod ulice ( 1v1 , 3v3 , 5v5 itp) mieszkam w takiej dzielnicy gdzie jak nie umiesz sie bic to p***a na leb nawet jak do sklepu pojdziesz i zabiora ci to co kupiles ;/. Powiem ze jestem wysoki, nie jestem gruby ale tez nie chudy ( umiarkowanie ) , cwicze intensywnie w takiej mojej "piwniczej silce". Dobra dzieki mam nadzieje ze to wystarczy.

Młody jest to chce być twardy. Normalna sprawa. Pójdzie na jakąkolwiek dobrą sekcję, docisną go na treningach, zbierze raz czy drugi na sparingu(a z ringu nie schodzi się w połowie rundy, bo nosek zabolał :D), to spokornieje. Także zapisz się kolego na co chcesz, byle było kontaktowe. Dobrze na tym wyjdziesz.

Generalnie to po odpowiednim stazu w kazdym z wymienionych sportow powienes byc w stanie obronic sie przed nie trenujacym. Wiec wybralbym to co najbardziej Ci sie podoba :)

pewMonster

... Powiem grubo, bez p******enia. Chce byc twardy, ...

Odpowiem cienko trochę p******ąc: użyj adamantium, albo poczekaj, aż ukąsi Cię radioaktywny pająk. Ewentualnie zapytaj rodziców czy przypadkiem nie są z Kryptona lub innego Asgaardu.
I koniecznie noś bokserki na spodniach.

z takim podejściem to nie masz tu czego szukać

Żadna sztuka walki nie uchroni Cię przed cegłówką w potylicę. Każdy z wymienionych przez Ciebie sportów będzie ok, trenowany w sportowej sekcji ze sparingami itd. Co do walk ulicznych... Nie daj się sprowadzić do parteru, noś ze sobą sprzęt dozwolony przepisami prawa i zawsze miej sprawdzonych kolegów za plecami. A i tak jak będą chcieli Cię dorwać to dorwą samego. Ps. ile razy dali Ci w łeb i zabrali zakupy? Bo tak się zastanawiam czy nie przesadzasz

Pamiętajcie, że on ma 13 lat. Ale jest taki twardy, że uzywa przekleństw w internecie. Byle cegłowka nie poradzi...

pewMonster

mam te swoje 13 wiosen
Powiem grubo, bez p******enia
jak nie umiesz sie bic to p***a na leb

made my day
jak te dzieci szybko dojrzewają teraz... :D ktoś Cię pobił, masz problemy w szkole? porozmawiaj ze swoimi opiekunami albo szkolnym psycholog, a jeśli tylko mi się wydaje, to faktycznie tak jak ktos wczesniej wspomniał - wszystkie te sztuki kiedyś mogą Ci pomóc, przy czym ja bym się skłaniał ku tym uderzanym.
A tak poza tym to nie trzeba było zakładać kolejnego takiego samego tematu...

Ha ha dawno sie tak nie usmiałem jak po przeczytaniu tego,idziesz sobie spokojnie do sklepu kupic papier toaletowy i płyn do mycia kibla,a tu ktos nagle wyskakuje i wszystko nam zabiera,ciezka sprawa.Mysle ze najprostrzym rozwiazaniem bedzie dzwonic na policje przed kazdym pojsciem na zakupy i prawilnie bedzie po sprawie i jeszcze jedno mogl bys napisac z jakiego miasta pochodzisz i jaka to dzielnica bo to dosyc ciekawe zjawisko z tymi zakupami.

Jest taka grupa na osiedlu, chyba 15 braci nie wiem ile ich tam siedzi ktorzy sa 'poustawiani' po calym osiedlu a przynajmniej tak to wyglada. Maja 12-20 lat i zabieraja wszystko co wpadnie im w oko. Gruba patologia. Widzialem jak kiedys do nieprzytomnosci pobili jakiegos starca na wozku bo nie mial pieniedzy,sam musialem sp*****lac bo bym dostal po mordzie. Tej ekipy nie da sie rozbic. Nic im nie przeszkodzi. Tyle razy ile na policje ludzie dzwonili , malo to dawalo. Nie da sie wszystkich up******ic do jskiegos osrodka/wiezienia bo jak wyjda to ten co podj**al jednego czy tam kilku z nich obudzi sie z kosa w plecach pewnego dnia. Mojemu ojcu nie dawno zabrali fajki jak wyszedl przed klatke zapalic. A no i oczywiscie nie kradna papieru itp, ale postawic im sie to nie lada wyczyn. Dobrze ze sie wyprowadzam w czerwcu.

Zmieniony przez - pewMonster w dniu 2015-01-29 22:29:20

Zmieniony przez - pewMonster w dniu 2015-01-29 22:32:44

Podbijam pytanie o miasto, w którym taka patologia ma miejsce. Przykre że takie sytuacje wciąż mają miejsce w tej Polszy.
Cokolwiek zaczniesz trenować, do czerwca nie staniesz się pro fighterem... Ale zdążysz poznać jakieś tam podstawy, no i może tak Ci się spodoba, że się wciągniesz i będziesz miał zajęcie na kilka kolejnych lat :)

Zmieniony przez - Forrest Gump w dniu 2015-01-31 15:35:23

Moze trzeba Batmana wezwac,on pewnie sobie poradzi,a poza tym jaki masz plan nauczys sie walczyc i co jednego powalisz,a co zrobisz zreszta tych kolesi.musial bys chodzic uzbrojony po zeby,bo bez sprzetu rzucanie sie na wiecej niz jednego,nawet jak jestes wyszkolony jest kiepskim pomyslem.
Mowisz ze zabrali twojemu tacie fajki,moze oni po prostu martwia sie o jego zdrowie i chca zeby rzucil