*NUMER JEDEN (aktualny) :
PON. klatka brzuch
WT. biceps/triceps (superserie) + przedramie dopompowanko
ŚR WOLNE
CZW. plecy brzuch
PT. barki kaptury
SOB nogi brzuch
*NUMER DWA :
PON. klatka brzuch
WT. plecy
ŚR WOLNE
CZW. biceps triceps + przedramie dopompowanko, brzuch
PT. barki kaptury
SOB nogi brzuch
plan układałem tak zeby poszczególne partie miały odpoczynki i stawy takze, ale ogólnie doszedłem do takich wniosków (patrz plan 1) , że po klatce mam na dzien drugi triceps który jest lekko zmeczony i nawet to czasami czuje gdy go napinam, tak samo jest z aktonem tylnim barków (chwilowo pracuje nad nim mocno bo mocno zalega) po plecach - a barki mam dzien po nich. na tych małych partiach wspołpracujących czesto mam lekkie zakwasy w dzien w który pracuje nad nimi głównie więc coś lekko nie halo bo mają mało czasu na regeneracje. mimo wszystko rosne i plan jest mega mocny ale coś mi podpowiada ze plan 2 jest jeszcze skuteczniejszy bo daje troszke wiecej luzu czasem.
i teraz pytania :
1. czy jesli wtorek mam plecy, to czy zdąży odpocząć po nich biceps (jako współpracujący) przez całą wolną środe tak zebym mógł go robić w czwartek?
2. czy po czwartkowym treningu biceps/triceps nie koliduje to ze w piątek robie barki? chodzi o triceps, w sumie z udziałem tricepsu robie tylko wyciskanie hantli i to na sam koniec treningu wiec.. ale wole zapytać czy to go nie podniszczy po ciezkim treningu który był dzien wczesniej?
3. którą opcją proponujecie lecieć, pierwszą czy drugą? wybór uzasadnijcie prosze bardzo, lubie rzetelne informacje :p
PS.nie wrzucajcie mi tekstów typu : zrób inny plan/przerzuc sie na fbw/ bla bla/ coś tam coś tam
szukam odpowiedzi na moje pytanie, szukam kogoś kto ćwiczy dosyć długo (3-5 lat) i ma juz duże pojęcie.
POZDRAWIAM, CZEKAM, ZAPRASZAM :)