Rener Gracie:
"Odbywało się to jednak sporadycznie. Gdy występował w WWE trudno było mu znaleźć więcej czasu na trening. Spotykaliśmy się raz na kilka miesięcy. Jednak nigdy nic mi nie wspominał o debiucie w MMA. Wszystko zależy od tego, czy poświęciłby się temu w całości. Ma zadatki na dobrego zawodnika. W jiu-jitsu odznaczał się szybkością.
Przyjeżdżał na dwa tygodnie by trenować wyłącznie z mną i wyjeżdżał. Potem wracał po sześciu miesiącach przerwy. Nie było więc podstaw do wdrążania systemu pasów. Ma on potencjał. Jest w czołówce moich uczniów, posiada świetne warunki fizyczne i potrafi wytrzymać wielodniowe sesje treningowe. Nie wiem, jaki użytek zrobi z nabytych umiejętności. Bardzo przyjemnie było mi go trenować i jestem zadowolony posiadając tak oddanego adepta."
ZAPRASZAM NA MOJEGO BLOGA: http://www.sfd.pl/[BLOG]_K_PS_w_kuchni-t1081825.html
"WE FIGHT. THAT IS HOW WE WIN, THAT IS HOW WE DIE."