Mam 16 lat, 180cm wzrostu i z 10kg niedowagi(53kg). Ćwiczę od 2 lat, codziennie, ALE nie jest to siłka, tylko ćwiczenia domowe. Gdy zaczynałem nie potrafiłem zrobić ani jednej pompki, ani razu się podciągnąć i machałem sobie hantelkiem 2kg 50 razy. Teraz codziennie robię 25 pompek, 10 razy z prostych rąk się podciągnę oraz biorę 5kg hantelek i macham 90razy. W miarę możliwości co jakiś czas sobie zwiększam ilość oraz ciężar hantla. Schodzi mi na to z 30-40min i więcej nie chciałbym poświęcać, bo po prostu czasu nie ma. Jak wyglądają teraz moje posiłki?
1. śniadanie(ok. 7:30 +/- 1h)
- chleb żytni pełnoziarnisty(albo przynajmniej coś w ten deseń) posmarowany masmixem - 1 kromka
- twaróg półtłusty z odrobiną mleka 3,2% - 120g twarogu, naprawdę mało mleka(wcześniej dodawałem 2 łyżeczki cukru i smakowało, dzisiaj spróbowałem bez i za niczym to nie smakowało, macie pomysły?)
2. I posiłek w szkole(ok. 10:30)
- chleb żytni pełnoziarnisty posmarowany masmixem z almette/serkiem topionym - 2 kromki posmarowane i złączone
3. II posiłek w szkole(ok. 13:30)
- chleb żytni pełnoziarnisty posmarowany masmixem z almette/serkiem topionym - 2 kromki posmarowane i złączone
4. obiad(ok. 17) - i tutaj podkreślam, że jem duże porcje
- tutaj sprawa jest rozległa, bo praktycznie wszystko m.in.:
a) spaghetti
b) makaron z sosem i mięsem
c) ziemniaki/kasza kuskus z różnego rodzaju mięsem(pierś z kurczaka, schab panierowany itp.), wiadomo też jakiś sosik i surówka
d) zupy - również różne
5. kolacja(ok. 19)
- chleb żytni pełnoziarnisty posmarowany masmixem z serkiem topionym/almette/szynką/serem - 2/3 kromki
Po wyliczeniu tego wszystkiego którymś z Waszych kalkulatorów bez obiadu wyszło mi 2200kcal(nie mam pojęcia jak to zrobiłem ;D)
Teraz mniej więcej pytania:
1. Czy warto coś zmieniać w swoim odżywaniu? Robić coś z tą niedowagą(zawsze miałem niedowagę)?
2. Załóżmy, że zastosowałem nową dietę, zacząłem przybierać i mam przykładowo 64kg(bo tyle mniej więcej by starczyło) i co teraz? Znowu zmiana diety? Mniej jedzenia, żeby teraz to utrzymać?
Dodam jeszcze na koniec, że nie przyszedłem tu, aby mieć wielką łapę, tylko z zapytaniem czy warto coś robić z tą niedowagą?
No i tak patrząc na te posiłki, które polecacie itd. to nie wierzę, abym dał sobie radę to wszystko przyrządzić.
Z góry dzięki za pomoc, mam nadzieję, że coś wykminimy.