wiem, co robię źle, ale nie umiem tego zmienić. Jak podnoszę się, to robię koci grzbiet, i w tym momencie próbuję poprawić technikę, ale nie daję rady, bo mam blokadę w odcinku lędźwiowym, nie umiem się wyprostować.
Wczoraj próbowałam do upadłego, wpierw zarzuciłam 18+15kg, potem wróciłam do samego gryfu i pracowałam nad techniką.
Zrobiłam chyba z 50 razy. No i nie wychodzi.
Co robić? Rozciąganie wystarczy? Czy wizyta u fizjoterapeuty?
zaznaczyłam, gdzie robię błąd
edit. lit
Zmieniony przez - azalianna w dniu 2014-10-25 10:02:48