Sory mamo, sory tato, muszę formę mieć na lato [SPAM]

Eh no jeść trzeba, są priorytety: czy się pali czy się wali to posiłek trzeba zjeść ^^

ale to juz sie robi chore. W poprzednim tygodniu nie chodziłem do szkoły bo nic nie umiałem, a były sprawdziany na które miałem się uczyć przez weekend, a się k***a nie uczyłem bo nap*****lałem w polu. Wczoraj to samo, wyciągam książki to mi ojciec oznajmił, że mam 10 ton gruzu do przerzucenia. Dzisiaj wstałem miałem się uczyć po śniadaniu, to ojciec wraa ze sklepu i od progu "mam nadzieję że mi dzisiaj pomożesz?". Ciekawostka, jeśli odpowiedź zabrzmiałaby nie, to nie zwiezie mnie dziś na 18 koleżanki a to jest kawałek, nie kupi mi w najbliższym czasie kurczaka, obrazi się i w ogóle super duper. Kochany k***a tatuś

dopóki sam na siebie nie zarabiasz niestety trzeba pomagać ;q, potem znajdziesz robote, wyprowadzisz sie i elo

Dream i tak nie poruchasz

No właśnie, to na uj jedziesz

Powiedz że ma Cie zawieźć do koleżanki, a tak naprawdę schowasz się gdzieś i będziesz się uczyć

o widzisz, można? można

No ale pewnie, imprezy od książek ważniejsze ;]

wiecie, raz w życiu koleżanka kończy 18 lat a za moje miejsce wybuliła 140zł w lokalu, więc chyba wypadałoby przyjść i się bawić? Poza tym chcę tam iść, bo ją lubię

Ja nie mam nic przeciwko pomaganiu, ale chciałbym pracować jako lekarz wojskowy albo chociaż sportowy, a nie k***a na budowie... a jak nie będę się uczył - co póki co czynię he-he - to nie dostanę się nawet na studia.

ja też nie chcę robić na budowie ;-(
co będzie jak mi cegła na nogę spadnie?