Jest do dieta, którą stosuję w cyklach masy i siły. Ostatnio w ciągu 8 tygodni treningu i stosowania tej diety przybyło mi ponad 5kg masy, z czego w pasie tylko 2 cm :)
Nie jestem pewien, czy nie powinienem czegoś zmieniać podczas treningów siłowych - to też możecie skomentować.
Acha, jedna bardzo ważna rzecz - jestem uczulony na białko. O białku zwierzęcym nie ma w ogóle mowy, ilość białka zawarta w tej diecie pozwala mi się zatrzymać mniej więcej 50-60g przed cholerną wysypką :)
PONIEDZIAŁEK - dzień treningowy
w domu: 100-150g muesli, herbata
I śniadanie: 250g chudego twarogu, łyżka dżemu niskosłodzonego
II śniadanie (ok. 1-1,5h przed treningiem): 200g ryżu, 50g płatków sojowych, dwie Danone Fantazja
po treningu 100g WW
posiłek potreningowy: opakowanie wafli ryżowych (wg. producenta: 89g WW), litr maślanki
przed snem: 35 g białka z odżywki
czasami, jeżeli mam na to jeszcze czas i "miejsce" dochodzi do tego omlet z 5 białek i jednego jajka z łyżką dżemu niskosłodzonego
WTOREK - dzień beztreningowy
w zależności do możliwości czasowych
w szkole: kanapki z pieczywa "półciemnego" z serem żółtym
obiad: kotlety z kukurydzy i sera żółtego (przepis z www.kulturystyka.pl); ew. schabowy kotlet sojowy (ok.100g), pięć ziemniaków, sałata lub coś zielonego
kolacja: jak w szkole
ŚRODA, PIĄTEK - dni treningowe, j.w
CZWARTEK, SOBOTA, NIEDZIELA - dni beztreningowe j.w
Moja dieta jest podyktowana przede wszystkim trzema czynnikami
1) brakiem czasu - jestem zarobiony, ledwo starcza mi czasu na treningi i utrzymanie diety w dni treningowe; w dni beztreningowe staram się jeść regularnie i do syta, unikając w miarę możliwości fastfoodów
2) brakiem możliwości i umiejętności - gotować sobie muszę sam
3) brakiem alternatywy - póki co moje pomysły na kompozycje z serów i nabiału się skończyły
Będę wdzięczny za wszelkie rzeczowe komentarze, najlepiej konkretne odpowiedzi a nie odsyłanie do setki linków - ale wszystko przyjmę i za wszystko wdzięczny będę :)
Zireael deith blath caerme...there will be a day, there will be...
Zireael deith blath caerme...there will be a day, there will be...
Rytm mojego życia wyznacza miarowy stukot skakanki i kropel potu na betonie - there will be a day, there will be
Traenen auf den auf die Stange eingeklemmte Haenden...meine Haenden?