Po udanej redukcji (27 kg - 7 miesięcy) i odpowiedniej stabilizacji (5 miesięcy) planuje nieco poćwiczyć siłowo. Dotychczas moje treningi oparte były o aeroby i treningi domowe (pompki brzuszki itp). Aktualnie moim celem nie jest rozbudowa ogromnej muskulatury ale wrzucenie trochę mięśnia na kości i zarysowanie. Początkowo moja redukcja nie była racjonalna i nie ukrywam że trochę mięśnia spaliłem. W planach mam ograniczenie liczby aerobów (bieganie raz w tygodniu) i rozpoczęcie siłowni (2 razy w tygodniu FBW)
Chciałbym znać wasze zdanie co do diety którą rozpocząłem. Polegam na prostych produktach i nie bawię się w wieloskładnikowe posiłki. W mojej diecie nie mam mięsa. Nie dlatego że jestem wege, tak po prostu. Tłuszcze czerpię z twarogów i jajek. Zwykle moje posiłki polegają na połączeniu składniku węglowodanowego (niskie IG) ze składnikiem białkowym. Do tego owoc albo warzywo. Co sądzicie o takiej diecie? Mam szanse załapać trochę mięsa przy takim trybie ćwiczeń i diety? Jestem bliżej mi do endo niż do mezo więc nie wiem czy nie za dużo WW mam w diecie.
Dodam, że pracuje na zmiany więc moja dieta musi być elastyczna. Zwykle śpię 6 godzin a posiłki są zamieniane w zależności od zmiany.
Pozdrawiam