...
Napisał(a)
My z Lil zmienimy chyba kategorie na bikini fAtness miekkosci duzo, cm ciagle na plus to bedzie w sam raz (do czekolady z orzechami dolozylabym twarog)
...
Napisał(a)
31.08
trening:
Dzień 3
A1 wyciskanie sztangi na skosie
22,5kg/ 25kg/ 25kg/ 27,5kgx13+2
A2 Przysiad bułgarski
15x/ 15x/ 15x/ 15x
B1 Wiosłowanie półsztangą, peak contraction
10kg/ 10kg/ 10kg/ 10kg
B2 Uginanie nóg leżąc, peak contraction
18kg/ 18kg/ 18kg/ 18kg
C1 Wznosy ramion bokiem stojąc, peak contraction
2kg/ 2kg/ 2kg/ 2kg
C2 Wznosy bioder
45kg/ 45kg/ 45kg/ 45kg
D1 Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc (podchwyt), tempo 3030
3kg
D2 prostowanie ramion na wyciągu (z tym takim uchwytem V), peak contraction
13kg
+ cardio: 20 minut
Za późno wyszłam na siłownię i musiałam skrócić cardio. Za to moc na treningu była, wstałam dziś bardzo znięchęcona, ale przedtreningówka zrobiła swoje, rzucałam hantlami, krążkami, sztangą, niebezpiecznie było mi dziś wchodzić w drogę Gdzieś w połowie ta moc się skończyła i ledwo dotrwałam do końca, A teraz siedzę w pracy głodna i przysypiam, głowa ciężka, nogi też.
Żeby nie było, że ciągle tylko smęce, to dziś na czita zaplanowałam pizzę z boczkiem i serem
trening:
Dzień 3
A1 wyciskanie sztangi na skosie
22,5kg/ 25kg/ 25kg/ 27,5kgx13+2
A2 Przysiad bułgarski
15x/ 15x/ 15x/ 15x
B1 Wiosłowanie półsztangą, peak contraction
10kg/ 10kg/ 10kg/ 10kg
B2 Uginanie nóg leżąc, peak contraction
18kg/ 18kg/ 18kg/ 18kg
C1 Wznosy ramion bokiem stojąc, peak contraction
2kg/ 2kg/ 2kg/ 2kg
C2 Wznosy bioder
45kg/ 45kg/ 45kg/ 45kg
D1 Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc (podchwyt), tempo 3030
3kg
D2 prostowanie ramion na wyciągu (z tym takim uchwytem V), peak contraction
13kg
+ cardio: 20 minut
Za późno wyszłam na siłownię i musiałam skrócić cardio. Za to moc na treningu była, wstałam dziś bardzo znięchęcona, ale przedtreningówka zrobiła swoje, rzucałam hantlami, krążkami, sztangą, niebezpiecznie było mi dziś wchodzić w drogę Gdzieś w połowie ta moc się skończyła i ledwo dotrwałam do końca, A teraz siedzę w pracy głodna i przysypiam, głowa ciężka, nogi też.
Żeby nie było, że ciągle tylko smęce, to dziś na czita zaplanowałam pizzę z boczkiem i serem
...
Napisał(a)
Pomiary
patrząc na pokaźnych rozmiarów biust mogę rzec tylko jedno, będzie okres na dniach brzuch też mocno wywalony, ten pępek to trzeba traktować z przymrużeniem oka. Za tydzień pomiary będą kluczowe, ale jakaś tendencja spadkowa jest.
Zetnę białko do 120g.
Zmieniony przez - lilith w dniu 2014-09-01 08:12:32
patrząc na pokaźnych rozmiarów biust mogę rzec tylko jedno, będzie okres na dniach brzuch też mocno wywalony, ten pępek to trzeba traktować z przymrużeniem oka. Za tydzień pomiary będą kluczowe, ale jakaś tendencja spadkowa jest.
Zetnę białko do 120g.
Zmieniony przez - lilith w dniu 2014-09-01 08:12:32
...
Napisał(a)
Marta, przeca te udo nic nie chudnie, ciągle 51 i ciągle puchnie, ogólnie nie lubimy się, bo stawiają opór jak zwykle
01.09
trening:
+ cardio: 35 minut schody
+ PLYO:
4x:
1. Przysiad z wyskokiem 15-20-25-30
2. Pompki 15
3. Wypady z wyskokiem 15-20-25-30
4. Burpees 15
5. Popki 15-20-25-30
6. Thrusters z piłką lekarską 15-20-25-30
4x max:
7. Spięcia na piłce
8. Turlanie piłki pod siebie
9. Plank
czas : 35.03
Nie pamiętam kiedy ostatnio czułam taką pompę, myslalam że uda mi pękną ostatni obwód po 30 powtórzeń był........, polecam każdemu
miska:
czysta, liczona, wg rozkładu BWT 120/100/30
01.09
trening:
+ cardio: 35 minut schody
+ PLYO:
4x:
1. Przysiad z wyskokiem 15-20-25-30
2. Pompki 15
3. Wypady z wyskokiem 15-20-25-30
4. Burpees 15
5. Popki 15-20-25-30
6. Thrusters z piłką lekarską 15-20-25-30
4x max:
7. Spięcia na piłce
8. Turlanie piłki pod siebie
9. Plank
czas : 35.03
Nie pamiętam kiedy ostatnio czułam taką pompę, myslalam że uda mi pękną ostatni obwód po 30 powtórzeń był........, polecam każdemu
miska:
czysta, liczona, wg rozkładu BWT 120/100/30
...
Napisał(a)
Jak zmienisz trening z pompkacza na inny i upuścisz wody, to zobaczymy, ile ich tam jest naprawdę
...
Napisał(a)
Na inny, czyli na jaki?
Dużo powtórzeń, mały ciężar - puchną
Mało powtórzeń, duży ciężar - puchną
Bez ciężaru, pompkacz - puchną
Co robić, jak żyć
Dużo powtórzeń, mały ciężar - puchną
Mało powtórzeń, duży ciężar - puchną
Bez ciężaru, pompkacz - puchną
Co robić, jak żyć
...
Napisał(a)
Marta, mam bardzo pozytywne nastawienie, można wręcz określić mnie mianem optymistki, bo liczę na 48cm w udzie na koniec
02.09
trening:
Dzień 1
A1 wyciskanie sztangi leżąc
27,5kg/ 27,5kg/ 30kgx13/ 30kgx12
25kg/ 25kg/ 25kg/ 25kg
A2 przysiad z wyskokiem z lekką sztangą
13,5kg/ 13,5kg/ 13,5kg/ 13,5kg
13,5kg/ 13,5kg/ 13,5kg/ 13,5kg
B1 wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia, peak contraction
19kg/ 19kg/ 19kg/ 19kg/
18,5kg/ 18,5kg/ 18,5kg/ 18,5kg
B2 RDL
30kg/ 30kg/ 30kg/ 30kg
25kg/ 25kg/ 25kg/ 25kg
C1 Wyciskanie żołnierskie stojąc
14kg/ 14kg/ 14kg/ 14kg
14kg/ 14kg/ 14kg/ 14kg
C2 Wyciskanie na suwnicy
wznosy bioder zamiast -> 45kgx 15/14/12/12
38kg/ 38kg/ 38kg/ 38kg
D1 Uginanie ramion na modlitewniku szerokim chwytem
8kg/ 8kg/ 8kg/ 8kg
8kg/ 8kg/ 8kg/ 8kg
D2 Prostowanie ramion ze sztangą łamaną stojąc (nad głową)
7,5kg/ 7,5kg/ 7,5kg/ 7,5kg
7,5kg/ 7,5kg/ 7,5kg/ 7,5kg
+ cardio: 35 minut
Mimo, że w ciężarach progres, to trening bez mocy. Gdzieś w połowie znów to samo co ostatnio - zwolnione ruchy, mało siły, niechęć i zmęczenie chociaż przy cardio trochę odżyłam. Przerwy trochę dłuższe, ale starałam się jak mogłam, żeby nie przekroczyły 30 sekund. Do tego miałam zajętą suwnicę i byłam dodatkowo zła
Co zauważyłam, to że bardzo się pocę i pot ma bardzo nieprzyjemny zapach, jak u żuła
Poza tym, to głód dziś był nie do wytrzymania. Najpierw po posiłku potreningowym zrobiłam się 'pijana', a jak to minęło, to włączyło się ssanie. Poszło chyba ze dwa kg ogórków i pomidorów, ale dalej było mi niedobrze z głodu, więc zapodałam trochę zupy jarzynowej na żołądkach. Pośpieszyłam się z tymi cięciami
miska:
wg rozkładu BWT 120/200/30
02.09
trening:
Dzień 1
A1 wyciskanie sztangi leżąc
27,5kg/ 27,5kg/ 30kgx13/ 30kgx12
25kg/ 25kg/ 25kg/ 25kg
A2 przysiad z wyskokiem z lekką sztangą
13,5kg/ 13,5kg/ 13,5kg/ 13,5kg
13,5kg/ 13,5kg/ 13,5kg/ 13,5kg
B1 wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia, peak contraction
19kg/ 19kg/ 19kg/ 19kg/
18,5kg/ 18,5kg/ 18,5kg/ 18,5kg
B2 RDL
30kg/ 30kg/ 30kg/ 30kg
25kg/ 25kg/ 25kg/ 25kg
C1 Wyciskanie żołnierskie stojąc
14kg/ 14kg/ 14kg/ 14kg
14kg/ 14kg/ 14kg/ 14kg
C2 Wyciskanie na suwnicy
wznosy bioder zamiast -> 45kgx 15/14/12/12
38kg/ 38kg/ 38kg/ 38kg
D1 Uginanie ramion na modlitewniku szerokim chwytem
8kg/ 8kg/ 8kg/ 8kg
8kg/ 8kg/ 8kg/ 8kg
D2 Prostowanie ramion ze sztangą łamaną stojąc (nad głową)
7,5kg/ 7,5kg/ 7,5kg/ 7,5kg
7,5kg/ 7,5kg/ 7,5kg/ 7,5kg
+ cardio: 35 minut
Mimo, że w ciężarach progres, to trening bez mocy. Gdzieś w połowie znów to samo co ostatnio - zwolnione ruchy, mało siły, niechęć i zmęczenie chociaż przy cardio trochę odżyłam. Przerwy trochę dłuższe, ale starałam się jak mogłam, żeby nie przekroczyły 30 sekund. Do tego miałam zajętą suwnicę i byłam dodatkowo zła
Co zauważyłam, to że bardzo się pocę i pot ma bardzo nieprzyjemny zapach, jak u żuła
Poza tym, to głód dziś był nie do wytrzymania. Najpierw po posiłku potreningowym zrobiłam się 'pijana', a jak to minęło, to włączyło się ssanie. Poszło chyba ze dwa kg ogórków i pomidorów, ale dalej było mi niedobrze z głodu, więc zapodałam trochę zupy jarzynowej na żołądkach. Pośpieszyłam się z tymi cięciami
miska:
wg rozkładu BWT 120/200/30
Poprzedni temat
Never give up... Pomóżcie, wesprzyjcie, zmotywujcie...
Następny temat
Spalić tłuszcz i nabrać masy mięśniowej
Polecane artykuły