Plan wyglądał by następująco
S- SERII
P- POWTÓRZENIA
Dipsy: 6s po 5p
Pompki wąsko: 6s po 5p
Pompki szerokie z nogami wyżej: 6s po 5p
Podciaganie nachwytem: 6S po 3P
Podciaganie podchwytem: 6s po 3p
Na brzuch ćwiczenie G: 6s po 5p
Na brzuch ćwiczenie H: 6s po 5p
Wspięcia na palce: 6S po 5p
Przysiady na jednej nodze: 6S po 5p
Dobiłam bym do 12 powtórzeń w każdej serii i dokładał bym ciężar. Co o tym sądzicie? czy może lepiej zostać przy lafayu?