SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT / Redukcja Plusza - Wszelka pomoc mile widziana :)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 14204

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 438 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 7276
Dzień 10
DT / 1403kcal B 113/ W 96/ T 63

10 minut bieżnia

10 minut rowerek + rozciąganie (znów brak czasu... chyba muszę wstawać wcześniej)

Przysiad - Kolejnym razem sprobuję zrobić ze sztangą 15kg, przynajmniej ostatnią serię.
Wyciskanie skos góra - Raczej zostanę przy tym rozkładzie, albo drugą serię sprobuję z 15kg
Przyciąganie drążka dolnego do brzucha siedząc - Ostatnie powt. już ciągnięte rencyma. Nadal nie wiem czy nachwyt czy podchwyt?
Prostowanie nóg w siedzeniu - maszyna - OOOj, cieżko!
Wznost z opadu - na piłce
Plank - w końcu poprawny, zabił mnie!

Ogólnie trening udany, bardzo miło dostałam w kość. Coraz mniej zakwasów mam na drugi dzień odkąd zaczęłąm przykładać się do rozgrzewki i rozciagania po. Najgorsze są dla mnie DNT, bieżnia mnie nudzi, rowerek także.. ale czego sie nie robi...

No i micha dzisiejsza: Warzywa - pieczarki, pomidor, brokuł. A quinoa jest teraz jedną z moich ulubionych kasz! Dziś miałam pierwsze jej testowanie :D



I ponawiam pytania:
- Przyciaganie drążka nachwyt czy podchwyt?
- Nie za dużo orzechów?


Zmieniony przez - disarrays w dniu 2014-07-23 21:21:59

Zrzucamy cielsko :D

http://www.sfd.pl/DT_/_Redukcja_Plusza__Wszelka_pomoc_mile_widziana_:_-t1033122.html

I am in shape...
Round is a shape!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 438 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 7276
Dzień 10
DNT / 1403kcal B 113/ W 96/ T 63

Dziś w pracy po godzinach, ledwo wyrobiłąm się z uszykowaniem obiadu - zakupy po pracy na głodniaka to nie jest dobry pomysł, kusiło do grzechu

Plan był taki, że po pracy wskoczę na orbisia, a pozniej zjem obiadokolację, jednak byłam tak głodna, że najpierw zjadłam, a teraz siedzę z opchanym brzuchem i nie mogę się ruszyć... Jeszcze pakowanie na jutro mi zostało, przygotowanie śniadania przed siłownią o do pracy, pranie, prysznic, sprawdzenie zapasów, zrobienie listy zakupów i tak dalej...

Miska z dzisiaj (jest z jutrzejszą datą ale nie chciało mi się już zmieniać.. Jutrzejsza miska będzie taka sama jak sprzed kilku dni, ie miałam siły wymyślać nic innego...)
Warzywa - sałata pomidor ogórek, pieczarki cebula.

Zrzucamy cielsko :D

http://www.sfd.pl/DT_/_Redukcja_Plusza__Wszelka_pomoc_mile_widziana_:_-t1033122.html

I am in shape...
Round is a shape!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 438 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 7276
Dzień 11
DT / 1403kcal B 113/ W 96/ T 63

Dziś wszystko szło po prostu nie tak... jakiś felerny dzień chyba :/

Bieżnia 8 minut

Bieżnia 10 minut, rozciąganie

MC - Fajnie, choć nadal koordynacja jakaś dziwna, jakbym nei wiedziała kiedy zacząć nogi zginać..
Wyciskanie sztangi stojąc - nie mogłam robić w obwodach, poprzestawiali maszyny, musiałabym biegać na piętro więc zrobiłam serię normalnie.. Robiłam też tak w poprzednim tygodniu. Nie wiem o co kaman, ale dziś regres, jakbym z sił opadła, a przecież 10 kilo to zaden cieżar :/
Pozniej było już tylko gorzej
Ściąganie drążka - kolejny regres, choć starałam się ze wszytkich sił...
Wypady to już w ogóle jakaś porażka... Przy wypadach prawą nogą coś mnie zaczęło boleć a raczej "uwierać" w prawej nodze, na wysokości uda od zewnętrznej strony, Przy kolejnych wypadach zaczęło boleć przy powrocie, a ostatnie Osme powtorzenie to już taki ból, jakby ktoś mi wsadził gwoździa w nogę... nie mogłam wstać Klękłam i siadłam.. i tyle było wypadów.. Noga boli cały czas, zaraz po tym incydencie porządnie porozciągałam dolną część ciała, ale wiele to nie dało, wieczorem sprobuje rollera, może mi rozmasuje coś
Uginanie nóg znów było na maszynie, ale spięłam solidnie poślady - robiłam przed wypadami, teraz myślę, czy to może nie spowodowało tego kuku przy wypadach...
Pompki - Niepocieszona całokształtem treningu zrobiłam 7 i to na tyle..

Inna sprawa, że jakieś 5 dni temu zaczęła mnie boleć pięta z boku po wewnętrznej stronie - też prawa noga i boli przy chodzeniu - i stara kontuzja zerwanych więzadeł nadal nie daje mi spokoju tak do końca - oczywiście w tej samej nodze... Czuje się jak kaleka, wolałabym, żeby to były zakwasy..

Jestem zła, zawiedziona i ogólnie dzisiejszy trening chcę wymazać z pamięci.

Z racji, że miałam przerwę wczoraj, to jutro i pojutrze planuje interwały na orbim - o ile udo / kostka / pięta.. nie będzie doskwierać

Z plusów tego dnia - piekna pogoda, która u nas się nie zdarza - bo mamy jakieś 22-23 stopnie, ludzie się przewracają na ulicach i modlą o deszcz xD
Chłop zabrał mnie po pracy na niespodziewaną randkę w plener, więc był kocyk i grill. Przygotował nawet to co dziś w planach miałam do zjedzenia po powrocie do domu, czyli szaszłyki :D Zabrał cały asortyment + sporo wody i warzyw To jakoś nastroiło mnie na resztę dnia. Idę tylko dojeść orzechów i zabieram się za układanie miski na kolejny tydzień.

Warzywa - pieczarki, rzodkiewka, papryka czerwona, pomidor, sałata lodowa


Zrzucamy cielsko :D

http://www.sfd.pl/DT_/_Redukcja_Plusza__Wszelka_pomoc_mile_widziana_:_-t1033122.html

I am in shape...
Round is a shape!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 438 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 7276
Dzień 12
DNT / 1600kcal B 116/ W 122/ T 72

Straszną mam ochotę na słodkie.. dziś mega słodki dzień z owocami, ciastkami i pewnie lodami na kolację, ale wszystko czysto :)

Zrobiłam na śniadanie biszkopta z przepisów dziewczyn, zamiast migdałów dodałam wloskich i odżywkę czekoladową. Obiad ledwo wcisnęłam - za pozno wstałam, pozniej brak czasu na śniadanie bo praca mnie goniła i jeść zaczęłam dużo za pozno - teraz się będę męczyć... Dziś w planie jeszcze placki z jabłkami (czy coś w ten deseń - jeszcze nie wiem czy ich też nie upiekę w piekarniku jak ciasto) i lody... Nie wiem co mi jest, nigdy nie miałam napadów na słodkie, cieszę się jedynie, że nie żuciłam się na pierwsze lepsze słodycze przy okazji zakupów :)

Placek śniadaniowy - fajny i całkiem smaczny, taki napowietrzony dość przez co też zapychający - do kawy był świetny - kolejnym razem wrzuce coś do niego - może jakies owoce? a wyglądał tak (wyszła cała blacha z 6 jajec, zjadłam pół!) :



W planach jeszcze orbi z godzinkę - choć pięta tak mnie boli, że nie mogę chodzić.. nie wiem co to jest i od czego to być może - wstałam i znów nie mogłam postawić normalnie nogi na ziemi, cały dzień kuśtykam jak złamas jakiś :/
I reszta miski na dziś:

Zrzucamy cielsko :D

http://www.sfd.pl/DT_/_Redukcja_Plusza__Wszelka_pomoc_mile_widziana_:_-t1033122.html

I am in shape...
Round is a shape!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 438 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 7276
Placki wyszły tak niedobre, że wylądowały w koszu.. pierwszy raz miska niedojedzona...

Zrzucamy cielsko :D

http://www.sfd.pl/DT_/_Redukcja_Plusza__Wszelka_pomoc_mile_widziana_:_-t1033122.html

I am in shape...
Round is a shape!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 655 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 19271
Hej, ja placki z jabłkami robię z jajek, wody i płatków owsianych i wychodzą super. Smażysz jabłka pokrojone drobno, jaja, trochę wody i rozmoczone płatki owsiane mieszasz z cynamonem, potem łączysz z jabłkiem i formując małe placuszki smażysz. Według mnie mega, może podejdą bardziej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 438 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 7276
Dzięki Eiszet, napewno sprobuję Twojej wersji! Ja się jakos nie przyłożyłam do zrobienia tych placków, wymieszałam wszystko i za mało wody dodałam, zaczeło się przypalać i było ciężkie, dziś na śniadanie robiłam drugie podejście, wyszły świetne! Zaraz wlepię miskę i zdjęcia :D

Zrzucamy cielsko :D

http://www.sfd.pl/DT_/_Redukcja_Plusza__Wszelka_pomoc_mile_widziana_:_-t1033122.html

I am in shape...
Round is a shape!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 438 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 7276
Dzień 14 - ostatnio pomieszałam dni ;)
DNT / 1600kcal B 116/ W 122/ T 72

Wczoraj cieżko było dojeść michę, mając tak mało kcal szukałam produktów w nie ubogich a dużych objętościowo.. muszę teraz zacząć szukać czegoś bardziej kalorycznego, bo podnoszenie ilości tego samego prosuktu mija się z celem, chodzę pękata jak balon
I z tego też tytułu nei dotrzymałam słowa i aerobów nie było... za to dziś śmigam na orbitka :)

Fota śniadanka - placki wyśmienite! będą częstym gościem na moim stole! :D (na śniadanie za dużo owoców wyszło, więc zjadłam tylko to co na zdjęciu a resztę podjadałam przez cały dzień ;)



Obiadowo - fota przed zapieczeniem i po zapieczeniu... wyszło super! Taka namiastka frytek z okazji neidzieli :) Mozarella jest niesamowita do zapiekania!



I micha na dzisiaj: (zdecydowanie za dużo nabiału, szczególnie do kolacji, dopiero się zorientowałam...)




Zmieniony przez - disarrays w dniu 2014-07-27 19:07:47

Zrzucamy cielsko :D

http://www.sfd.pl/DT_/_Redukcja_Plusza__Wszelka_pomoc_mile_widziana_:_-t1033122.html

I am in shape...
Round is a shape!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1544 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35837
Ilości orzechow są ok. A jak masz ochote na slodkie to czas podwyzszyc kalorycznosc, metabolizm sie rozkreca i jestes juz gotowa na kolejne kcal
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
Dla mnie bataty to bardziej jak marchewka niż ziemniak spróbuj frytek selerowych też całkiem niezły zamiennik frytek ziemniaczanych

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

jak osiagnac upragniony efekt? prosze o pomoc !

Następny temat

Głodnej baby dziennik

WHEY premium