Siema! Co byście na moim miejscu robili dalej? Mój staż to jakieś 3,5 miesiaca, z czego dopiero ostatni tydzień trzymam dokładnie dietę. Co widać na fotce z przed paru miesięcy, byłem otyły więc moim celem była redukcja, a teraz mi powtarzają, w domu, że jestem bardzo chudy i powinienem zacząć jeść ile wlezie tego co jest w domu bez żadnego liczenia kalorii, a ćwicząc 5-6 razy w tygodniu jak to jest teraz na pewno nie przytyję w tłuszczu, tylko w samych mięśniach. Nie wiem czy brać to na poważnie. Nie lepiej będzie wyciąć jeszcze na jakieś estetyczne 8-10% bf, bo teraz z racji wakacji, mam dużo wolnego czasu i codziennie wykonuje trening cardio i już jestem w to dosyć "wczuty".
Wzrost -1,76 m
Waga- 67,7 kg rano na siłowni, po wcześniejszym zjedzeniu omleta.
Do następnego sezonu wakacyjnego nie mam celu zbudowania jakiejś mega masy, chciałbym uzyskać lekko umięśnioną, ale dobrze wyrzeźbioną sylwetkę, przy czym nie przybrać jakoś mega na wadze, a poprawić siłę i ogólną sprawność. Z tego co wiem, to przed budowaniem masy nie ucieknę, ale nawet jeśli miałbym ją zacząć dopiero gdzieś za miesiąc, półtora to nie wiem jak się zabrać, jakie odżywki, żeby zbudować przez 6-7 miesięcy trochę suchego mięsa, bo najbardziej się boje zalania i później kolejnej ciężkiej redukcji.