Witam, od mniej więcej lutego, cwicze od czasu do czasu w domu, bez jako takiej diety itd. Teraz mam zamiar isc na siłownie, normalnie z dietą itd i cwiczyć by bylo widac progres, by to mialo sens. I znalazlem kilka artykułów, jakies porady itd o tym, że dla poczatkującego, lepszy (bardziej efektywny) bedzie trening calego ciała na jednym treningu (FBW). i znalazlem gdzieś w internecie trening FBW którego cwiczenia, wydają sie dośc dobre, ale... no własnie jest ale. Czy na tym treningu, wystarczy cwiczyc kazda partie ciała tylko przy jednym cwiczeniu? Dodam, że moim celem, jest nabranie, a nie zrzucenie masy. Waże około 64-65kg, przy wzroscie 173-175. Wysle tutaj wam, ten trening FBW i prosiłbym o rade, czy bedzie on dobry, czy lepiej zrobić sobie plan treningowy taki normalny, ze np. jeden dzien plecy i biceps, drugi cos tam i trzeci cos tam itd. System tego FBS to bedzie A, B. tzn. poniedziałek A, Wtorek B, środa wolne, czwartek A, piątek B, sobota niedziela wolne.
A:
Przysiady 5 serii 5 potwórzen.
Wyciskanie na płaskiej też 5x5
Wiosłowanie w opadzie tułowia/podparciu o ławke tez 5x5
Zolnierskie 5x5
Uginanie przedramion (biceps) ze sztangą podchwytem 3x8
Francuskie wyciskanie zza głowy 3x8
i cos na brzuch, wznosy nóg w zwisie, albo allahy 3x 10-15.
Trening B
Martwy ciąg 5x5
Wyciskanie na plaskiej 5x5
wioslowanie 5x5 albo 3x 8
Zolnierskie 5x5
podciaganie nachwyt/podchwyt 3x 8
uginanie przedramion ze sztanga 3x8
francuz 3x 8
i znów brzuch. równiez 3x 10-15.
Czy taki system i trening bedzie dobry? czy może lepszy zwykły trening, podzielony na partie ciala? prosiłbym o porady:) pozdrawiam i dziękuje !