A więc od 1 lutego do dnia dzisiejszego z 90kg zszedłem na 73 bez zbyt dużej utraty mięśnia. Aktualny poziom bf 12.3%. Od lutego do początku czerwca wszystko ze mną było ok, waga schodziła zero udręki dietą, po prostu idealnie... lecz teraz siadam psychicznie i juz nie daje rady, coraz częściej wpadają cheatmeale, czekolady... batony... no i waga staje... ciężko mi to ogarnąć, cały czas sobie tłumacze ze to chwilowe, puki waga nie rośnie chce to jak najszybciej zmienić i wykorzystać najbliższy czas, potrzebuje jakieś zmiany... będę redukował dokładnie do 20 lipca, po czym wpada rewers, i masówka, na razie mam czas na ostatnie szlify, typu brzuch i wycinka nóg.
Odnośnie mojej zmiany, ze zwykłej redukcji chce przejść na IF, lecz potrzebuje pomocy. Pracuje na dwie zmiany(tygodniowo) pierwszy tydzień od godziny 7 rano do 15, po pracy o 15:30 jestem na siłowni. Drugi tydzień prace mam od 14 do 22, na siłkę w te dni chodzę na 10 rano, I tak tygodnie na zmianę. Jak w te tygodnie ustawić if? przed siłownia okno np od 14:30 ?? czy okno juz po siłce? Ustawiać
okna żywieniowe cały czas o tej samej godzinie czy mogę jeden tydzień np od 9:00 a w następny od 14?
I jak duże okno ustawić na początek ?
Co do bilansu trzymam się sztywno 2000kcal w co wchodzi- t-55g ww~226g b~150g. Jeśli potrzeba wrzucę swoje dni z posiłkami.