Dziennik przygotowanie do lata - 10 tygodni

1,5 litra niegazowanej Nałęczowianki + 2 litry coca cola zero + 0-2 kawy dziennie.

Zapomniałem dodać że wczoraj nie wszedł grejfrut bo zapomniałem że nie mam i bez oliwy więc tylko 1750 kcal ale jednorazowo to bez różnicy raczej.

Jak masz pgragnienie to pij więcej wody na pewno nie zaszkodzi i nie przytyjesz nic od niej

Ja z pytaniami.

1. Ktoś Ciebie teraz prowadzi? Pamiętam, że była współpraca z Koniem, jest dalej?
2. Nie jesteś głodny przy tak niskiej kaloryczności i takiem poziomie aktywności?
3. Dlaczego te białko, a nie np. sfd econo?;) Lepszy taki pomieszany skład?

Zmieniony przez - Wysoki88 w dniu 2014-04-17 18:21:20

nigdy nie było współpracy z koniem. za drogi.

A u mnie picie wody powoduje jeszcze większy głód, drażni mnie jak coś mi płynie po pustym układzie pokarmowym. Dotyczy to szczególnie IFu, rano piję kubek herbaty, a potem przez resztę postu (od 7:30 do 15) to nawet ćwierć litra wody nie mogę wypić.

Ja nie czuje się głodny przy mojej 'diecie' ( 2200 kcal, przy 2800 zapotrzebowaniu ) ale chce mi się bardziej pić, szczególnie po powrocie z pracy ( bo w pracy nawet nie ma kiedy na spokojnie napić się wody ) . W domu dużo pije i dlatego czuje się taki 'pełny ' :)

Wysoki88

Ja z pytaniami.

1. Ktoś Ciebie teraz prowadzi? Pamiętam, że była współpraca z Koniem, jest dalej?
2. Nie jesteś głodny przy tak niskiej kaloryczności i takiem poziomie aktywności?
3. Dlaczego te białko, a nie np. sfd econo?;) Lepszy taki pomieszany skład?

Zmieniony przez - Wysoki88 w dniu 2014-04-17 18:21:20

1. Sam się prowadzę. Z Koniem nie było współpracy Pytałem Go ostatnio o to ale raczej z ciekawości. Głównym powodem jest to że sam najlepiej znam swój dzień, kiedy mam ochotę na to, na tamto itd. Ponad to w jakimś tam stopniu ogarniam podstawy, efekty mam więc sprawia mi to dodatkową przyjemność.

Patrząc na przemiany w temacie Konia to na 100% jeżeli ktoś myśli o tym - to warto skorzystać. Sam też wiem że miałbym lepsze efekty z Jego rozpiską diety i treningu.

2. Zdarza się że minimalnie odczuwam głód między jakimiś posiłkami ale nie na zasadzie że 50% dnia jestem głodny. Jak czuję lekkie ssanie to wpada kawa i mam spokój na te 2 godziny. Albo jem po prostu posiłek wcześniej nie myśląc o tym co będzie później

3. Jadłem chyba econo. Nie wydaje mi się żeby miało to wielkie znaczenie w moim całościowym odchudzaniu.

Jeszcze dodam że najbardziej istotną dla mnie zmianą w odchudzaniu jest to, że nie jest już tak ważna godzina, regularność i ilość posiłków.

Pytanie kto dowiedział się o tym jakieś 1,5 roku temu tak jak ja...a kto ogarniał temat już 5 lat temu

Gdybym wiedział, że nie wiesz, powiedziałbym Ci już w grudniu :D

Dzień 3 Tydzień 4 - 18.04.2014

W nocy w pracy spałem tylko 1h 30 min bo mi się jakoś więcej nie chciało. Po pracy w mieszkaniu nie położyłem się od razu, w końcu usnąłem i obudziłem się dopiero po 16:00.

Dieta
Posiłki średnio co godzinę ale wchodziło wszystko gładko. Organizm długo nie jadł więc się dopomagał - a skoro tak to postanowiłem nie zmniejszać kalorii zw na długi sen. Zresztą w nocy prawie nie spałem więc i tak wyjdzie to "na równo".

Trening
Brak.

Mam takie zakwasy nóg że poruszam się jak gość na szczudłach. Z doświadczenia wiem że potrwa to jeszcze 2-4 dni. Jednak jutro (jak siłka będzie czynna) robię po prostu górę ciała (pewnie klata i bic).

Dodatki
- coca cola zero
- witaminy i minerały olimpu

Jakieś odstępstwa w święta robisz? ;)