SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Srocze krok po kroku/ 3m. str. 18

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 44198

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 4595 Wiek 47 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 43352
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 249 Napisanych postów 2097 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 206936
tylko nie czarna bo ją posądzą o rasizm,mała afroamerykanka
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
Dorotka - .
Czarna to nie bardzo - nie mój kolor . Rrrrrróż . Do hantelek . Pomyślę bliżej daty .

4.04, DT, tydzień 4

Dzisiejszy trening spoko . Bez szaleństw, ale dziubię sobie progresik tu i ówdzie.

1) Wyciskanie sztangi skos, 5 x(4-6), 90 s
(R: 14,5 kg x20, 18,5 kg x10, 20,5 kg x10) 23,5 kg x6, 23,5 kg x6, 24,5 kg x6, 25,5 kg x4, 25,5 kg x4
(R: 13,5 kg x20, 17,5 kg x10, 19,5 kg x10) 23,5 kg x6, 23,5 kg x5, 23,5 kg x6, 24,5 kg x4, 24,5 kg x4
Leciutko, ale do przodu.

2) Arnoldki 3x (8-10)
6,5 kg x10, 7,5 kg x10, 8,5 kg x8
Nie porównuję, bo zmieniłam z tej wersji Thiba na klasyczną. Ale ogólnie siłowo czułam się w tym podobnie. Trochę inaczej mięśnie pracują.

3) Wznosy bokiem jednorącz 3x(6-8) +prawa, 60 s
4 kg x8, 4,5 kg x8, 4,5 kg x8, dodatkowo 4,5 kg x8 sama prawa
4 kg x8, 4 kg x8, 4,5 kg x8, dodatkowo 4,5 kg x7 sama prawa
Tu nie szaleję, tylko staram się skupiać na technice - w sumie nie jestem pewna, czy ciężar nie jest za duży. Nakręciłam filmik w zeszłym tygodniu, ale nie wrzucałam, bo nie widać dłoni, ale tak teraz pomyślałam, że skoro go mam, to może akurat ktoś wyłapie jakieś błędy:




4) Wiosło sztangielką w oparciu 3x(6-8), 60s
16,5 kg x8, 17,5 kg x8, 18,5 kg x6
16,5 kg x8, 16,5 kg x8, 17,5 kg x9

5) Invert row, 4 max
4x, 5x, 4x, 5x
Stwierdziłam, że nie będę porównywać z poprzednimi treningami, póki nie uznam, że technika jest ok - na razie ostro nad tym pracuję. Po prostu staram się dać z siebie max i tyle.

Miska
Poza miską: brokuły, cebula, marchew
Napoje: woda, czarna kawa, mięta, pokrzywa, zielona herbata
Tabsy: Venescin, magnez, tran


Urzekły mnie wędzone szprotki . Jadłam pierwszy raz i pochłonęłam razem z główkami i ogonkami - zarąbista sprawa - chrupiąca rybka .

Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-04-04 18:17:37

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
ok
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
Dobra, tak żeby zachować ciągłość wrzucam zaległą miskę z wczoraj. Dzisiejszej nie będzie - będzie czysta, ale nieliczona (urodziny mojego mężczyzny).

Ostatniego treningu w tym tygodniu też niestety nie będzie . Jęczałam już o tym w spamie, ale wypadałoby to odnotować w dzienniku.

Otóż czuję się jak totalna kretynka, bo podczas gdy dziewczyny odnoszą chwalebne rany podczas treningu, ja upuściłam sobie na nogę talerz (mogłabym tu przerwać i byłoby, że talerz gumowaną dwudziestkę, czy coś ), ale nie - talerz zwyczajny, ceramiczny, tyle, że upadł mi kantem na duży palec u stopy (a ja niestety łażę boso po domu). Aktualnie mam wielki balon z krwiakiem jak obrączka i ledwo chodzę na zewnętrznej krawędzi stopy. O jakichkolwiek ćwiczeniach, które wymagają mocnego stanięcia na całej stopie zwyczajnie nie ma mowy.
Byłam na rtg i usg i złamania ani pęknięcia całe szczęście nie ma, jest za to bardzo mocne stłuczenie i stan zapalny. Dostałam miejscowo jakiś zastrzyk, smaruje jakąś odmianą Altacetu i mam kilka dni dać sobie na zaleczenie tego. Myślę, że treningi góry będę robić (chyba lepiej niż nic ), no i mam nadzieję, że może już we wtorek uda mi się zrobić dół. Się obaczy. Ale ostatni trening dołu w tym tygodniu z ogromnym bólem serca muszę odpuścić . Nawet się przymierzyłam do MC sumo , ale nie pójdzie ni cholery.



Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-04-06 11:20:09

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
biedaku..... no trudno szczęściem ze to przejściowe
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 35096

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 324 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 13903
Oj, a to niefart.. ale jak to tylko stluczenie to pewnie szybko sie zagoi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 345 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 10055
Faktycznie niefart :( Jak ci się zagoi to spr czy płytka paznokcia się nie uszkodziła-czy nie trzeba będzie trzeba zrobic pedicure leczniczego/medycznego .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
Bry .
Ogólnie to do kitu. Zrobiłam dzisiejszy trening z drobnymi modyfikacjami, bo to góra, ale nie ma najmniejszych szans, żebym jutro była w stanie zrobić dół. Pieprznęłam tym talerzem o nogę w piątek wieczorem zdaje się, a wcale nie jest lepiej - wręcz odwrotnie. Jestem uziemiona w domu, bo nie jestem w stanie włożyć żadnych butów, napuchł mi też na dodatek ten staw łączący palec z resztą stopy i zaczynam się zastanawiać nad łykaniem jakichś prochów przeciwbólowych . No i chyba wybiorę się dodatkowo do znajomego ortopedy (jak mnie ktoś odtransportuje ), bo jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby samo stłuczenie robiło takie problemy .

Ale lecimy z treningiem:

1. Wyciskanie sztangielek na płaskiej jednorącz 4x (8-10) na rękę 60 s
(R: 6,5 kg x20, 6,5 kg x20, 7,5 kg x20), 9,5 kg x10, 10,5 kg x10, 10,5 kg x10, 11 kg x8
(R: 6,5 kg x20, 6,5 kg x20, 7,5 kg x10), 9,5 kg x10, 9,5 kg x10, 10,5 kg x10, 10,5 kg x9
Do przodu . Druga dziesiątka z 10,5 tak ledwo, ledwo. Ale ogólnie czuję postęp.

2. Pompki 3x max 60 sek przerwy
Zwykłych pompek nie dam rady zrobić przez stopę, więc pomyślałam, że zamienię na inverted rows:
5x, 3x, 4x
ale jakoś tak doszłam do wniosku, że to zupełnie co innego, więc zrobiłam jeszcze po przerwie damskie pompki:
32x, 15x, 13x

3. Ściąganie drążka wyciągu górnego jednorącz (GUMA zamiast wyciągu) 3x10/10/8/8, 90s
10/10/8/8, 10/10/8/8, 10/10/8/8
Ok, coraz bardziej wchodzi mi to w tą część pleców pod łopatkami,a to chyba dobrze. No i jest coraz ciężej . Ale na moje wynika to z poprawy wykonania.

4. Podciąganie /opuszczanie z gumą 4x6
6/6/6/6 (same opuszczania)
Ostatnio miałam wrażenie, że jest lepiej, a dziś z kolei było jakoś mega ciężko - strasznie miałam już czymś plecy zmachane.

5. Wznosy ramion bokiem leżąc twarzą w dół na skośnej ławce 1x60/30/10
4 kg x60, 2 kg x30, 1 kg x19
4 kg x40+20, 2 kg x30, 1kg x16
Lepiej. Poszła cała 60tka, choć pod koniec już bardzo powoli . Miałam spory problem ze znalezieniem pozycji nie urażającej stopy, ale w końcu jakoś dało radę.

Normalnie zrobiłabym jeszcze jakiś marsz albo marszobieg, ale dziś to sobie co najwyżej pomacham nogami w powietrzu . Wiem, że się nad sobą użalam, ale wku*w mnie łapie, że taka głupota mi się zdarzyła . No i już widzę oczyma wyobraźni postępującą atrofię tyłka .

Miska
Poza miską: pomidorki koktajlowe, marchew
Tabsy: Venscin



Cytrynowa - z paznokciem wszystko ok, bo kant talerza upadł na ten dłuższy paliczek palca, zaraz przy stawie u podstawy palca. Ale dzięki za komentarz .

Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-04-07 17:45:20

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

CO ROBIĘ ŹLE..?

Następny temat

brak okresu

WHEY premium