wczorajsza zła pogoda dopadła mnie dzisiaj - za oknem szaro, beznadziejnie, takie klasyczne przedwiośnie :/
idę po kolejną herbatkę.
ALE, ALE! wczoraj mąż był tak miły i kochany, że podjechał do mojej pracy i wziął paczkę z olejem kokosowym i innymi cudami już się nie mogę doczekać, jak go wypróbuję!!! (olej ofkors)
Mens sana in corpore sano:
http://www.sfd.pl/Zoria_Połunocznaja,_Dziennik_treningowy-t1001383.html