Potrzebuję małej konsultacji (niestety mój dziennik nie jest zbyt popularny). Od 2 tygodni nie mogę zejść niżej niż 85 cm w pasie. Widzę, że wyglądam lepiej (pojawiły się żyły na barkach i klatce w dni bez treningu), ale mogłoby lecieć trochę szybciej. Aktualnie rozkład wygląda tak (bez warzyw i tłuszczy do smażenia, normalnie jest więcej kalorii):
DT: min. 2400 B: 200 T: 50 WW: reszta (280-300 gram)
DNT: min. 1800 B: 200 T: ok. 60-70 WW: reszta (ok. 100-120 gram)
3 x trening Bill Starr
Widzę 2 opcje:
1. Uciąć 100 kalorii w DT z węgli, zostawiając 3 treningi
2. Nie zmieniać kaloryczności, dodać aktywność np. 2 x tydzień bieganie w DNT
ew. 3 opcja, ale ją chcę zostawić na koniec redukcji - zamieniać powoli węglowodany na tłuszcze by docelowo jeść ich 100 gram w DT i 50 DNT (łącznie z warzywami) - ale myślę, że to zostawię na sam koniec redukcji..
Proszę o poradę