SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

kebulaDNT-podsumowanie str.20

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 21789

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
uf..wreszcie po maratonie i mogę wrócić do dziennika

przez cały okres, bez wpadek miskowych. treningi- tak sobie. nie mogłam się skupić na technice,no na 100% przez ten okres to on nigdy nie był. tak średnio to było 50% moich możliwości. nawet nie robiłam aero i byle jaki stretching.

notatka z dzisiejszego, już poprawnie zrobionego treningu:

1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy 
30 kgx10/30kgx10/30kgx10/35kgx10/35kgx10
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy 
45kgx15/45kgx15/45kgx12
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy 
80kgx15/80kgx14/80kgx15
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek 
10.7kgx10/10.7kgx10/10.7kgx9/10.7kgx8
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek. 
25kgx10/25kgx10/20kgx10/20kgx10

1. mogę więcej, ale boję się o technikę. właśnie, mam filmik. pewnie już żadna z modek tu nie zagląda, ale jakby ktoś przypadkiem się znał i mógł powiedzieć czy robię to dobrze to byłabym wdzięczna. ps. pierwszy się nie liczy:P



2a. już mną mocno bujało w ostatnich powtórzeniach. nawet to 12 było bardziej plecami niż tyłkiem. również mam filmik (ale nie z dzisiejszego dnia)



2b. tu szło ciężko, ale pchnęłam.
3. ok
4. zmniejszyłam, bo lepiej wchodzi.

dobra, mich nie wrzucam, bo są czyste i zgodne z rozkładem (110/60/150).
za to mamy wymiary

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
no więc tak.
wczoraj nie poszłam na łyżwy (jak to robie w soboty), bo lodowisko jest niekryte, a było okrutnie zimno.
i...wczoraj piłam, wino. niestety, całą butelkę.
co do dzisiejszego treningu to owszem, był. tylko coś mnie zamroczyło i nie robiłam notatek, ale spróbuje odtworzyć conieco.

1. Dzień 2.
1. push press 5 x 8-10 60sek 
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy 
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy 
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek 
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek 

1.a. ciężary oscylowały w granicach 25-30kg, z progresem, jednak jest taki myk-w moim wydaniu to bardziej przypomina jerka. i raz przywaliłam sobie sztangą w szczenę
2a. ladnie poszło, ale nie pamiętam cięzarów
2b. 6kg/6kg/7kg. ale w II serii ktoś mnie rozproszył i rabnęłam się w liczeniu. z kolei w III serii noga mi spadała z podwyższenia, nie wiem, jak ja ją próbowałam założyć.
3. 25kgx10/25kgx10/27.5kgx8/ i ostatnią serię przekombinowałam
4. wyciągi były zajęte, więc robiła odwrotne brzuszki. ale tylko jedną serię, bo coś za bardzo plecami robiłam. później wyciąg się zwolnił to zrobiłam 2 serie jezyków (po 15powtórzeń)


kardio odpuściłam. bieżnie były zajęte, a ja wybitnie nie lubię orbitreka. ale rozciąganie poszło fantastycznie- już obie nogi umieją pełny szpagat:)

z suple: magnez, olejek z wiesiołka, napar z bratka






Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
dzisiejszy trening:
1. 1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy 
30kgx10/30kgx10/30kgx10/40kgx10
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy 
45kgx15/45kgx14/45kgx12
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy 
80kgx15/80kgx13/80kgx14
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek 
10.7kgx11/10.7kgx10/10.7kgx10/10.7kgx6
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek. 
25kgx10/25kgx10/25kgx10/30kgx10

1.tu technika kuleje. nie jestem w stanie odłożyć sztangi bez garbienia na 10 kg krążkach. zrobiłam małe podwyższenie, ale niewiele to daje. na siłowni radzą mi w takiej sytuacji nie odkładac i już sama nie wiem.
2a. <3, ale muszę pomyśleć o innym rozkładzie cieżaru, bo nie progresuje...Kubat, pamiętaj, że to już nie 10 powtórzeń...
2b.spoko, ale w ostatniej serii opadłam z sił
3. spoko
4. ładnie weszło


no i było bez kardio, bo się spieszyłam i już wolałam się porządnie rozciągnąć.
w ogóle dzis lipny dzień. miska też nieszczególna- musiałam improwizowac z obiadem, bo...zgubiłam mięso.. stąd tyle nabiału

suple: magnez, napar z bratka






Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
wczoraj próbowałam jeździć na łyżwach, ale że w Lbn są tylko odkryte lodowiska to długo się nie najeździłam
1. push press 5 x 8-10 60sek 
25kgx10/25kgx10/25kgx10/30kgx8/30kgx9
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy 
35kgx15/35kgx15/40x12
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy 
6kgx14/6kgx12/7kgx12
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek 
25kgx10/25kgx10/25kgx10/25kgx10
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek 

1.pp dalej przypomina jerka. bedę chyba robiła bez progresów albo i nawet z samą sztangą.
2a.ok
2b. może być
3. ok, nawet bardzo^^
4.były po 20. i niby na sztabce oznaczonej 15kg, ale ciężko szło (normalnie robię na 30kg), moze dlatego, że uchwyt był dłuzszy?


aero- 20 min interwałów, 30 min brnięcia w śniegu
rozciąganie

suple: magnez, napar z bratka
miski:






Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
trening: wczoraj porządny stretching a dziś siłownia
chyba zacznę nosić legginsy do mc^^

1. 1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy 
30kgx10/30kgx10/30kgx10/40kgx10/40kgx10
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy 
45kgx15/45kgx15/45kgx12
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy 
80kgx15/80kgx15/80kgx12
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek 
10.7lgx11/10.7kgx10/10.7kgx9/10.7kgx8
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek. 
25kgx10/25kgx10/30kgx10/30kgx10
1.garb jak Quasimodo. będę sobie kłaść podkładki
2. ok
2b.zrobiłabym 15, ale taka starsza pani mi sie wcięła na maszynę i jak jej zwróciłam uwagę, to łaskawie pozwoliła mi skończyć
3. a kiedyś tachałam na łapę 13.3
4. ok

generalnie ok, tylko z przerwami była trochę lipa ze względu na nagrywanie filmików i ciągłe wcinanie mi się na suwnicę.
nie robiłam kardio, bo za późno wstałam i nie zdążyłabym nawet dobrze wejść na bieżnię. za to ładnie się rozciągnęłam.

miski: ta wczorajsza przegięta ze względu na to, że eksperymentowałam z prrzepisami i nie mogłam się oprzeć, spróbowania chleba kalafiorowego. za bardzo smakował i na próbowaniu się nie skończyło
suple: magnez, napar z bratka

co do pomiarów, to wyszły jakieś takie dziwne. mogłam być napuchnięta, bo ostatnio notorycznie przesalam potrawy i jem za dużo kapuchy i innych wzdymających rzeczy.







Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
na początek "małe" sprostowanie. na siłowni zostałam źle poinformowana, powiedziano mi, że gryfy mają 20 kg tymczasem okazuje się, że nie, część waży 15. także niekiedy trzeba mi odjąć te 5kg
a nie raz zastanawiałam się, co dziś tak lekko idzie^^
trening dziś (ciężary na pewno dobrze policzone, gorzej z przerwami pomiedzy seriami)
1. 1. push press 5 x 8-10 60sek 
22,5kgx10/22.5kgx10/22.5kgx10/25kgx10.25kgx10(na raty)
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy 
30kgx15/30kgx15/32,5kgx13
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy 
6kgx15/6kgx14/7kgx12
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek 
25kgx10/25kgx10/25kgx10/20kgx10
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek 
25kgx17/30kgx10/35kgx15

1.nie przywalilam ani razu w szczenę i coraz mniej przypomina jerka.
2a. ok
2b. tu się przyznam, na żadną nogę nie zrobiłam tyle samo.różnica jednego powtórzenia.zawsze. wypisałam największą liczbę powtórzeń
3. tu coś zaczęłam kombinować (bo się naoglądałam filmików) i w efekcie pracowały bardziej łapki.
4.jak na moje umiejętnośći pracy brzuchem-ok.

na koniec 17 min zasuwania na bieżni, w tym trochę interwałowego biegu, rozciąganko i na obiad:)

suple:magnez, napar z bratka
michy





Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
wczoraj zrobiłam sobie lekki stretching. niby był w planie hiit, ale wybitnie mi się nie chciało i wnie było sensu się zmuszać
dzisiaj siłownia:
1. 1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy 
25kgx10/25kgx10/30kgx8/30kgx8
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy 
40kgx15/40kgx15/45kgx12
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy 
80kgx15/80kgx15/80kgx12
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek 
10.7kgx11/10.7kgx10/10.7kgx6/10.7kgx6
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek. 
20kgx10/20kgx10/25kgx10/25kgx10

1.kompletny brak umiejętności i garb jak quasimodo. ale to dlatego, że przy takich krążkach próbuje na siłę odstawiać sztangę na ziemię. musze jakieś podwyższenie skombinować, bo chyba nie muszę się tak nisko
opuszczać.
2a.ok
2b.ok
3.no tu w pięknym stylu nie miałam siły na skończenie serii
4.ok, nawet bardzo przyjemnie:)


17 min bieżni zmiennym tempem (ale nie interwałowym)

no, to jeżeli chodzi o trening to wszystko cacy. gorzej z miskami. bez bicia przyznaję się do spożycia kilku kieliszków wódki i 2 mandarynek. dziś się coś mi pokićkało i wpadła dodatkowo łyżka oliwy.

suple:magnez, napar ze skrzypu i bratka





Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
wczoraj absolutne dnt, dziś trening na siłowni

1. 1. push press 5 x 8-10 60sek 
22.5kgx10/22.5kgx10/22.5kgx10/25kgx9/25lgx10
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy 
30kgx15/30kgx15/32.5kgx12
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy 
6kgx15/6kgx14 (przerwa w środku ćwczenia na drugą nogę)/6kgx12 (przerwa w środku)
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek 
25kgx10/25kgx10/25kgx8/20kgx10
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek 
30kgx20/35kgx17/30kgx20

1. chyba wzięłam gryf 20 kg, bo czułam jego wagę, aczkolwiek nie jestem pewna, ewentualnie minus 5 kg:P. nadal nie jest idealnie, ale lepiej.
2a.ok, ale sytuacja z cięzarem jest taka sama jak w pp
2b. ja vhyba przestanę kozaczyć i wezmę piąteczkę
3.musiałam zmniejszyć, bo juz kombinowałam
4. pierwsze 2 serie idealnie, tylko trochę mi się sznur wymykał. w ostatniej straciłam napięcie.


20 min na bieżni (3xinterwał 2min)

trening udany:)
suple: napar z bratka, magnez
michy:





Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
obniżyłam btw na 100/50/140. do tej pory coś się działo, ale słabo. w sumie nie wiem, czy to dobry pomysł, ale i tak kończe niedługo cykl, to się pobawię rozkładem.

wróciłam do domu i miałam dylemat- iść na trening czy na łyżwy- siłownia wygrała

trening:
1. 1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy 
25kgx10/30kgx10/30kgx10/35kgx10/40kgx10
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy 
40kgx15/40kgx15/45kgx15
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy 
80kgx15/80kgx12/8-kgx15
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek 
10kgx10/10kgx10/12kgx9/??
4. wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek. 
25kgx10/25kgx10/25kgx10/30kgx10

plus 15min. na orbim (ale wolne tempo)

1.szło dziwnie lekko, mam wątpliwości co do wagi gryfu (podobno wazył 10 kg) wzięłam dużo, ale wydaje mi się, że technicznie ok.
2a. ok
2b.ok
3.no i tu właśnie było wesoło, bo chyba robię rozpiętki . wiele na to wskazuje, że diametralnie obniżę ciężarki.
4.ok


michy:
wczorajsza taka uboga, bo byłam u rodziny i "poczęstowałam się" domową szyneczką i kiełbaską. hm....pycha

no, i wymiary (mam nadzieję, że to już ostatnia edycja:P). z tym brzuchem to różnie bywa, zależy od kaprysów moich jelit, bo raz z ciekawości się mierzyłam po kilku dniach i potrafiłam mieć 84, zaś w talii 68.a z tymi udami to nie wiem ocb, ale na pewno dobrze zmierzyłam:P







Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-02-10 19:59:29




Zmieniony przez - kebula w dniu 2014-02-10 20:43:21

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
wczoraj absolutny dnt
dziś trening:
1. push press 5 x 8-10 60sek 
22.5kgx10/22.5kgx10/22.5kgx10/25kgx9/25kgx9 (na raty)
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy 
30kgx15/30kgx15/32.5kgx12
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy 
5.7kgx15/6kgx15 (na raty)/7kgx12
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek 
25kgx10/25kgx10/25kgx9/25kgx8
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek 
30kgx20/35kgx20/35kgx17

kardio mi się nie udało, bo mam nerwicę natręctw polegającą na tym, że nie mogę słuchać muzyki przezz słuchawki z jedną działającą słuchawką, a kardio bez muzyki jest niewykonalne.

1.jest lepiej. nie podskakuje przy odbiciu, ale za bardzo wypycham lordozę.
2a.ok
2b..auć...ale ok. jednak pozostanę przy 6 kg.
3. ok, ale progresować ni chuchu.
4.jest lepiej





Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Nowa niewiedząca wołająca o pomoc ;p

Następny temat

Do oceny

WHEY premium