uf..dobra. wreszcie mam wolny wieczór. przyjechała moja przyjaciółka i się ciesze jej obecnością. w związku z tym nie miałam za bardzo czasu skrobać.
mwkleję michy, jakie udało mi się policzyć i ostatnie dwa treningi
co do żarcia to jest prawie czysta. parę razy musiałam jeść na mieście i w niedzielę był alkohol.
wymiarów niestety nie mam, za późno wstaję żeby się zmierzyć na czczo, a w środku dnia mogą się zmienić...
suplementy: codziennie łyżeczka olejku z wiesiołka i probiotyk
Trening A. (zdzisiaj)
1. przysiad przedni z push press 3x 10 60sek przerwy
10x10kg/10x15kg/10x15kg+ mały gryf
2a. wejście na ławkę ze sztanga lub sztangielkami (10xnogą słabszą + 10xmocniejszą)
10x6kg/10x6kg/10x7kg
2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę
10x7kg/10x8kg/10x9kg
3a. wypady chodzone
10x7kg/10x7 kg/10x7kg
3b. pompki jak dajesz rade
7/4/4
4a. plank 3x max
za każdym razem ok 40 sek
4b. woodchoper 3x 10
e...no cóż...^^
generalnie bardzo źle mi się dzisiaj robiło. raczej sie ślizgałam, ciągle zapominałam co dalej. jakoś tak bez mocy
1. to mi szło najgorzej. nie mogłam sobie dobrze ułożyć sztangi, jakoś tak obiciązenie wyszło mi za małe,a ostatnio po takim miałam dosć
2a baaardzo oszukiwałam. dobrze, że to ostatni raz na tej siłowni, bo podniesienie sobie robię z krązków na sztangi i zawsze ustawię krzywo. z reguły jestem bardziej skupiona na tym, żeby nie zaliczyc gleby
2b ok
3aok
3b słaaabo
4a tu zaczęłam kombinować z woodchopperem na wyciągu, bo łatwiej trzyma równowagę, ale lipa, bo wyciąg jest tylko górny lub dolny, nie da się go przesunąc na wysokość bioder. później walczyłam z tym z z ciężarkiem, a później wróciłam do wyciągu
4b ok, ale trochę zniechęcona przez woodchoppera
Trening B. wszystkie ćwiczenia 3x10
1. przysiad Sumo
10x30kg/10x30kg/10x30kg+ mały gryf
2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej
10x12kg/10x12kg/10x10kg
2b. ściąganie drążka górnego do klatki
10x30 kg/10x30kg/8x35
3a.
wznosy z opadu
3b. snatch jedna ręka
10x10kg/10x10kg/10x12kg
4a. brzuszki 25/25/25
4b. odwrotne brzuszki 25/25/25
4c. "brzuszki" leząc na boku z nogami zgiętymi 25/25/25
a...i jedna wazna rzecz. nie miałam okazji nigdy opisać, co to ciekawego dzieje się z moimi hormonami. więc, na dobrą sprawę rzadko miesiączkowałam regularnie, a jezeli już zaczęłam to bardzo późno. później w 19 rż zaczęłam brać hormony i odstawiłam na początku bloga. do tej pory nie miesiączkuję regularnie. koniec końców nie poszłam do lekarza, bo w lipcu i sierpniu wypadło plus minus regularnie, więc myślałam, że to już to, a tu klops.
w przyszłym tygodniu sie wyprowadzam, więc w nowym mieście będę szukać ginekologa, bo chyba samo się nie naprawi.
w każdym razie mogę prosić o jakieś wskazówki o co pytać i o jakie badania jest sens prosić?
Zmieniony przez - kebula w dniu 2013-09-25 19:53:59