T2 D11
Nie mogłam odnaleźć mojego dziennika
Od kilku dni głód i to taki konkretny, budzi mnie w nocy, wczoraj o 1 ,dzisiaj o 5 wstałam po 7 zjadłam i zanim dojechałam na siłkę już czułam głód
DT 7
R+rozruch barków(w DNT też to robie)
1. Push press 5x5
20/25/27.5/30/32.5/35
(3)
20/22.5/25/27.5/30/32.5(2)
jestem w szoku że tyle poszło, wystraszyłam sie 35kg ale nałożyłam bo 32.5 poszła cała seria .35kg poszłoby jeszcze raz, ale nie chciałam przeciążać barku, żeby się nie wyginać robię jakby tilt biodrami i wtedy robi mi się bardzo stabilnie i bez wygibasów, instruktor obserwował ale o nim później
2. Zarzut 5x3
20/20/20/20/20
15/20/22.5/20/20/20
nauka
1 część -był szrugs, ciągnęłam z nóg
2część - bliżej ciała szła sztanga i nawet uderzała o miednice
całość bardzo mnie to wymęczyło , te podskoki , nogi mnie strasznie bolały po tym ćwiczeniu i kuper
+ 30-25-20-15-10-5
Sit upy na skośnej
Wznosy z opadu
Wznosy kolan do łokci w zwisie
14:05
15:38
bez obciążenia, bez przerw chyba że musiałam czekać, ale raczej wszyscy mi ustępują
Ogólnie to bardziej mnie wymęczył jak ostatnio,nawet nie patrzyłam w stronę bieżni.
+ rozciąganie
Jak robiłam rozruch barku to instruktor mówi do mnie : przyniosę ci sztangę 10kg bo tak machasz. No to se myślę- skoro Ci się chce,dzięki. Przyniósł i mówię mu że rozgrzewkę jakby robię ,no to zaczął obserwować. Jak robiłam Push to już rady: że ręce szerzej itd. bo myślał że żołnierski. To ja mówię ze to co innego no to zaczął
mówi że dobrze, że nie wyginam sie. Poszedł. Niestety znowu przylazł jak zaczęłam robić zarzut i mówi: ale co Ty robisz? Po co ci to ,rozbudujesz sobie karczycho.Wiesz tutaj nikt tak nie ćwiczy (wiem
ale wszyscy się do mnie przyzwyczaili) no to mu mówie: ale tutaj mam robić bez przerwy,także sory . Na to on: Ok, ale będę obserwować.
Jak robiłam obwody oczywiście
i mówi ale wiesz bareczki sobie nabiłaś fajnie a klatka?
Co ja sie z tym chłopem dzisiaj naużerałam
warzywa por,kapusta pekińska,cebula,marchew