SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Srocze krok po kroku/ 3m. str. 18

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 43778

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
26.01, DNT, tydzień 8

Aktywność:
-> ok 2 h marszu w terenie - znowu Ingress . A tak ogólnie to dziś laba.

Miska

Poza miską: marchew, cebula, ogórki kiszone
Napoje: pokrzywa, mięta, lipa, czarna kawa, czarna herbata z goździkami i imbirem, woda spod ogórków
Tabsy: Venescin, magnez



Kupiłam kilka dni temu płatki jęczmienne - tak dla odmiany - i dziś zrobiłam z nich fantastyczne śniadanie, smakujące Gwiazdką . Pycha - dorzucam zdjęcie, żeby nie zapomnieć, że to fajna opcja.



A, i przeszedł pierwszy tydzień na nieco wyższych węglach. Ogólnie wiem, że to nieduża różnica, bo raptem ok 100 kcal, ale muszę je upychać głównie w śniadaniu, bo inaczej czuję się ciutkę przejedzona. W śniadaniu wejdzie mi wszystko. Tak więc ogólnie ok.

A że ok, to jak Obli pisała, od jutra dodaję kolejne 25 g ww, więc do 225 g ww.
Czyli będę się starała trzymać 105 B, 225 WW, 75 T.
Nie ukrywam, że zaczynam się zastanawiać co to będzie i jak ja to przejem. Oraz oczywiście mam wizje siebie tyjącej w oczach ALE na zdrowy rozum przetłumaczyłam sobie, że nawet gdyby to sumaryczne dodatkowe 200 kcal (zakładając, że poprzedni mój rozkład to było moje zero) zamieniało się w czysty tłuszcz, to przybranie w ten sposób 1 kg sadła zajmie mi 45 dni ... No a miejmy nadzieję, że pójdzie w mięso .

Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-01-26 21:55:39

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
27.01, Trening dla zielonych, zestaw A, 4 obwody, tydzień 9

Dziś wypiska wyjątkowo wcześnie, ale trening zrobiony, miska policzona i nie zamierzam jej zmieniać, a potem nie będę miała czasu.

Znowu super mi się ćwiczyło. To chyba poważnie te wyższe kalorie. Ogólnie świetnie się czuję (poza tym, że w trakcie treningu złapała mnie mega zgaga, co zdarza mi się normalnie tak raz na pół roku ).
Wieczorem jeszcze dojdzie 1,5 h łyżew. Złapałam bakcyla .

1) Wznosy nóg z leżenia
31x, 28x, 26x, 26x
29x, 27x, 24x, 24x

2) Wspięcia na palce jednonóż
x29 na nogę, x27 na nogę, x26 na nogę, x26 na nogę
x25 na nogę, x25 na nogę, x24 na nogę, x23 na nogę

3) Przysiady klasyczne ze sztangą
40,5 kg x20, 41,5 kg x19, 42,5 kg x17, 43,5 kg x16
39,5 kg x19, 40,5 kg x17, 41,5 kg x16, 42,5 kg x11+4
MOC była ze mną . I patrząc po ilości powtórzeń w sumie żałuję, że nie pokusiłam się o więcej kg. Czułam się z tymi ciężarami o wiele pewniej niż w zeszłym tygodniu. Do przodu .

4) wejście na taboret ze sztangą
20,5 kg x20 (na nogę)+23,5 kg x20 (na nogę), 24,5 kg x21 (na nogę), 25,5 kg x17 (na nogę), 26,5 kg x17 (na nogę)
21,5 kg x16+22 (na nogę), 22,5 kg x18 (na nogę), 23,5 kg x16 (na nogę), 24,5 kg x15 (na nogę)
Tym razem nie kurier mi przerwał, ale zamotałam z talerzami i zaczęłam z 20,5 kg zamiast 23,5 kg- jak miałam w planie. I tak robię, robię i myślę, co tak lekko? Aż się zorientowałam, że sobie źle talerze policzyłam, więc stwierdziłam, że to była taka rozgrzewka i zrobiłam z 23,5 kg zaraz po. Ogólnie do przodu, ale tu też trzeba było mocniej docisnąć dziś ciężar, bo dużo tych powtórzeń wyszło. Po przysiadach nadal za każdym razem mega ciężki początek tych wejść.

5) wznosy z opadu
x21, x20, x18, x19
x18, x16, x16, x16
Z 4 sekundowym zatrzymaniem ruchu w górze. Ogólnie seria w każdym obwodzie kończy się u mnie mega skurczem w dolnej części pleców.

6) Pompki klasyczne max powtórzeń
x5, x6, x5, x5

7) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz
15,5 kg x19, 15,5 kg x18, 15,5 kg x18, 16,5 kg x16
15,5 kg x17, 15,5 kg x16, 15,5 kg x15, 15,5 kg x15
Do przodu w każdej serii, plus pierwsze podejście do 16,5 kg i od razu pełna seria - naprawdę jakiś dobry dzień .

8) Pompki w podporze tyłem
x26, x27, x25, x27
x25, x25, x24, x25

Miska

Jak pisałam wczoraj - węgle znowu do góry wg zaleceń Obli.
Poza miską: cebula, ogórki kiszone, marchew, kalafior
Napoje: pokrzywa, lipa, czarna kawa, czarna herbata z imbirem, woda, czarna herbata zwykła
Tabsy: Venescin, magnez

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
28.01 DNT, tydzień 9

Dziś dzień pod znakiem leczenia siniaków po wczorajszym lodowisku. Jeżdżę jak wariat, więc kilka razy wyrżnęłam, w tym raz tak solidnie, że lewe kolano mam dziś tęczowe . Nic się nie stało - tylko mocne stłuczenie tego co miękkie, niemniej jednak boli jak cholera, przy najlżejszym dotyku. Ale umiem już jeździć tyłem . Jutro idę znowu.

Aktywność:
-> ok 1 h intensywnego marszu w terenie, sporo pod górkę, w śniegu itd.
-> ok 0:30 h rozciągania statycznego

Miska
Poza miską: pomidorki koktajlowe, marchew, ogórki kiszone
Napoje: pokrzywa, lipa, czarna kawa, czarna herbata, woda
Tabsy: magnez (Venescin mi się skończył, trza kupić)



Plus pomiary (tym razem nie zapomniałam ).


A w ogóle, to korzystając z okazji dodam, że dziś zauważyłam, że całkowicie zniknął mi problem masakrycznie suchych, pękających pięt - nawet nie wiem kiedy. Miłe zaskoczenie.




Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-01-28 20:08:19

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
suche pękające piety to problem z wit A i jeżeli trudny do rozwiązania jest i utrzymuje sie to znak ze należy doszukiwać sie problemów z przyswajaniem słowem gluten z diety trzeba wykluczyć. To tak na przyszłośc jakby sie powtarzało.
Ty skupiaj sie na treningach nie dowalaniu kolanom bo sie okaże pózniej ze nie zrobisz żadnego przysiadu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
Nie no, te łyżwy to tak rekreacyjnie ze znajomymi - po prostu sprawia mi to dużą przyjemność. Plus wyczytałam, że to właśnie lepsze dla kolan (zapewne jak człowiek na nie nie upada ) niż np. takie bieganie (zresztą w taką pogodę z bieganiem ciężko, przynajmniej u mnie, a ruszać się w taki "zwyczajny" sposób poza treningami muszę, bo mam naprawdę ultra siedzącą pracę - nie tylko klasycznie siedzącą, ale dodatkowo pracuję w domu).
Problem z piętami się skończył i mam nadzieję, że nie wróci. Ja obstawiałam, że to dzięki większej ilości tłuszczu w diecie.

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
no bo wiesz stłuczenie kolan tak na prawde bezpieczne nie jest, , więc uważaj jednak
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
Jutro postaram się być bardziej uważna . Faktycznie byłoby głupio zrobić sobie krzywdę. Trochę ostatnio szaleję, bo od poprzedniego tygodnia, odkąd mam trochę bogatszą miskę mam na wszystko siłę i chęć. Plus takie miłe detale, że np. w ogóle nie marznę na mrozie.

29.01. Trening dla zielonych, zestaw B, tydzień 9, 4 obwody

Wieczorem będzie + 1,5 h łyżew. Będę uważać .
Ogólnie bardzo dobrze mi się ćwiczyło. Zawsze przed treningiem mam "zaplanowany" progres, ale ostatnio na bieżąco go poprawiam, bo w trakcie okazuje się, że mogę więcej.

1) plank max czas - 1:09, 1:35, 1:05s, 1:09 s.
Jak zobaczyłam to 1:35 w drugim obwodzie, to stwierdziłam, że nie ma co, trzeba kręcić filmik, bo ja jakąś kichę odwalam, a nie planka . Filmik mam, wrzucę jutro, bo dziś nie mam już czasu go przekonwertować, przyciąć itd. Już 9 tydzień idzie, a ja nadal tego ćwiczenia nie ogarniam.

2) Martwy ciąg ze sztangą
40,5 kg x22, 42,5 kg x19, 43,5 kg x16, 44,5 kg x15
39,5 kg x17, 40,5 kg x15, 41,5 kg x10+5, 40,5 kg x15
Taaa... To z cyklu "lepiej późno niż wcale". Po moich ostatnich rozkminach na temat MC (czy odkładać sztangę na ziemię, czy nie), zrobiłam tym razem MC jak jak pan Thib przykazał i cóż mogę rzec - poczułam gigantyczną różnicę. Wreszcie czuję MC całym ciałem - nogi, brzuch, plecy, tyłek - wszystko wyje, a nie skupiam się na tym, że nie jestem w stanie utrzymać sztangi w rękach tuż nad podłogą przez 15 powtórzeń. Nadal nie wypuszczam sztangi z rąk, ale kładę ją na ziemi i za każdym razem zaczynam ruch od "zera".

3) Wykroki ze sztangą
1) 27,5 kg x20 na nogę, 2) 28,5 kg x17 na nogę, 3) 29,5 kg x17 na nogę, 4) 30,5 kg x16 na nogę
1) 25,5 kg x20 na nogę, 2) 26,5 kg x18 na nogę, 3) 27,5 kg x16 na nogę, 4) 28,5 kg x16 na nogę
Kocham to ćwiczenie - tyle powiem .

4) wiosłowanie hantelką
11 kg x21, 11,5 kg x18, 11,5 kg x18, 12 kg x15
10,5 kg x23, 11 kg x18, 11,5 kg x16, 11,5 kg x16

5) wyciskanie hantli leżąc
8,5 kg x19, 8,5 kg x18, 8,5 kg x17, 8,5 kg x16
7,5 kg x25, 8,5 kg x17, 8,5 kg x16, 8,5 kg x15

6) Wyciskanie hantli siedząc na barki
5,5 kg x19, 5,5 kg x19, 6,5 kg x15, 6,5 kg x12+4
5,5 kg x18, 5,5 kg x17, 5,5 kg x17, 6,5 kg x10+5
Pierwszy raz pełna seria z 6,5 kg

7) uginanie przedramion (biceps)
5,5 kg x27, 6,5 kg x16, 6,5 kg x15, 6,5 kg x15
5,5 kg x24, 5,5 kg x21, 5,5 kg x21, 6,5 kg x13+2
Pierwszy raz pełna seria z 6,5 kg i solidnie do przodu , ale cięęęężkoooo.

8) wyciskanie francuskie stojąc (hantel trzymany w dwóch rękach)
9,5 kg x18, 9,5 kg x17, 9,5 kg x16, 10,5 kg x14+2
9,5 kg x17, 9,5 kg x16, 9,5 kg x15, 10,5 kg x12+3
Lekko do przodu.

Miska
Poza miską: pomidorki koktajlowe, cebula, marchew
Napoje: pokrzywa, lipa, czarna kawa, woda, czarna herbata
Tabsy: magnez



Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-01-29 15:22:32

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
30.01 DNT, tydzień 9

Aktywność:
-> marsz w terenie leśnym ok 1 h
-> rozciąganie statyczne ok 0:30 h

Jak wspomniałam w wypisce z wczorajszego treningu - jakąś chałę odwalam w planku, więc nakręciłam filmik. Nie ogarniam. Nie czuję żebym wisiała na rękach, no i spinam brzuch jak mogę na maksa, plus ustawiam na początku tilta i staram się to trzymać - ogólnie teorię mam obcykaną. Ale poza brzuchem bardzo mocno czuję nogi i nie wiem czy tak powinno być, no i te czasy wskazują na chałę totalną. Będę wdzięczna za każdą wskazówkę... I nie wiedziałam, że tak się trzęsę .




Miska
Poza miską: czerwona papryka, brokuły, ogórki kiszone
Napoje: pokrzywa, mięta, lipa, czarna kawa, czarna herbata, woda
Tabsy: magnez, Falvit, Venescin




A - na łyżwach wczoraj jeździłam z gracją i dostojnie . Żadnej wywrotki tym razem nie zaliczyłam .


Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-01-30 17:27:26

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
Trening dla zielonych, zestaw A, tydzień 9

Bry . Ćwiczyło mi się dobrze. Co prawda jakieś dziwne sensacje w trakcie treningu występowały - na zmianę miałam zgagę i byłam masakrycznie głodna (nawet się w pewnym momencie zastanawiałam, czy by sobie czegoś nie wszamać między obwodami ), ale ogólnie spoko.
I korzystając z okazji, bardzo proszę doświadczonych o zerknięcie na filmik z mojego planka w poprzednim poście - bardzo potrzebuję tu wskazówek.

1) Wznosy nóg z leżenia
33x, 30x, 28x, 27x
31x, 28x, 26x, 26x

2) Wspięcia na palce jednonóż
x30 na nogę, x28 na nogę, x28 na nogę, x27 na nogę
x29 na nogę, x27 na nogę, x26 na nogę, x26 na nogę
Dziś zwróciłam uwagę, że łydki mi solidnie stwardniały. Pewnie to zasługa tego ćwiczenia, a robię je w każdej serii tak z ręką na sercu do upadku mięśnia.

3) Przysiady klasyczne ze sztangą
42,5 kg x21, 43,5 kg x20, 44,5 kg x17, 45,5 kg x16
40,5 kg x20, 41,5 kg x19, 42,5 kg x17, 43,5 kg x16
Tu to dzisiaj była zabawa . Naprawdę kręci mnie siłowanie się z ciężarem. Ale - nie ma co przesadzać - nagrałam sobie tą serię z ostatniego obwodu z 45,5 kg i wrzucam filmik ku pamięci dla siebie, że parcie na ciężar to jedno, ale technikę trza trzymać, bo popłynęłam po całości. Tak od połowy robię dokładnie to, czego miałam nie robić - podnoszę się dupą. No ale nic - robię błędy, ale też dzięki temu zyskuję coraz większą świadomość tego co robię.




4) wejście na taboret ze sztangą
25,5 kg x22 (na nogę), 26,5 kg x20 (na nogę), 27,5 kg x17 (na nogę), 28,5 kg x15 (na nogę)
20,5 kg x20 (na nogę)+23,5 kg x20 (na nogę), 24,5 kg x21 (na nogę), 25,5 kg x17 (na nogę), 26,5 kg x17 (na nogę)
Ja pierdykam, jaka trauma zacząć po tych przysiadach . To naprawdę ciekawe, że tak 10 pierwszych powtórzeń to jakiś kosmos, a potem jest lepiej.

5) wznosy z opadu
x19, x17, x16, x17 z 5 s zatrzymaniem w górze
x21, x20, x18, x19 z 4 s zatrzymaniem w górze

6) Pompki klasyczne max powtórzeń
x7, x6, x5, x6

7) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz
15,5 kg x20, 16,5 kg x17, 16,5 kg x15, 16,5 kg x15
15,5 kg x19, 15,5 kg x18, 15,5 kg x18, 16,5 kg x16

8) Pompki w podporze tyłem
x27, x29, x27, x27
x26, x27, x25, x27

Miska
Poza miską: zielona papryka, brokuły, zielona cebulka
Napoje: pokrzywa, lipa, czarna kawa, woda, czarna herbata
Tabsy: Venescin, magnez, Falvit



A ta mozarella to nie składnik owsianki - mój mężczyzna zostawił z rana "piętkę", to wciągnełam .


Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-01-31 17:28:04

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
no, całkiem całkiem, spróbuj jeszcze szerzej trochę
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

CO ROBIĘ ŹLE..?

Następny temat

brak okresu

WHEY premium