21.12.2013
TYDZIEŃ 10, DZIEŃ 69
TRENING
Obwody
1a. wyciskanie sztangielek na skosie 8x14.5kg, 8x14.5kg, 8x14.5kg
8x12.5kg, 8x12.5kg, 8x14.5kg
8x10kg, 8x12.5kg, 8x14.5kg
1b.
przysiady ze sztangą 8x40kg, 8x45kg, 8x45kg
8x40kg, 8x45kg, 8x45kg
8x40kg, 8x40kg, 8x45kg
1c. uginanie ramion 8x10kg, 8x10kg, 8x10kg
8x10kg, 8x10kg, 8x10kg
8x7.5kg, 8x10kg, 8x10kg
1d. wznosy łydek na podwyższeniu 8x35kg, 8x35kg, 8x35kg
8x35kg, 8x35kg, 8x35kg
8x20kg, 8x30kg, 8x35kg
1e. brzuszki serratus crunch 8x10kg, 8x10kg, 8x10kg
8x10kg, 8x10kg, 8x10kg
8x10kg, 8x10kg, 8x10kg
2a. wiosło jednorącz 12x18.5kg, 12x20kg, 12x20kg
12x16.5kg, 12x18.5kg, 12x18.5kg
12x14.5kg, 12x16.5kg, 12x16.5kg
2b. MC romanian 12x45kg, 12x50kg, 12x50kg
12x50kg, 10x50kg, 11x50kg
12x45kg, 12x45kg, 12x50kg
2c. francuski sztangielką siedząc 12x5kg, 11x5kg, 9x5kg
12x4kg, 10x5kg, 9x5kg
10x5kg, 12x4kg, 12x4kg
2d. wypady w tył 12x12.5kg, 12x12.5kg, 12x12.5kg
12x12.5kg, 12x12.5kg, 12x12.5kg
12x10kg, 12x12.5kg, 12x12.5kg
2e. turlanie piłki pod siebie 12x, 12x, 12x
12x, 12x, 12x
12x, 12x, 12x
3a. pompki 15x, 15x, 15x
15x, 15x, 15x
15x, 15x, 15x
3b. przysiad sumo 15x40kg, 15x42.5kg, 15x42.5kg
15x40kg, 15x40kg, 15x40kg
15x40kg, 15x40kg, 15x40kg
3c. uginanie ramienia w oparciu o kolano 15x7.5kg, 15x7.5kg, 15x7.5kg
15x7.5kg, 15x7.5kg, 15x7.5kg
15x5kg, 15x6.5kg, 15x7.5kg
3d. wypady 15x10kg, 15x10kg, 15x10kg
15x10kg, 15x10kg, 15x10kg
9x12.5kg, 15x10kg, 15x10kg
3e. brzuszki na piłce 30x, 30x, 30x
30x, 30x, 30x
20x, 30x, 30x
Dzisiaj się streszczę z opisem
Zupełnie inne wrażenia po treningu niż tydzień temu, nie liczyłam czasu ani teraz ani ostatnio, ale wydaje mi się, że poszło dużo szybciej, przechodziłam szybko od jednego do drugiego, nie musiałam też czekać ani chwili na wolne sztangi/sztangielki.
Wiele nie dokładałam, jedynie wyciskanie na skosie zaczęłam od razu od 14.5kg, w wiośle też trochę dołożyłam, w MC romaniam z 50kg chwyt pod koniec puszczał, ale domęczyłam te 12powtórzeń.
Wypady w drugim i trzecim obwodzie - bez nich to nie byłby ten sam trening W trzecim obwodzie też mnie strasznie wymordował przysiad sumo, nawet 2.5kg dołożyłam, ledwo się podnosiłam, później chyba to też się odbijało na wypadach - czułam, że nogi odmawiają posłuszeństwa, ale pocieszało mnie, że już blisko do końca
Rano - bieganie w terenie (na czczo) - ok.40min.
Miałam ochotę wydłużyć trasę, ale wiedziałam, że czekają mnie jeszcze później obwody, więc odpuściłam, dziś fajnie się biegło - jasno, więc mogłam wybrać trasę przez pola i lasy - nie było ślisko, inny komfort biegania
No i temperatura w okolicach 0, nawet się lekko zgrzałam
DIETA
Pierwsze dwa posiłki zjedzone na wyczucie, później miałam problem, żeby zgodził mi się bilans, już bym oddała te dodatkowe węgle za tłuszcze, wyratowałam się soczewicą, bo nawet z białkiem miałam problem, żeby podwyższyć bez jednoczesnego zwiększenia tłuszczu
Dodatkowo: Trec Dietary Fibre, wapń, omega 3, drożdże piwne, castagnus, magnez+B6, zielona herbata (rano), herbata z mniszka lekarskiego (wieczorem)
Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-12-21 21:05:09